Ziko_

więc czekasz najwyraźniej na własną wypowiedź

Yogi - moim celem bynajmniej nie jest WYŚMIEWANIE KOGOKOLWIEK, zrozum, że twoje projektory ktoś przerobił i linia cienia jest NIEDOPUSZCZALNIE ZNIEKSZTAŁCONA ! ! !. Jednak twoje wypowiedzi i np emotikonka dodana do końca twojego zdania w ostatnim twoim poście zmusza mnie do stwierdzenia - zacznij używać takich sarkazmów jak przekroczysz iloraz inteligencji tak ze 60. Kiedyś gdzieś przeczytałem " nie dyskutuj z debilem - najpierw sprowadzi cie do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem) właśnie tak teraz zaczynam się czuć. ---------- Post dopisany at 13:43 ---------- Poprzedni post napisany at 13:12 ---------- gsg oglądanie gp f1 i jednoczesne pisanie na forum, owocuje błędami

Nie uważam się za jakiegoś znawcę oświetlenia, znam tylko 2 (teraz3) możliwe typy oświetlenia 1- halogen, 2 - xenon, 3- Yogi Yogi - obróć sobie zdjęcie ( nie znam Cie ale odnosze wrażenie, że musze Ci to zaznaczyć) tak na szybko porównanie oryginalnych osramów starszego typu mocowania, oraz podgiętych podrób philipsa, dla tych co twierdzą, że nie można jednakowo podgiąć 2 żarników, zdjęcie extremalnie prostego przyrządu, który wykykonalem do osramów, którego jednak nigdy nie użyłem i nie użyję. jeśli ktoś twierdzi, że nie można precyzyjnie tego zrobić.Na co dzień mam dostęp do czujnika zegarowego o dokładności ( napisze słownie ) do tysięcznej części milimetra. Tak standardowo używam suwmiarki typu(Mitutoyo 150 IP-67) i mikrometrów, z dokladnością do setnej części milimetra.

SORKI yOGI3000 za tą wypowiedź., jednak wku..wiłeś mne swoją bezgraniczną głupotą i debilizmem ( jak można być tak odpornym na wiedzę) pisałem, że można zmieniać ilość światła opuszczając żarnik i nie zmieniając lini cienia od czego sam odszedłem (możesz sobie kupić moje zmodyfikowane żarniki na tablica.pl), teraz mam zarówno projektory jak i żarnik( osram xenarc 66040 ) i w stanie oryginalnym(jak z fabryki) gdyż taki uważam za optymalmy. w przyszłym tygodniu zrobie filmik jaki daje efekt opuszczanie żarnika w projektorach hella takich jak ja mam, niestety nie moge przedstawić efektów opuszczania przesłony paluszkiem, bo taki zgrabny to nie jestem, a zapasowych projektorów nie mam, żeby zrobić to w domu poza reflektorem. ( jak już pisałem wcześniej linia cienia podnosi sie od zewnątrz aż do uzyskania pełnego półkola - światła drogowe)

Piękna retoryka Yogi3000 tylko wybrańcy z b8 mają taką wydziwiastą wiązkę JESTEŚ ZAISTE WYBRAŃCEM

Yogi3000 czyli według Ciebie odcięcie musi sie unosić do góry z lewej bo przesłona jest zcięta. Ok to znaczy, że wszyscy inni z nie majstrowanymi projektorami B8 mają po prostu zje...ane projektory, bo im świeci równo. Przejrzyj ten temat troche wstecz np na stronie 11 post nr 252, jest porównanie wiązek światła B8 i murano. Jeśli mnie wzrok nie myli tam przy końcu wiązka zaczyna opadać, a nie idzie do góry. A czy Twoje odcięcie wygląda ładnie na drodze, to sie w nocy zapytaj tych z naprzeciwka. Oni na pewno są szczęśliwi, że im walisz po oczach. Jeżeli ktoś mocno oślepiony zjedzie na przeciwległy pas to mogą Ci się pokrzywić przesłony. Jeżeli nie przerabiałeś w żaden sposób projektorów, to poprzedni właściciel eksperymentował z tymi projektorami, a potem pocisnoł je tobie.

Obniżenie żarnika daje właśnie efekt zwiększenia ilości światła w centralnej części, nie zniekształcając lini cienia, co jest właśnie istotne (jak napisałem wcześniej odszedłem od tego rozwiązania) jednak takie modyfikacje po których zniekształca sie linie cienia i lewa strona oświetla korony przydrożnych drzew to jakaś masakra.

czyli uważasz, że masz prawidłowy kształt odcięcia? mylisz sie! ---------- Post dopisany at 16:29 ---------- Poprzedni post napisany at 16:21 ----------

Chyba sie nie rozumiemy -- zasięg się nie zwiększy odcięcie zostaje tam gdzie było, jeżeli przesłone zostawimy w spokoju, jednak( jakby to opisać ) najwięcej światła jest właśnie przy odcięciu. Jeśli w A4 tak można ( ja mam A3), to przy włączonych światłach i zdjętych mocowaniach żarnika wystarczy ręką poruszać żarnikiem i obserwować różnice. jeśli nie da się zmienić mocowania żarnika w gnieździe projektora, to pozostaje zmiana położenia szklanej bańki względem jej trzonka- było to poruszane w odleglejszych wypowiedziach. Zasięg można sobie zwiększyć śrubkami do regulacji wysokości świateł, ale to rozwiązanie gorąco odradzam.

