boże jedyny miej mnie w opiece, bo dostanę ku....wicy!!!!!!!!!!
auto chyba spalę, bo mnie szlag trafi............pierwsza głowica była walnięta, jeden zawór biały jak mąka, przy pozostałych czarnych jak smoła- objawy takie jak u góry tego posta!!!!!!!
kupiłem inną głowicę, rozebrałem w drobny mak, wszystkie zawory 20szt. pięknie okopcone, z niewielkim nagarem- pomyślałem będzie ok, głowica jeżdziła u wujka mojego znajomego!!!!!!!!!! powymieniałem gumki,wyrównałem, następna nowa uszczelka, zregenerowałem gniazda i do wozu!!!!!! po założeniu odpalam maszynę, odpowietrzam i ..... lipa. węże puchną jak cholera, ciśnienie w układzie chłodzenia 2,2 bara, wg autodaty ma być 1,4-1,6. I co ku....wa robić, ręcę opadają ..... Głowica na 95% dobra , bo przecież jeżdziła i było ok, czy możliwe,żeby blok jeszcze był walnięty, tzn. tuleja?????w oleju nie ma wody, ani odwrotnie, samochód jednak sie cały czas zapowietrza, ale po założeniu 2 głowicy grzał jak cholera, .......... SKĄD TAKIE ZAJ.....STE CIŚNIENIE, NA PIERWSZEJ PĘKNIĘTEJ WĘŻĘ BYŁY MIĘKKIE A TUTAJ MASAKRA!!!!!!!!!!!!