Skocz do zawartości

Mlody_ndm

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mlody_ndm

  1. No co kto lubi :)

    Mi się tam Piano Black nie podoba. Wole amelinium.

    Dzisiaj przyszło nowe-używane lusterko środkowe fotochromatyczne.

    Co ciekawe jak demontowałem stare(rozlane) to jak odpiąłem od niego kostkę to przestało zniekształcać i rozmywać obraz.

    Nowe okazało się w pełni sprawne, po dwóch latach tragedii zamiast lusterka to normalnie luksus :)

    Ale żeby nie było za dobrze to z klamki LT odpadła mi dzisiaj lakierowana nakładka :(

  2. Teraz jak się przyzwyczaiłem do tej zieleni a mam jej tyle co Ty tylko kiere mam eskową i jest czarna z czarna poduchą to nawet bardziej mi się widzi niż czarny środek. Dekory też miałem takie jak ty ale zrobiłem je w piano black i wygląda środek teraz klasę lepiej...

    Gdzie mozna kupic takie zielone dywany??

    Co do piano black to mam mieszane uczucia, mi tam "amelininowe" się podobają z resztą "to je amelinium tego nie pomalujesz" :P

    Oglądałem to to na żywo w takim sprzęcie:

    2013_03_27_1535.jpg

    I jakoś mi nie "leżało" a w zestawieniu z zieloną deską nie bardzo mi się to widzi...

    Co do dywanów to nie wiem gdzie kupić, bo je dostałem z samochodem i są oryginalne Audi, więc pewnie można poszukać w ASO, chociaż cena pewnie będzie zaporowa :(

    Noo kawal ciekawej historii za Toba.Podziwiam za zapał i zawzietosc ale audi powinno sie odwdzieczyc za Twa dobroc.Ladna sztuka,trzymam kciuki za bezawaryjnosc

    Odwdzięczać się odwdzięcza, ale raczej wyglądem i przyjemnością z jazdy :)

    Bo z tą bezawaryjnością to zależy jak pojmować, bo w sumie to zdechła tak ze nie pojechała dalej to tylko dwa razy na początku przez sterownik silnika. Potem zawsze dojeżdżała do celu, nawet ze zdjedzonymi wałkami, spadniętymi popychaczami innym razem z padniętym alternatorem wróciła z Radomia itd...

    Więc jeżeli uznać za awarię usterkę unieruchamiającą samochód to od prawie 4 lat jest bezawaryjna :P

    A jeżeli za awarię uznać że coś sie działa, lub działa ale nie koniecznie tak jak powinno to wypada gorzej niż firmowa Fabia z większym przebiegiem i 1.4TDI którą mam pod opieką :P

  3. Hej, mam srodek w tym samym kolorze. Masz dywaniki zielone? Jak tak to gdzie dorwałeś?

    W środku wszystko mam zielone, i dywan na podłodze i dywaniki na lato materiałowe, zimowe gumowe niestety są czarne.

    A tak to nawet pasy, roleta, tapicerka bagażnika, wszystko zielone.

    Kierownica trochę skucha bo poduszka zielona, a po wymianie reszta czarna, ale nie rzuca się w oczy, ori była cała zielona.

    A dorwałem ją jak pisałem wcześniej, przypadkiem - brata teść miał jej dość i chciał się pozbyć :P

    Swoją drogą, to Niemcy mieli w tamtych latach coś z tymi kolorowymi wnętrzami, i to czasem tak całkiem "od czapy" mam jeszcze Mercedesa E-klase też z '99 roku i jest biały z niebieskim wnętrzem, niebieskie plastiki, niebieskie dywany, niebieska tapicerka... wymagało to trochę przyzwyczajenia :P

    I tylko w niemieckich samochodach widziałem takie "odpały", i to tylko w latach '80-tych i '90-tych, później to jakoś wyginęło...

  4. Ciekawa historia, spore wydatki, twardy jesteś. Ja mam taką przedliftową w tym samym kolorze. Mogę Cię trochę podnieść na duchu co do żywotoności TDIKów. W swoim 1.9 TDI 90km AHU wymieniłem już 4 korbowody z tłokami. Powodem tego był pęknięty na pół tłok, kompresja szła w miskę więc prawie nie chodził na jednym baniaku. Po ściągnięciu głowicy jeden tłok już był inny z AFNa. Więc to czy Ci się trafi zdrowy motor to jak gra w totolotka.

