Witam Was wszystkich...
Jak widzicie posiadam 4czke z roku 94. 1.8 T benz.
jak dotad nigdy mnie nie zawiodla , ale ostatnio jadac nia do pracy rano, poprostu zzgasla . Jechalem srednia predkoscia jakies 60km/h , i poprostu zgasla.tak jakby wyjal wtyczke z kontaktu..?!
bylem z nia w warsztacie i zostalo zdjagnozowane ze to komputer, ale zalatwilem inny komp z innego autka i nic..tzn. nie mozna jej uruchomic...
Po tym jak zgasla nie moglem jej juz w ogole uruchomic... moze spotkaliscie sie juz z podobna usterka w waszych slicznotkach...? prosze o pomoc...
Pozdawiam Marecki z Opola...[br]Dopisany: 13 Marzec 2008, 00:49 _________________________________________________AAAaa slyszalem ze moze to byc czujnik "Halla" gdzie jest on umiejscowiony...??? i jak moge to sprawdzic.... Dzieki
Nazywaj poprawnie temat,zawierając w nim skrótowo,co się z autkiem dzieje.
Poszukaj też na forum,było kilka takich tematów.
[cayenne]