Bobik_b

Wlasnie takie zjawisko jest normalnie chodzaca niunka musi mruczec jak kocurek domowy a ona chodzi jak traktor. Podpowie mi ktos jak sie robi te logi w Vag itp. Dawka paliwa niby jest ok. Jaka powinna byc w jakim przedziale zeby chodzil spoko. Juz zaczynalem myslec ze jest zbyt duza dlatego z auta zrobil sie ciagnik. To niby nic takiego tak jak z glosnikiem niskotonowym ale pojawia sie rezonans ktory slychac w kabinie i ogolnie klekot jest niepokojacy. Prowadzacy mialem na mysli ten z wtyczka dodatkowa do kompa chyba. Dodam od razu ze udalo mi sie wyeliminowac problem z plywakiek z poprzedniego mojego tematu. Zle dzialajacy wskaznik jak jest do 20L w baku to prawdopodobnie macie to co jest u mnie czyli przerwany drucik na ten elastyczny ktory chodzi razem z ramienie plywaka . Ostrzegam ze blaszka do ktorej jest przymocowany ( ruchom element ) w tych rocznikach jest bardzo slaba i latwo peka a lutowanie tego to udreka wiec delikatnie. Zastosowalem zastepczy kabalek ze starych sluchawek. Moje objawy to rezerwa przy rozruchu i rezerwa gdy poziom paliwa spada po za pierwsza biala kreske. Czasem w czasie jazdy wracalo ale po ponownym rozruchu znowu rezerwa i liczenie kilometrow. Jak mozecie podpowiedzcie gdzie moge dac foty i opis do ewentualnego sposobu naprawy a jest to proste i trwa max godzine. Jak by ktos mial jakis manual adnosnie VAG to bardzo prosze. Pozdrawiam dzieki.

Wiele bylo prob ustawienia tego ale ostatnio jak luzowalem prowadacy wtrysk to te warczenie cichlo. Wiec pomyslalem ze moze skoro w pierwszym chodzi spoko to zamienie wtrysk z tego dobrego do tego zlego. I wynik jest zaskakujacy bo pracuje tak samo. Wiec to chyba nie wina wtrysku. Ten sam wtrysk w jednym aucie warczy a w innym mruczy tak jak trzeba . Nic nastepny krok to oddanie pompy do ustawienie bo moze cos tam zle podaje paliwo bo tak jak pisalem gdy poluzowałem lekko ten prowadzacy wtrysk to warczenie cichnie ale dlawi troche silnik wiec 100% nie dam glowy ze to cos znaczy. Rozrzad ustawiony na perfekt - paliwo dobre. Nic bede wymontowywal pompe i do serwisu moze sie uda to wyeliminowac.

Witam mam problem z autem a mianowicie z silnikiem 1,9 tdi pompa mechaniczna. W jednej A4 silnik pracuje tak jak trzeba mruczy i brak rezonansu no chyba ze mocno sie pocisnie w gaz. Jest wszystko OK. Ale w drugim modelu po mimo ze wydaje sie wszystko OK to jednak praca jest glosniejsza i nie slychac mruczenia silnika tylko warczenie takie tak jak by twardo pracowal. Sprawdzalem Vag ale nic nie pokazywalo a jednoczesnie nie znam sie na tyle zeby okreslic co moze byc nie tak. Ogolnie silnik jest z pompa mechaniczna a pracuje jak by byl na pompowtryskach B6 :/. To jest problem bo po ddoaniu gazu wpada w duzy rezonans i kiepsko to brzmi bo wibracje sa wieksze niz powinny (1700-2000 obr). Do tego w kabinie na miejscu kierowcy slychac stuk jak by wtrysku a to mnie dziwi bo w pierwszym aucie wtrysk tez stuka nawet glosniej ale silnik pracuje normalnie i w srodku nic nie slychac. Trudno to opisac po prostu 1,9 tdi 110KM mruczy a ten silnik warczy jak w starym merolu. Dzieki wielkie za wszelka pomoc i bede wdzieczny za jakis tutorial Vag-a gdzie moza sobie sprawdzic co i jak dziala a jak powinno dzialac. Pozdrawiam

Jak zatankuje do pelna to mam max. Dzis przed odpaleniem i chwile po odpaleniu mialem Full . Zreszta czasem jak rusze buda na boki to mi wskaznik lata hehe . Poziom podaje dobrze i jedynie jak dochodzi do pierwszej bialej kreski to wlacza sie rezerwa i jak jade to czasem pokazuje ile mam do czasu jak sie nie zatrzymam. Potem znowu odpalam i jade chwile az spadnie poniżej bialej kreski to juz nawet w czasie jazdy juz nie pokazuje i jest caly czas rezerwa i licze kilometry. Staram sie jezdzic z duza iloscia ale nie zawsze to finansowo wychodzi .

