Piszę ten wątek ponieważ chciałbym obalic mit o wykańczającej użytkowników finansowo awarii smarowania w silnikach BLB. Faktem jest że rzadkością jest przebieg samochodu z tym silnikiem ponad 200 tysięcy bez tejże awarii, zazwyczaj objawy końca napędu smarowania można usłyszeć w takim silniku juz z 30 tys km wcześniej bo najczęściej wyciera się prowadnica łańcuszka po czym wyciera i urywa sie łańcuszek i często rozwala np obudowę łańcuszka, przy odrobinie szczęścia nie zaciera się silnik jak zaraz go unieruchomimy , innym przypadkiem jest wyrobiony tzw "imbus" objawia się na początku zapalaniem sie i gaśnięciem kontrolki ciśnienia oleju (obracający się wyrobiony imbus w wyrobionym gnieździe) ale przyszły czasy gdzie są różne możliwości naprawy, ja znam kilka opcji, tj:
opcja 1: wymiana całego używanego napędu bez łańcucha od innego dawcy (pasuje bez przeróbek jedyna ważniejsza zmiana to koło zębate na wale), powszechnie dostępne w dużych ilościach np na All...co osobiście sprawdziłem w cenie od 500 do 1400 zł za używany komplet z kołem na wal, ta opcja trochę ryzykowna bo można nabyć podobny moduł jaki jest juz w samochodzie...fakt, wymieniamy wprawdzie na napęd bez łańcuszka tylko na kola zębate, ale imbusik zostaje nadal i przy kupnie używanego modułu należy go dokładnie sprawdzić czy aby tez juz nie ma luzu (imbusik występuje w obydwóch napędach z tym ze w nowszym jest dłuższy i ma głębsze gniazdo, teoretycznie powinien dłużej wytrzymać)
osobiście wybierając tę opcję kupiłbym moduł jak najtaniej sprawdził luzy na wałkach i na imbusie i ewentualnie jeżeli imbus ma luz zregenerować gniazdo i wymienić imbus. (niestety sama regeneracja gniazda imbusa 500 - 700 zł, cena z grudnia 2010r)
opcja 2: naprawa napędu który się rozleciał na nowych częściach, są dostępne w niemieckich magazynach z wycofanymi częściami przez Audi ze sprzedaży i jest to sprawdzona osobiście przeze mnie informacja ponieważ z tej opcji korzystałem, wszystkie poszczególne najdrobniejsze nowe i oryginalne części czyli łańcuszek, prowadnica, obudowa, kola zębate i wszystkie najdrobniejsze co do każdej śrubeczki. Oczywiście serwis Audi tego nie załatwi ponieważ oficjalnie nie ma części do tych pomp w sprzedaży, oni proponują nową kompletną pompę z napędem nowego typu za góre kasy. (części przyszły z Niemiec kurierem TNT w ciągu 48 godz)
W moim przypadku urwał się nieszczęsny łańcuszek przy przebiegu (oryginalnym) 220 tys km, wcześniej długo "szeleścił" jak się urwał to ucichł i zapaliła się kontrolka oleju. Ja spodziewałem się tej usterki więc od razu wiedziałem o co chodzi, silnik nadzwyczaj cichutko pracował (bez charakterystycznego "szelestu"). koszt zakupu nowego łańcuszka, prowadnicy, obudowy łańcuszka i kilku śrubek ponieważ te części zostały zniszczone oraz nowego imbusika i koła zębatego (profilaktycznie) wraz z przesyłką z Niemiec to ok 800 zł.
zdecydowałem się na tę opcję ponieważ po pierwsze wyszło najtaniej no i mam właściwie wszystko fabrycznie nowe, teoretycznie na następne 150-200 tys powinien być spokój, osobiście mi łańcuch nie przeszkadza bo go teraz nie słychać po wymianie, a poza tym nie mam zamiaru jeździć jednym samochodem całe życie
Oczywiście są jeszcze inne opcje tj wszelkiego rodzaju modyfikacje które można znaleźć na tym Forum ale to już inni o tym pisali...
jeżeli chodzi o wymianę modułu to w obydwóch przypadkach jest tyle samo roboty, jest trochę rozbierania, ale u mnie obeszło się bez rozkręcania zawieszeń (wystarczy odkręcić i unieść silnik). Właściwie każdy mechanik (kumaty) który miał do czynienia z remontem jakiego kolwiek silnika powinien sobie poradzić. Przy rozbieraniu napędu pompy należy zwrócić uwagę na położenie wałków, i z trudniejszych zabiegów to może jeszcze wymiana koła zębatego na wale na nowe takie samo lub na zębate do napędu nowego typu, bez podgrzania się nie obejdzie.
Sprawdzając na własnym samochodzie śmiem twierdzić ze cała operacja może zamknąć się w kwocie + - ok 2000 zł łącznie z wymianą rozrządu i oleju (w oleju różne rzeczy mogą pływać po awarii a pasek rozrządu i tak trzeba ściągać więc już lepiej zmienić wszystko), oczywiście jeżeli ktoś sobie sam z tym poradzi w swoim garażu, sądzę ze cena mechanika za taka naprawę może sie wahać gdzieś pomiędzy 600 a 1000 zł (nie mówię tu o serwisach audi)...
Podsumowując wychodzi ok 3 tys zł z wymianą oleju i rozrządu...a 3 tys to nie 7 tys jak wielu twierdzi, no i mamy przy okazji spokój z rozrządem...nie mówię że jest to mało ale widzialem poważniejsze awarie, ale niestety każdy kupujący Audi z dieslem 2.0 TDI z przebiegiem pomiędzy 150 a 250 tys km musi sie liczyć z tą usterką chyba że już ktoś wcześniej sensownie to przerobił...
Postanowiłem napisać o moich doświadczeniach ponieważ wielu posiadaczy tych 'maszyn" stresuje się tym, bo od wielu mechaników nie znających się na rzeczy najczęściej można usłyszeć "7 tys zł", jest to cena wyjściowa za którą można naprawić auto w serwisie Audi wymieniając całe nowe podzespoły, ale kto mówi że tylko tam da się naprawić audi, nie każdego pewnie na to stać...po drążeniu tematu okazuje się że jest on dość pospolity ponieważ Polacy naściągali samochodów z poza granic naszego kraju właśnie z przebiegiem ponad 200 tys km a te pompy właśnie tyle mniej więcej wytrzymują. Niestety jest to wada konstrukcyjna tych silników do której Audi się przyznało wycofując ten moduł i wymieniając go na inny, ale za pieniądze użytkowników a nie jak w przypadku innych producentów samochodów na koszt fabryki...swoją drogą tak trzymac Panowie z Audi, już jest ciężko sprzedać używany egzemplarz, fama poszła o rozlatujących sie silnikach...