    AHU Ci się tak posypało, dziwne. Ja miałem AHU w VW Vento i poza wyrobionym kołem dolnym rozrządu nie miałem z nim problemów, a miałem go kilka lat, i zorobiłem nim prawie 100kkm , a jaki miał ogólnie przebieg ciężko powiedzieć bo jak kupowałem to miał typowe parametry w polskich ogłoszeniach czyli 11lat i przebieg 175kkm :P

    Handlarz się przyznał że on skręcił o 40kkm, ale uczciwie przyznał że ile zdjął turek w Holandii to tego nie wie :P

    odmę zmieniałeś w tym nowym silniku? bo jak nie to masz przyczynę wycieków z pod dekli :) ogólnie fajna sztuka. silnik jak silnik. potrafi zaskoczyć ale jak zdrowy to dźwięk wywoła uśmiech na twarzy i wtedy wszystkie przygody i wydane złotówki idą w zapomnienie :wink:

    Odma niby wymieniana, ale może by do niej zajrzeć...

    A co do wydatków to dzisiaj stwierdziłem że czas wymienić teleskopy tylnej klapy (mam już dość dostawania nią w czachę:P ) i żarniki w xenonach bo jeden już kolor zmienił :(

  5. Modów póki co nie planuję. Asia robi u mnie za dupowóz, a do zabawy mam jeszcze Dużego Fiata i Poloneza i Meśka W210 narzeczonej gdzie topione są ogrome pokłądu gotówki żeby go odratować :P

    Głośniki dałem jakieś Blaupunkta, bo w poprzednich samochodach sprawdzały się super. Ale tu dałem trochę ciała z montażem bo założyłem bez adapterów/dystansów jak zwał tak zwał i lewy ostatnio tak "pierdzi" że mam go dość. A fabryczne audio i tak nie jest złe. A najbardziej mnie zaskoczyło jak po jakimś roku jeżdżenia odkryłem że w boczku bagażnika jest subwoofer.


    Dramatu część dalsza (postaram się nie zanudzać :P )

    Po wymianie sterownika, przyszedł czas na wymianę rozrządu, oleju itp. Niestety samochód ciągle nie jeździł tak jak bym tego oczekiwał. Okazało się że "stała" gruszka na turbinie, trochę egzorcyzmów i ożyła. I tak jeździłem, kopciło to to, mocy nie miało, paliła ponad dychę i brzmiała jak młockarnia... aż któregoś pięknego dnia po zdjęciu dekla rozrządu wszystko stało się jasne - wytarte wałki :P aż popychacze z dwóch zaworów pospadały... no to co, wymiana. Po wymianie niby dobrze... ale ze trzy miesiące później wracając z Giżycka coś znowu się głośna zrobiła i moc straciła... przyczyna? Padła pompa oleju, zjadło wałki i panewki szlak trafił... decyzja - wymiana silnika i tym sposobem w miejsce AFB wjechał AKN z przebiegiem niby 146kkm, w bardzo ładnym stanie. Czyściutki, z idealnymi wałkami, nowymi uszczelniaczami, kolektorem wydechowym, przyjechał z Niemiec z otworami ładnie pozaślepianymi plastikowymi koreczkami itd. Przy okazji wyjęcia starego silnika wyszło na jaw że dwumas najlepsze lata ma już za sobą i niby można go jeszcze zamontować ale długo nie pojeździ... no to nowy dwumas... i tym sposobem stałem się biedny jak mysz kościelna :P

    Niestety nowy silnik ma wyjątkowy talent do wycieków spod dekli, jak nie spod jednego leci to spod drugiego i tak w kółko się uszczelnia, na jakiś czas spokój i od nowa.

    Potem jeszcze wymiana wału napędowego bo już miał spory luz na przegubie, tylne sprężyny bo jedna pękła i praktycznie całe zawieszenie poza amortyzatorami.

    Generalnie ten egzemplarz to 100% potwierdzenie legend na temat trawłości 2.5 V6 TDI... ja jeździ i jest dobrze to jest super, ale jak już się zacznie rozpadać to tragedia że klękajcie narody :P

    Mimo to jakimś cudem jeszcze jej nie podpaliłem, nie zepchnąłem do Wiłsły, mimo że miałem już kilka razy ochotę. Bo jak już jeździ to jest super, zawieszenie, moc, Quattro :)

  6. Zarejestrowałem się już dawno, ale jakoś nie było okazji opisać Smoczycy.
    W sumie to śmieszna historia bo jako stary Volkswageniarz nigdy nie myślałem o zmianie marki, nie planowałem zakupu A4, aż pewnego dnia w moje łapy trafiła ona...

    A4 B5
    Rocznik: 1999
    Silnik: 2.5 V6 TDI najpierw AFB potem AKN (a dlaczego tak to wyjaśnię dalej)
    Moc: 150KM skręcone na 190KM
    Napęd: Quattro :D
    Kolor: LZ6L (Kaktus gruen)
    Bezypadkowa - lakietowałem jedynie tylną klapę bo standardowo zaczął odpadać lakier koło listwy.