Dzieki wam wsyztskim za porade. Narazie mamy 0-+ ale ustawienia pompy z przed remontu były zle i Vag wyjasnil sprawe i juz ustawilem sobie na 50-54 i pali super. Dam wiecej znac jak bedzie na minusie czy jest OK. Tak jak pisalem przy -30 potrafil odpalic bez problemu na 10 letnim aku oryginalnym hehe. Teraz mam Varte i kreci tak mocno ze az swiszczy . Dzieki Trepek jak cos bede polecal jak ktos bedzie mial problem a moze i sam przyjade jak cos znowu mi sie popierniczy. Dzieki alfi Twoje pytanie usmiadomilo mi ze cos musialo byc nie tak a ustawienie fabryczne musi byc nie tak. Bylo jakies 38 wiec sporo brakowalo. Pompę mam skrecona mocno w lewo i juz malo co zostalo do regulacji. Ale na szczescie przy maksymalnym wychyleniu w lewo jest 80 ponad wiec jeszcze granica jest spora. I jeszcze mala prosba jak by ktos spotkal instrukcje wymiany plywaka w w baku bo tak od 1/4 baku mam rezerwe i caly czas musze liczyc kilometry albo jezdzic na duzej ilosci paliwa. Pozdrawiam wszytskich.

Mam pytanko czy mozna ta dawke zwiekszyc bez rozbierania pompy ?? W komputerze czy jak?? Bo oni chcieli mi wymienic korpus za duzo wiecej ale ona idealnie chodzila. Wiec zrezygnowalem i chcialem tylko uszczelnienie i ustawienie zeby po zamontowaniu byla OK. A tutaj taki zonk i ze bedzie bez gwarancji. Problem ze dopiero jak temperatury spadly to sie pojawily komplikacje. Nic pojade i bede walczyl ale nie wiem co z tego wyjdzie. Zaczynam dochodzic do wniosku ze w tym kraju jak sam sobie nie zrobisz to ktos napewno ci odp...... fuszerke . Zeby nawet w takich kosztach czlowiek pewnosci nie mial. Jest jakis mistrz od pomp na slasku co by potrafil poprawic ??

Witam akurat mialem takiego pecha ze pompa zaczela mi lac paliwo. Nie duzo ale dalo sie zauwazyc , jednak w koncu wybralem sie do serwisu Bosch z pompa zeby ja uszczelnili. Calkowity koszt z ustawieniem na maszynce to 900zl okolo. Zaznaczam ze przed uszczelnianiem wszystko bylo ok i nawet przy -30 stopniach odpalal idealnie. Teraz jednak jak spadnie temperatura do 17 i mniej zaczynaja sie problemy. Ile bym nie grzal swiec to jest problem. Jedynie w lato jak cieplo to pali na dotyk. Czasem odpali szybko ale to margines. Tak 0-17 stopni to kreci i tak po kilku sekundach odpala. Slychac jak juz prawie odpala az w koncu zaskoczy. Przy -12 i wiecej to juz prawdziwy problem bo kreci i nie slychac juz teogo ze chce odpalac ale ma problem tylko kreci jak by paliwa nie bylo. I musze go na sile przytrzymac az dostanie czkawki i w koncu odpali. Ustawienie zaplonu niewiele daje. Dodam link na ktorym widac jak odpala ale stalo sie to dosc szybko. Zazwyczaj tak telepie nim dluzej zanim zaskoczy. Jak juz odpali to po chwili obrotomierz sie podnosi po chwili. Wymiana swiec nic nie daje. WRZUTA - Film0039 Zle ustawiony nastawnik czy moze cos z rozrzadem albo cos w kompie da sie ustawic dawke czy jak ?? Dzis ledwo odpalil a bylo -13. Najpierw zero reakcji a potem dopiero ta czkawka i musialem go przytrzymac az zaskoczy. Wtedy tak dziwnie telepie silnikiem.

Sorki bo chyba zle zrozumialem przedmowce ze niby nowe sprzeglo kupic za 1600zl i bedzie po regeneracji ?? Pozdr.

Dzieki wielkie za pomoc mialem 2 lata spokoju ale w ta zime padlo na amen :/ przez te mrozy a ze prawie nie jezdzilem to tym bardziej. Przeczytalem i 20 minut wymiana kostki i autko jak nowe . Dzieki wielkie a w ASO by skasowali 1000zl za diagnoze + nowe zegary bo tak mi mowili. W polsce to zlodziejstwo jest na maxa. Pozdrawiam Uprzedzam ze ta metoda pomaga tym co maja pozytywny test zegarow zaliczony w VAG.

