Witam.
Od pewnego czasu zauważyłem że słychać jakieś dźwięki w przednim prawym kole lecz sprawę tą niejako zbagatelizowałem, dzisiaj z kolei wracając do domu wysiadły mi hamulce kompletnie. Z początku działały bez zarzutu (tylko ten dźwięk było słychać) dopiero jakieś 50 km przed domem hamulce przestały działać a dźwięki również ustały. Przy próbie hamowania samochód delikatnie zwalniał i czuć było lekki opór na pedale który można do samej podłogi wcisnąć. Jak wróciłem do domu postawiłem samochód i jeszcze raz sprawdziłem hamulce po upływie jakiś 2h. Tym razem działały poprawnie a dźwięk znowu się pojawił. Proszę o pomoc i sugestie co może być przyczyną gdzie zajrzeć i co sprawdzić
Z góry dziękuję.