w jednych gniazdach soczewek da się pochylić trzonek żarnika, w innych nie(tak jak w moich) Tam gdzie się nie da, trzeba przerabiać sam żarnik(poprzednie żarniki miałem przerobione i światła było o wiele więcej). Jednak to rozwiązanie ma także słabe strony!!! W żarnikach mocowanych do trzonka za pomocą czterech blaszek sprawa jest prosta, w przypadku starszych osramów rzecz jest bardziej skomplikowana. Zawsze przy tego typu modyfikacji ilość światła zwiększamy od strony odcięcia, czyli najdalej auta i najmocniejsza skupiona wiązka pada najdalej - częstsze kontrole - bo na nierównościach ślepimy najdalej ( nieważne czy ma się oryginalne samopoziomowanie czy nie) ci co mają źle ustawione i w dodatku zmodyfikowane projektory to ślepią z zaiste zacnych odległości!)

jeżeli chcesz więcej światła, to pochyl żarniki ku dołowi ( ja już w sumie odszedłem od tego rozwiązania ) ale odcięcie ustaw takie jak powinno być, czyli poziome !

Też mam soczewkę z B8 ale mam inną wiązkę światła. Prawa http://s23.postimg.org/wuyb1pjl3/IMG_8256.jpg Lewa http://s14.postimg.org/aa5bo63b1/IMG_8257.jpg Od czego to zależy? Które światło lepsze? w moich soczewkach (hella A6 C7 ) linia odcięcia zachowuje się tak podczas opuszczania przesłony - światło od zewnętrznych stron się podnosi, aż do uzyskania pełnego półkola (światła drogowe) Przy takim odcięciu będziesz oślepiał tych z naprzeciwka ( masz doświetlanie prawego i lewego pobocza jednocześnie, że tak powiem ) Obie lampy to kicha tak kolokwialnie mówiąc, odcięcie powinno być idealnie poziomą linią zarówno część oświetlająca jezdnie, jak i (po załamaniu) część doświetlająca pobocze.

oczywiście przytoczona tutaj metoda będzie działać tylko i wyłącznie jeśli porównujemy auta o identycznej odległości reflektorów od podłoża !!!---------- Post dopisany at 21:01 ---------- Poprzedni post napisany at 20:34 ---------- ja proponuje pojechać na stacje diagnostyczną i osobiście patrzeć w przyrząd (wszystko ładnie tam widać i przy koszcie 10 - 20, a nawet 0zł za ustawianie, można grzecznie poprosić o zajrzenie do urządzonka i ewentualne wytłumaczenie dlaczego światło jest poniżej linii). Mam takie wrażenie, że niektórzy diagności widząc mocne xenony z premedytacją ustawiają światła niżej, żeby nie oślepiać innych kierowców. Takie ustawianie sobie świateł no oko w garażu (drodze ,parkingu ) daje marną gwarancje poprawnego ustawienia świateł, a umówmy sie, że nikt nie lubi, jak mu ktoś w nocy z naprzeciw świeci w oczy xenonami. ---------- Post dopisany at 22:27 ---------- Poprzedni post napisany at 21:01 ---------- Światła mijania tak z ciekawości i nudy, szukając danych o ustawieniu świateł

nie mam zdjęcia, ale w moich soczewkach wygląda to tak, że powyżej odcięcia jest ciemność ( tak na oko bez pomiaru jakimś kosmicznym sprzętem ile % jest tam faktycznie światła), a znacznie wyżej jest taki łuk, powyżej którego jest bardzo delikatne światło, poza tym nie czarujmy sie, klosz nie jest w 10000000% przejrzysty i coś rozprasza, coś sie odbija od srebrnego plastiku poniżej soczewki( pomiędzy kloszem i soczewką) stojąc przed autem widać świecące soczewki więc światło pada jednak powyżej i znaki widać. Jak sie będziemy chwytać za słówka to słabo widze taką konwersacje. Faktycznie, jak ustawiałem światła zaraz po montażu, to świeciły nisko, potem na przeglądzie u mnie w Jankowicach diagnosta sie mnie pyta, czy ustawić mi światła, bo mam za nisko. Na przyrządzie wyglądało to tak, że wysokość odcięcia doświetlającego pobocze była na wysokości normalnej wiązki światła, teraz według przyrządu mam ustawione idealnie ( nowa stacja, nowy przyrząd ) i zapewniam, że nie świeci mi 10m przed autem. A tak przy okazji, to nie ja tu napisałem pierwszy, że w tych soczewkach jest odcięcie wręcz absolutne i się źle jeździ, bo jest światło, a kawałek dalej jest ciemność. ( zaraz ktoś napisze, że nie ma takiej wartości jak 10000000%, od razu przyznam racje, % jest wartością 0-100 )

odnośnie wypowiedzi o ostrym odcięciu w soczewkach z c7 "Nie masz na drodze łagodnego przejścia między światłem a cieniem. Jest bardzo jasno, a za kawałek bardzo ciemno i przez to się źle jeździ w nocy." Pewnie by sie źle jeździło, gdyby światła były ustawione tak z 5 - 10 m przed autem. Jednak jeżeli są ustawione normalnie (ja mam ustawione na stacji) to światła świecą bardzo daleko i ostre odcięcie nie jest absolutnie nieprzyjemne, czy uciążliwe. Jeżeli jade za jakimś autem i widze swoje odcięcie powiedzmy 10 cm poniżej prawego lusterka tego auta (np na wzniesieniu), to ten kierowca nie jest ślepiony (bo powyżej mojej linii jest całkowita ciemność ) 10 cm wyżej i kierowca nie widzi nic poza moimi światłami. Tak w skrócie.