Siemanko wszystkim , ostatnio wybierając się na weekend na mazurki jechałem ładnym odcinkiem trasy nr.7 postanowiłem autko trochę rozpędzić lecz nie ciągnąć na obrotach bo nie trzeba to nie 1.6 ... złapałem 200 i nagle patrzę a temperatura płynu na desce rośnie już ponad 90°C nagle urosła do 105°C zapaliła się kontrolka od płynu, no to zjechalem na pobocze zgasiłem auto i ze zbiornika płynu wyrównawczego dołem leciał płyn na gorąca głowice, pełno dymu mówię wam , temperatura była tak wysoka że kontrolka oleju też wyskoczyła olej uszczelka miski zaczął kapac ze 100ml ulecialo go ale przestał, odczekalem godzinę na trasie aż ostygla i juz wracałem w stronę warszawy i było ok , co może być przyczyną takiego zachowania się tak wdziecznego silnika ? Proszę o pomoc