Primer

Chłodnicę oleju sprawdzałem przy okazji problemów z wyciekiem z filtra... Tam sucho jak pieprz, Niestety kurcze odmy nie mogę znaleźć u siebie bo wszędzie w internecie piszą że idzie od odmy jakiś wąż na dół silnika który lubi pęknąć i zalewac silnik podobnie jakby uszczelka była uszkodzona. Gdyby ktoś mógł wytłumaczyć mi gdzie szukać tego węża, bo domyślam się że miejsce "pęknięcia" musi być zaraz nad miską olejową. Teraz pytanie czy po stronie turbiny czy po stronie właśnie chłodniczki oleju i filtra. Szukałem i szukałem zdjęć w internecie które mogłyby mnie naprowadzić na trop ale niestety nic z tego. Jeśli się nie mylę chodzi o ten wąż tak? http://www.bazarek.pl/produkt/3855114/odma-przewod-odmy-19-tdi-audi-a4-vw-b5.html EDIT: Panowie dzięki za odzew i naprowadzanie mnie na różne tematy, przez ostatnią godzinę jeszcze szukałem tu na forum informacji o odmie (wcześniej szukałem przez google) i wydaj mi się że znalazłem miejsce łączenia odmy z silnikiem. Poprawcie mnie ale jest to obok bagnetu tuż za chłodniczką oleju. Jeśli to to to niestety w moim przypadku nie cieknie stamtąd, dojście od góry jest kiepskie ale udało mi się temat wymacać, sucho. Ponadto śruby imbusowe którymi przykręcony jest wąż błyszczą się jakby były zamontowane wczoraj co moim zdaniem świadczy o tym że poprzedni właściciel wąż wymieniał. W jednym z tematów na tym forum znalazłem informację że podczas wymiany filtra lubi się olej rozchlapać po silniku a później w trakcje pracy zciekać. W moim przypadku gdy filtr był niedokręcony lekko rzygało olejem na lewo i prawo, może jeszcze gdzieś się w zakamarkach utrzymuje i stąd moje problemy. Nie wiem, już snuję sobie różne teorie...

Wiem wiem już czytałem o tym... Wiesz gdyby mi się pociła, nawet bym się tematem nie zajmował bo wychodzę z założenia że to jednak stare auto i ma prawo się tu i tam pocić. Ale skurczybyk mi garaż brudzi to raz, dwa nie mogę zostawić auta na podjeździe bo kostkę upieprzy. Nieakceptowalne. Tak jak mówię dociągnąłem śruby które się dało jeśli nic się nie zmieni zostawiam po świętach auto u mechanika i niech się bawi z tematem. Przeraża mnie tylko wizja że po wymianie uszczelki okaże się że jednak jeszcze z innego miejsca cieknie... i tak w kółko macieju...

Panowie dziękuję za odpowiedzi, jeśli "dociągnięcie" śrub nic nie dało co okaże się po weekendzie, po świętach będę walczył z tematem.

Uszczelka, jest uszczelka... Kurczę oglądałem to wszystko od spodu i jest tak jak mówisz, sanki trzeba opuszczać. Póki co zrobiłem najprostszą rzecz z możliwych czyli dociągnąłem te śruby które się dało (dostęp do połowy blokowały sanki). Przez weekend pojeżdżę autem i zobaczę czy coś to dało. Normalnie nie mogę uwierzyć w tak durny zbieg okoliczności. Do wymiany oleju nie działo się nic. Po wymianie od razu jaja. W takim razie mam teorię (może niepoważną) że stary zużyty olej był gęstszy niż nowy i dlatego nie ciekło. Zalałem nowy i rozpoczęły się problemy. Nie wiem, generalnie zarówno wcześniej jak i teraz zalany był Mobil 10w40.

Witam. Zacznę od tego że silnik który posiadam w swoim samochodzie to AFN. Moje problemy rozpoczęły się zaraz po wymianie oleju silnikowego (zaznaczam że nie była to pierwsza wymiana oleju w samochodzie po zakupie). No więc parę godzin po wymianie, przyjeździe do domu okazało się że pod samochodem mam lekką plamę oleju... Jako że musiałem jechać w trasę, nie było czasu na sprawdzenie o co chodzi. No więc pojechałem w tą trasę 150 km, oczywiście co jakiś czas sprawdzając czy poziom oleju nie obniża się niebezpiecznie (nic się nie działo). Następnego dnia wizyta z reklamacją w warsztacie w którym wymieniali olej. Okazało się że odkręcając stary filtr przykleiła się stara uszczelka do chłodniczki oleju i nakręcili nowy filtr na dwie uszczelki. Oczywiście temat rozwiązany, od razu zmieniłem filtr na nowy MANN, bo z filtrona nie wiedzieć czemu lekko ciekło. I teraz ciekawostka. Po wymianie filtra samochód zostawia nadal niewielkie 2x2cm plamy na podłożu. W poniedziałek byłem na kanale i okazuje się że cała lewa strona (od strony turbiny) miski olejowej umoczona jest w oleju. Pytanie brzmi, czy błędne zamocowanie filtra tak jak w opisanej sytuacji mogło jakimś sposobem rozszczelnić miskę olejową. Pytam bo sytuacja jest przedziwna żeby nie powiedzieć komiczna. Ja rozumiem, gdyby wszystko miało miejsce zaraz po zakupie auta, ktoś wlałby motodoktora do oleju, ja zmieniam olej i wychodzą krzaczki. Niestety samochód posiadam dwa lata, olej zmieniałem w tamtym roku i jedyny problem jaki miałem to też z minimalnym wyciekiem spod filtra oleju. Po jego dokręceniu przez rok nie odnotowałem żadnych problemów z wyciekami. Dzięki z góry za odpowiedzi. Pozdrawiam.

