lampka się odpala zawsze
a mi tylko wtedy jak jest wystrczająco ciemno ....czujnik był programowany na bliźniaczych odczytach jak u łysego w b6
Szczerze, to nie przeszkadza mi to... zostawię na wierzchu jakiś knefel do tego... jak będę często za dnia wysiadał to wyłączę po prostu.
Ma być prosto a skutecznie
A żeby fotorezystor obsłużyć to już właśnie trzeba się bawić w procesorki...
Z tych napędów dołączanych nie ma się co śmiać... jedynie trudniej bokiem polatać, a tak to... włącza się niezauważalnie
No i... w zakrętach nie tak pewnie... ale im nie przegadasz przecież
Od kiedy do obslugi fotorezyzstorow trza procka? Dwa tranzystory kilka rez . Kond i po sprawie.