Okazuje sie ze jednak swiece swieca na zimnym calkiem silniku. Bede reklamowal usluge regulacji POMPY w serwisie. Gwarancji nie dostalem na pompe bo nie wymienilem korpusu jak mi mowili. Pompa mi lala ale palil idealnie - teraz jest sucha ale znowu palenie zostawia wiele do zyczenia. Na usluge moge brac reklamacje ale i tak odnosze wrazenie ze polskie warsztaty nawet te drogie to naprawia jedno a zpie..... nastepne Zaplacilem dodatkowo za regulacje a wychodzi na to ze zrobili to byle jak.

Wlasnie wracam z diagnozy i wynika z tego ze nie mam grzania wstepnego swiec , prad pojawia sie na fajkach dopiero po odpaleniu silnika wiec dziala tylko dogrzewanie a wstepnego najwyrazniej niemam. Pytanie gdzie jest przekaznik od swiec hmmmm.

Witam mam podobnie albo jeszcze bardziej dramatycznie. Na koncu dam link do startu przy -1 ale to samo jest przy 10 czy 17 na plusie. Zaznaczam ze wymienilem swiece na nowe i nic to nie dalo. Czasem kreci kreci kreci kreci i w koncu odpala jak w temacie. Czasem kreci i zaczyna sie czkawka (taka jak na dolaczonym filmiku) i takie szarpanie jakby cos mu nie dalo odpalic az nastepuje w koncu wyrownanie pracy i jest OK. Na cieplym jest OK ale czasem jak jak chce strzalem odpalic to zapala ale z drgawka jakby cos bo blokowalo co zmusza mnie do przytrzymania rozruchu dluzej. Innym zas razem wystepuje dodatkowy efekt w postaci czerwony wykrzyknik + swiecacy ABS. I nieewazne ze gzreje swiece 3 razy czy 5. Blad z wykrzyknikiem i ABS to raczej pojawia sie przy -20 na prawie rozladowanym AKU. Sam niewiem czy to te wtryski bo to sie raczej zaczelo nasilac od czasu uszczelnienia pompy czy to wina AKU ktory daje male napiecie na swiece. Raz mi sie trafilo tak ze po odpaleniau wlaczyl sie traktor jak by jeden cylinder chodzil. Tu udostepniam plik z rozruchu przy -1 http://www.megaupload.com/?d=LNCOMADU

Powiem tak Jestes znawca albo jest Ci obojetne co sie stanie to rob sobie sam !! Ja oddałem do serwisu zaplacilem 560zl za czyszcenie, uszczelnienie i regulacje i pompa smiga jak nowa. Dobry serwis minimalizuje ból głowy po zamontowaniu pompy. Odpowietrzamy i pali od reki. I co wazne w A4 B5 99r bez zdejmowania rozrzadu sie pompke wyciaga ( oczywiscie zeby nie zostawiac auta w serwisie ) tylko trzeba sobie pozaznaczac wsio przed odkreceniem i dobrac odpowiednie klucze bo w zasadzie trzeba zdjac tylko oslone paska i tyle. Pozdro.

Zawiozłem samą pompe i nie spodziewałem sie takiego finału. Rozumie ze to moze kosztowac ale nie ze bedzie to 50% nowej pompy. Boje sie ze ja zj***li i teraz jak mi ja uszczelnia i wyreguluja bez naprawy tego "niby czegos" to i tak sie zj**ie bo mogli cos sami uszkodzic. Do tego byc moze sie nieznam ale uwazam ze jakby cos bylo nietak to w czasie jazdy cos by sie dzialo a robie 50 tysiecy rocznie.

Oddałem do adamczyka pompe dzis 540zl za uszczelnienie i regulacje a oni dzwonia i mowia ze cos jest przetarte i trzeba to wymienic bo nieda sie uratowac i ze 1400zl naprawa i dokladna regulacja. Jak usłyszałem cene to prawie zemdlalem i niepotrafie powiedziec co to było. Płakać sie chce bo pompa chodziła jak zloto i nigdy silnik niemial objawow ze cos jest nietak. A oni mowia ze zj***na. Obawiam sie ze mi ja uszczelnia i wyreguluja jak odmowie naprawy i juz niebedzie dzialac bo cos zj***li. Mam mieszane uczucia bo wiem ze klienta mozna dymac bez granic bo serwis moze wszytsko. A jak naprawie to za 1400zl dostane 5 miesiecy gwarancji i mi gdzies sie zj**ie po 1000KM od domu to kto mi zaplaci za cholowanie :/ poprostu jestem w szoku ze tak powiem. Wie ktos ile kosztuje nowa w ASO ?? Pozdrawiam