Właśnie może nie do końca jasno się wyraziłem. Samochód szarpie nie dotykając sprzęgła. Jadę puszczam gwałtownie gaz i jest szarpnięcie. Chwilę zajęło mi dojście do tego bo wiadomo że przeważnie puszczamy gwałtownie gaz zmieniając bieg czyli wciskając sprzęgło jednak jeśli nie ruszymy sprzęgła szarpnięcie to i tak będzie.

Witam. Jakiś czas temu zakładałem podobny temat jednak okazuje się że moja diagnoza była trochę mylna. No więc od jakiegoś czasu borykam się z problemem szarpnięcia samochodu przy gwałtownym puszczeniu pedału gazu. Wcześniej myślałem że ma to związek z wciskaniem sprzęgła, jednak się pomyliłem,. No więc problem występuje gdy ruszamy z miejsca, pierwszy bieg puszczamy gaz żeby zmienić bieg i w ty momencie czuć takie szarpnięcie/uderzenie. Problem występuje tylko gdy staramy się jechać szybko, gwałtownie, tylko przy pierwszym i drugim biegu. Kiedy jedziemy na trójce czy czwórce zjawiska nie zaobserwujemy. Kiedy ruszamy delikatnie, powoli puszczamy gaz nie ma możliwości żeby problem wystąpił. Orientuje się ktoś gdzie szukać przyczyny tych poszarpywań? Dodam że silnik to 1.9tdi 110koni AFN.

Na krótkich odcinkach diesel będzie tyle palił, nie ma siły. Na dodatek w zimie przy takich odcinkach będzie stale niedogrzany. Generalnie samochód z silnikiem wysokoprężnym opłaca się kupować tylko jeśli jeździmy dużo w trasie i jeśli mamy przebiegi roczne powyżej 14kkm. Reasumując diesle nie są wcale tak oszczędne jak je malują, coraz więcej ludzi to jednak zauważa i szukają samochodów z silnikami benzynowymi.

Jeśli chodzi o logi to nie mam ani kabla ani laptopa, więc ta kwestia odpada. Generalnie dziwna sytuacja jest z tymi drganiami. Zaobserwowałem że przeważnie występują jak samochód postoi na słońcu jest nagrzany i go odpalę... Czyli w momencie jak klima musi działać pełną parą żeby schłodzić samochód. Gdy sytuacja w środku się ustabilizuje to nawet gdy wiatraki są załączone nie czuć tych drgań. Reasumując temat znika gdy chwilę pojeździmy samochodem i raczej nie pojawia się do zostawienia auta na dłuższy postój na słońcu. Mówię raczej gdyż ostatnio robię małe przebiegi a to znacznie utrudnia diagnozę tematu. Wczoraj pojeździłem trochę, zostawiłem auto odpalone na słońcu, na chwilę, klima standardowo ustawiona na 20 stopni i sobie chodziło tak na jałowym biegu przez 5 minut, wiadomo że po chwili załączyły się wiatraki natomiast nawet gdy one działały nie było czuć tych drgań. Generalnie jak będę u mechanika czyli pod koniec tygodnia, sprawdzę akumulator i od razu alternator tak jak mówi vp-tdi bo to będzie najłatwiejsze póki co. Pozdrawiam.

Mam może głupie, może nie głupie pytanie do was... Możliwe jest żeby owe drgania występowały dlatego że jest mało czynnika klimatyzacji? Pytam bo samochód kupiłem w październiku, klima niby chodziła ale wiadomo że wtedy temperatura na zewnątrz nie przekraczała 20 stopni. Teraz zrobiło się ciepło i wynikły problemy... Właściwie to nie mam pojęcia kiedy robiony był serwis klimatyzacji, dlatego kombinuję w tą stronę. Generalnie wczoraj zrobiłem krótką trasę i niby na początku auto drgało, a jak wracałem, jakby było okej. Mówię "jakby" bo sam sobie nie wierzę...

Ciekawy tok rozumowania, ale jak najbardziej poprawny... Samochód stał przez dwa tygodnie w garażu, dopiero wczoraj z niego wyjechał więc podejrzewam że akumulator nie był idealnie naładowany... Może to być to... W piątek auto jedzie na trasę więc się okaże czy to dobry trop.

Witam. Zacznę od tego że przetrzepałem szukajkę wzdłuż i wszerz, nie znalazłem odpowiedzi na mój problem. Mianowicie zauważyłem, że gdy zrobi się ciepło czyli około 25 stopni, samochód przy włączonej klimie wpada w rezonans. Trochę pokombinowałem i doszedłem, że nie dzieje się to cały czas tylko w momencie gdy jadę w korku, i załączy się wentylator chłodnicy. Co ciekawe w momencie gdy załączy się wentylator, samochód drga nawet gdy już ruszę, jadę 40-50km/h dalej drga do momentu aż wentylator się wyłączy. Wiadomo że nasuwa się prosta myśl, uszkodzony wentylator... Żeby nie narażać się na koszty zapytam czy jest opcja że nie jest to wentylator tylko coś innego powiązanego z wentylatorem?

Sprzęgła są takie tanie ? Patrzę na allegro i 600 zł mniej więcej samo sprzęgło... Napisz mi jeszcze proszę jakiej firmy sprzęgło kupić ?

Dziękuję bardzo za informację. Też myślę że jak już wyciągać skrzynię to od razu sztywne koło zakładać bo zabieg dosyć drogi... Jeszcze raz dziękuję za info. Miłego dnia!

Tak podejrzewałem. Dzięki za informację... Reasumując pomoże jedynie wymiana na nowe?