    Wyposażenie po kodach:
    X4J = National sales program poland
    B0A = Poj. bez szczególnych krajowych wymogów techn.
    C8N = Obręcz koła ze stopów lekkich 6 jx15h2 et45
    G0L = 6-biegowa skrzynia manualna
    H6S = Opony 195/65 r 15 v
    J1R = Akumulator 420a (82ah)
    M5V = 6-cylindrowy silnik z wtryskiem 2,5 ltr. litera kodowa
    Q1A = Siedzenia normalne
    0JK = Klasa masy pojazdu os przednia >> zakres mas: 10
    1AH = Abs i eds
    1G3 = Kolo zapasowe normalne zamiast dojazdowki
    2PG = Kierownica do inst.pod.powietrz.
    5RQ = Lusterko na wysięgniku (konvex) str. prawa
    5SL = Lusterko na wysięgniku (konvex) 1f52
    T6T = 6-cylindrowy silnik wysokoprezny (diesel) 2,5 ltr.
    0YR = Klasy ciezaru-os tylna >> zakres ciezaru: 15
    3S2 = Relingi dachowe
    4UE = Lewo/prawo
    0G1 = Przedłużenie okresu przeglĄdu
    8UC = Radio
    8GL = Alternator
    8RN = Eight speakers (active) (ja tam naliczyłem 6 i subwoofer)
    1KD = Hamulce tarczowe tył
    1LB = Faustsattelbremse przod
    3FA = Bez wkładu dachu (dach pełny)
    1BA = Pakiet zawiesz. komfortowe

    Oprócz tego co wychodzi z kodów ma:
    - fabryczny xenon
    - climatronic
    - elektryczne szyby przód (tył korba)
    - czujniki parkowania
    - duży FIS
    - podgrzewane dysze spryskiwaczy (ale lusterka już nie :facepalm: )
    - składaną siatkę oddzielającą bagażnik od kabiny
    - fotochromatyczne lusterko (ale się rozlało :facepalm: ) już wymienione :)
    - cenralny zamek
    - 4 poduszki + kurtyny
    - fabryczny alarm + niefabryczny alarm
    I pewnie coś jeszcze o czym nie pamiętam :)
    - dywaniki welurowe i gumowe na zimę oryginalne Audi

    MODów za dużo nie ma bo raptem:
    - radio
    - przednie głośniki w drzwiach - wymieniłem i żałuję chyba wstawię serię z powrotem
    - LEDy w podświetleniu rejestracji
    - skórzana kierownica (tylko trafiła się z anglika i jest odwornie wytarta - bardziej z prawej strony :P)
    Co ciekawe i nietypowe dla tego modelu wyjechała z polskiego salonu 24.06.1999.
    Od stycznia 2011 jestem 3-cim właścicielem, a do tego auto od nowości pozostaje "w rodzinie".
    Mam do niej fakture zakupu, instukcję, książkę serwisową, kartkę gdzie poprzedni właściciel notował każdą czynność wykonaną przy niej nawet dolewki oleju, wymiany żarówek i wymiany baterii w pilocie od alarmu.
    Poprzedni właściciel mało jeździł, ale dbał i nie żałował, jak połamał osłonę pod silnikiem kupił nową w ASO, jak padł akumulator kupił nowy w ASO! (mam nawet paragon z 2010 roku na kwotę 567,58zł!).
    Niestety do estetyki zbytnio się nie przykładał, więc trafiła do mnie brudna, zapuszczona w środku.
    Ale to nie było najgrosze...
    Odebrałem ją w Radomiu ledwie żywą. Ruszając zostawiała za sobą chmurę jak autosan, dynamika była gorsza niż w moim ówczesnym Vento 1.9TDI 90KM, co jakiś czas przełączała się w tryb awaryjny. Ledwo dojechałem nią do domu z prędkościami rzędu 80km/h.
    Następnego dnia pojechałem do warsztatu umówić się na naprawę. Zaparkowałem na podjeździe warsztatu i tak zdechła i już nie odpaliła.
    Powodem okazał się zdechły sterownik pompy wtryskowej... po zasięgnięciu jezyka u znajomych trafiłem do szamana który potrafił naprawić sterownik, niestety po demontażu okazało się że ktoś już tam kiedyś grzebał i spaprał, zrobić zrobił ale bez przekonania i ostrzegał że nie ręczy za to że to długo pojeździ... i miał rację po dwóch tygodniach zdechła znowu... tym razem przeszepiliśmy sterownik na nówkę-szutkę i śmiga do dziś.

    Dobra, nie chce mi się już pisać... dalszą bardziej dramatyczną część historii opiszę później.
    A teraz fotki:

    DSC_2636.jpg
    DSC_2637.jpg
    DSC_2638.jpg
    DSC_2639.jpg
    DSC_2640.jpg
    DSC_2641.jpg
    DSC_2642.jpg
    DSC_2643.jpg
    DSC_2644.jpg
    DSC_2645.jpg
    DSC_2646.jpg
    DSC_2648.jpg
    DSC_2649.jpg
    DSC_2650.jpg
    DSC_3438.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...