Skocz do zawartości

Kubica86

Pasjonat
  • Postów

    169
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kubica86

  1. Tylko w jaki sposób UC czy US może sprawdzić po nawet 2 miesiącach stan auta jeżeli na ocenie rzeczoznawcy jest np. uszkodzony silnik i właściciel go zrobił... Po zakupie opłaceniu akcyzy itd mogą cię cmoknąć bo usterkę naprawiłeś i jeździsz a nikt Ci nie udowodni że auto było sprawne.

    ---------- Post dopisany at 07:55 ---------- Poprzedni post napisany at 07:54 ----------

    Tak więc kupujesz auto za 60 k, ściągasz zderzak kilka rur z silnika i w wycenie podajesz 30 k zamiast 10800pln ( z 60k) płacisz połowę .

  2. 3. Raczej nie, jedynie to przy odpalaniu grzechotka. Jeżeli jej brak na zimnym / ciepłym motorze to można założyć że jest ok. Ale nigdy nie wiadomo. Słyszałem że jest też sposób na ,,chwilowe,, wytłumienie tego do sprzedaży ale nie wiem co i jak więc jak sprawdzać auto to z kimś kumatym.

    1. Ponoć ASB mają poprawione napinacze ale słyszałem że to pic na wodę i każdy motor czy ASB czy BKN może trafić bolączka rozrządu. Tak naprawdę problemu nie ma w nowych modelach po 2009 roku.

    Ja przy zakupie sprawdziłem auto z kolegą Ćwiara z Wro który ogarnął autko pod względem wtrysków, ciśnienia na tłokach i przebiegu. Wszystko było oki. Grzechotki nie było i do tej pory nie ma.

  3. Ja mam wrażenie że cięgno nie wystarczy, głównym problemem raczej jest klapka gasząca która znajduje się w środku kolektora i ona może się ,,przepalić,, i wpaść do komory spalania co powoduje rozdupcenie silnika. Autor wątka napisał ,,Usunięcie usterki polegało na wymianie kolektorów dolotowych z dźwigienkami - całość była już "przezbrojona" z plastiku na metal. '' Wadą jest klapka z PVC we wnętrzu kolektora...

    Takie moje zdanie.

  4. W cuda to ja nie wierzę :P mi pokazuje średnio 6,8/7,2 a na 60/64 litrach robię max 600/650 km, fakt że upalam się czasami :P jak będę miał z 50 lat to jak mój Tatuś w 3.0 D będzie mi palić 6,5 litra :P Póki co + 4 do fanu xD

    Inny temat Szok że Twoje ma 150 km na 3 biegu ładnie, kiedyś podróżowałem Paskiem B4 2.0 16V na 3 szedł do 140 ^^ ( bez turbiny :P )

  5. Nie ma konieczności wyjmowania całego motoru z auta pod warunkiem że nie jest to automat. Jak robiłem to u siebie to zdemontowali skrzynię i ogarneli bez problemu.

    Serio czy żart? Bo jak rozmawiam z ludźmi to każdy mówi że trza całość wyciągać... ( na 100 lepszy dostep do wszystkigo)

  6. Ja bym stawiał na hydraulike, zachęcam do lektury:

    Popychacze hydrauliczne - czy naprawdę bezobsługowe? • Technika • AutoCentrum.pl

    ja jestem po kolizji rozrządu ale to akurat nie związane z tobą jest, natomiast kolega melman_zyrafa jest po kapitalce 3 litrówki i uczulał mnie własnie na hydraulike!

    Ze swojej strony radził bym od tego zacząć, ale to są tylko rokowania moje :eusathink:

    Znasz moze przybliżone koszta wymiany owej hydrauliki?

  7. Kolego z tego co się zorientowałem to wymiana górnych napinaczy tylko zapobiega na jakiś czas nie leczy problemu. Głównie chodzi tu o napinacz hydrauliczny najdłuższego łańcucha który żeby wymienić trzeba cały silnik wyciągnąć. Co za tym idzie jak już chcesz robić to rób konkretnie i to cały.

    rozrz_d_3_0_tdif4.jpg

    W zielonych kwadratach umieściłem łańcuchy i napinacze, które można obsłużyć bez wyrywania zespołu napędowego (silnik+skrzynia) z nadwozia. Jak widać są to łańcuchy "obsługujące" wałki rozrządu - czerpiąc napęd z kół pośrednich (zwischenraedern). Tzw. Kettentrieb B dla strony lewej i Kettentrieb C dla strony prawej.

    Żółtymi liniami zaznaczyłem "pi oko" miejsce, do którego daje się odkryć układ rozrządu po zdemontowaniu osłon górnych - bez potrzeby wyjmowania silnka.

    Jak widać z ilustracji - te łańcuchy nie są ani zbyt długie, ani specjalnie obciążone - w przeciwieństwie do najdłuższego, najbardziej "schowanego" i jednocześnie najbardziej obciążonego - łańcucha napędzającego (wyżej już wspomniane) koła pośredniczące czyli Zentraler Kettentrieb - Trieb A.

    Co jeszcze gorzej - w czerwonym kwadraciku zaznaczyłem napinacz hydrauliczny - do którego nie sposób dostać się inaczej niż właśnie dopiero po zdemontowaniu zespołu napędowego z auta ... .

    I niestety ale to właśnie ten napinacz (poniekąd wraz z naciągającym się łańcuchem) - stanowi rzeczywiste zagrożenie kolizją silnika (tzw. przeskoczeniem rozrządu) ...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...