Witam i prosze o pomoc.
Jak w temacie mam problem z temperatura, a w zasadzie z jej wzrostem. Historia zaczeła sie od zmiany termostatu, gdyz nie dzialal poprawnie. Po wymianie termostatu podczas jazdy w trasie temp. 90st. Jak tylko postalem na swiatlach lub dluzej na niskich obrotach to wzrastala do 100-110. Wymieniony zostal kompletny rozrzad wraz z pompa wody, plynem chlodniczym i dla pewnosci jeszcze raz wymieniono termostat. Po przejechaniu sie wydawalo sie, ze jest okej, ale po postoju okolo 10 minutowym na biegu jalowym temp. wzrastala ponownie do 100-110.
Nastepna diagnoza to chlodnica. Wymienilem, ale problem niestety nie ustapil. Wymieniono raz jeszcze termostat na Wahlera. Dalej ten sam problem.
Kolejny mechanik i jego stwierdzenie, ze jakis pecherz powietrza sie tworzy w ukaladzie, czyli problem z glowica. Glowica wyjeta, zawieziona do sprawdzenia szczelnosci, zrobiona plaszczyzna i przy okazji cala reszta (prowadnice i inne rzeczy mi nieznane) koszt 300zl.
Po załozeniu glowicy (nowa uszczelka) problem nadal nie ustepuje. Dla pewnosci wymienilem czujnik temp., ale to tez nie pomoglo.
Prosze o pomoc bo brak juz pomyslow i pieniedzy.
Z gory dziekuje za podpowiedzi.
Pozdrawiam!