Kolego pierwsze podstawowe pytanie czy hodowla na pewno zarejestrowana jest w Zwiazku Kynologicznym w Polsce? Jeśli nie jest to zwykła pseudohodowla, a rodówod ktory niby masz jest nic nie wart i niczego nie potwierdza- ani rasowości psa, ani tym bardziej jego pochodzenia.
Po drugie badanie w kierunku dysplazji wykonuje sie u psa ktory skonczyl minimum 15 miesięcy gdyż wcześniej nie można tego zweryfikować ponieważ pies jest ciągłym rozwoju.
Osoba która sprzedała Ci psa nie tyle zataiła co po prostu oszukała pisząc Ci, że pies ma badania w kierunku dysplazji.
A czasami nie było tak ze w ogloszeniu pisało o badaniach na dysplazje rodzicow a nie malucha?
Poza tym taka rzecz powinna byc wylapana podczas przegladu miotu ktorego sie dokonuje wiec maluch powinien dostac w metryce wpis "niehodowlany" a co za tym idzie hodowca powinien wiedziec i poinformowac nabywce o problemach pieska.
Co możesz zrobić? Spróbować dogadać się z osobą która sprzedała Ci psa - niestety te pseudozwiąku nawet jeśli zgłosiłbyś hodowle do nich to nic nie zrobią. Niestety nie łudziłabym się że dostaniesz jakikolwiek zwrot za koszty leczenia.
Jeżeli jest w ZKwP sprobuj dowiedziec sie czy piesek mial taki wpis w metryce oraz zglos hodowce do oddzialu do ktorego nalezy.
Jak to mówią "mądry Polak po szkodzie" - tak jak w przypadku aut tak przypadku psów zanim podejmie się decyzje o zakupie trzeba zebrać informacje.
Jeżeli będziesz miał jakieś pytania zapraszam na PW - siedzę w kynologii już 6 lat więc co nie co wiem.