Prosiłbym o reaktywacje zdjęć
Szczerze jak już się zapiecze to masakra, walczyłem dziś z jedna tulejka (druga bez żadnych problemow luźna i nasmarowana) od strony kierowcy. Trzeba uważać żeby nie zerwać gwintu przy wybijaniu. Jak i nie tłuc za mocno aby korpus nie pękł. Bez młotka się nie obejdzie. Po przeczyszczeniu została mi niezła "kupka" rdzy, smaru ani śladu. Teraz trzpień chodzi jak nowy, pytanie tylko na jak długo. Pozdrawiam wszystkich walczących z problemem wycieraczek