ppa4

Cześć, Jak w temacie, jaki warsztat umie solidnie zdiagnozować turbinę ? auto po generalce silnika jakies 80kk temu - pierścienie i tłoki itd standardowo , przez kilka lat cisza a teraz znów zaczęło brać olej. Wydech zasadzony na maxa, im jeżdżę dłużej na wyższych obrotach tym szybciej mi żre olej, więc zakladam, że po 12latach turbina już może jak jest rozgrzana dużo i długo to puszcza ... odmy i cała reszta sprawdzone, wymienione. ZOstaje albo turbina albo znów pierścienie ...

Zły dział, czy w audi takich patentów się nie robi ?:)

Hej, Nie wiem czy to dobry dzial... Czy praktykowany jest w b8 patent na wyciszanie/wygluszanie nadkoli kol i wprowadzanie 'druta' w uszczelki drzwi przednich w celach zminimalizowania halasu powietrza? Nie chodzi mi o maty w drzwiach itd, nie chce ingerowac az tak bardzo. Podobno w skodach ludzie to robia i to z wymiernym skutkiem i maja patenty, czy w audi tez ktos sie tym zajmuje hobbystycznie albo zawodowo?

Powiedzmy, ze moje umiejetnosci mechanika koncza sie na niewielkiej wiedzy teoretycznej i umiejetnoaci sprawdzenia poziomu oleju Na nastepnej wizycie w warsztacie to sprawdze, a przez swieta bede robil dokladne pomiary oleju. Dzieki i do napisania

Odma nowiutka, nie ma zadnych wyciekow itd. Przebieg 235kk, przy 150kk byly robione tloki. Wlasnie tam wszedzie jest podobno praktycznie sucho ... Ale to przy testowaniu rano po odpaleniu, czyli chyba tak jak powinno sie testowac olej w turbinie? Wiec na chlodno, natomaist ja mam podejrzenie ze ten olej zre tylko jak dlugo pracuje nonstop, czyli dluga trasa i ciagle 140kmh ... Zobacze co wyniknie z pomiarow i jazdy po miescie, gdzie turbina az tyle nie pracuje ...

Nie brzmu to dobrze... Czy jest jakis laicki sposob na sprobowanie potwierdzenia tej awarii bez warsztaty? Czy jakby to bylo takie uszkodzebie to tracilbym ten olej nonstop? Po miescie jak jezdze to obecnie 100km i olej ani dygnal... Teraz robie pomiary codziennie to sie okaze czy bierze tylko przy dlugich przelotach na wyzszych predkoaciach - moze to bedzie oznaczac ze turbina jak sie tylko mocno rozgrzewa to zaczyna puszczac?

Panowie, Znowu afera z moją B8ką ... kilka lat temu robiłem generalkę (przy 150kk) - przetaczane tłoki, nowe grubsze pierścienie Mehle, planowana głowica itd, czyli to co naprawdę naprawia. Zmieniłem też łańcuch rozrządu i przez 90kk miałem regularne jakieś 1l na 10kk przejechane czyli przyzwoicie i mi się podobało ... Ale teraz po 90kk znów mi zaczął brać olej ... nawet do litra na 500-700km ... wymieniliśmy odmę, przeczyściliśmy parafiną(?) tłoki od góry z nagaru. Jak jadę i mocno dodam gaz to mam znów obłoczek jasnego dymu ... podobno na wlocie i na wylocie turbiny nie ma oleju więc chyba nie turbina ... Najszybciej znika mi olej jak lecę ekspresówkami jakieś 130-140 , czyli rozgrzany silnik i turbina, wtedy prawie regularnie co 500km mi krzyczy że ma za mało oleju ... a dolewam jakieś 1l ... w mieście zdecydownaie dłużej zajmuje mu wypicie tego oleju ... Jak odpalam rano to na podłodze koło rury mnóstwo czarnych kropek 'sadzy' wszędzie ... rury zasadzone na maksa .... Stawiamy na to, że znowu padły pierścienie ... czy ktoś już przerabiał taki nawrót awarii ? Mi wszystko opada na myśl, że trzeba znowu wszystko rozkładać żeby sprawdzić pierścienie ... Czy może być coś innego ? Dzięki,

Panowie ... Jakieś 2 lata temu założyłem w swojej B8, nowe poliftowe banany 75mm, dostowany sworzeń i było fajnie, zero problemów. Czy te tuleje z poliftu (olejowo jakieś tam?) szybko się 'wyrabiają' ? Wydaje mi się, że obecnie auto mega lata na boki przy zakrętach (kołysze nim)... byłem na ścieżce i Panowie pokazali, że przy teście z ruszaniem 'podłoża' pod kołem, gdzie chodzi całe zawieszenie w kole, to tuleje wyginała się mega łatwo i wyglądały na ekstremalnie 'miękkie', Panowie zauważyli że to jest nieco 'dziwne'. Mogły te tuleje poliftowe 75mm 'paść' ? Jak to definitywnie zdiagnozować ? Pozdrawiam,

Rewelacja! To juz wszystko jasne, ponegocjuje z mechanikiem

Dzieki kixi4! A jak sie nazywa ta 'spinka' w ASO i co poweidziec zeby wiedzieli co mi sprzedac ? Sprobuje najpierw ja, a chyba potem rozkrece jak radzil kixi4.

Tak, 2.0tfsi z tragicznie terkoczacym ciegnem po odjeciu gazu.

Rozumiem, Czyli musze 'coś' kupić z 1.8, rozebrać i przeszczepić część do 2.0 ? Czym jest to 'coś' w intercars ?

Niech CI bozia w dzieciach wynagrodzi A to samonapinajace sie ustrojstwo ciegno z 1.8tfsi to jak to sie nazywa w intercarsie, czy tez trzbea szukac w szrotach ?

kixi4, a moglbys tak z grubsza nakreslic ile ten przeszczep mniej wiecej kosztuje i jak duzej ingerencji w auto wymaga ?

A jak to rozwiazujesz na dluzsza mete ?