Skocz do zawartości

X18XET

Pasjonat
  • Postów

    207
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez X18XET

  1. Cześć :).

     

    Pacjent to AVJ z quattro i LPG.
    Problem zaczął się jeszcze w zimie.
    Otóż latałem trochę bokiem i w pewnym momencie wywaliło checka i EPC. 
    Auto straciło moc i przestało reagować na pedał gazu. Po zgaszeniu miałem duży problem z odpaleniem, ale w końcu udało się na odpiętej przepływce.

     

    Obecnie sytuacja wygląda tak, że silnik pali za 3, 4 razem i przy zbyt długim kręceniu konktetnie strzela w wydech.
    Co ciekawe, na LPG nie strzela.
    Idzie odpalić nawet za 2 razem, używając odpowiedniej techniki - pierwszą próbę robię na awaryjnym odpalaniu z LPG, a za drugim razem ładnie odpala na benzynie :P.

     

    Błędy w VCDS:

    16621 -  Manifold Pressure / Boost Sensor (G31): Signal too Low
            P0237 - 35-00 -   -
    16727 -  Camshaft Position Sensor (G40): Signal too High
            P1639 - 35-10 -   - - Intermittent
    16490 -  Manifold / Barometric Pressure Sensor (G71) / (F96): Implausible Signal
            P0106 - 35-00 -   -
    16486 -  Mass Air Flow Sensor (G70): Signal too Low
            P0102 - 35-00 -   -
    16497 -  Intake Air Temp. Sensor (G42): Signal too High
            P0113 - 35-10 -   - - Intermittent
    18041 -  Accelerator Position Sensor 2 (G185): Signal too Low
            P1633 - 35-00 -   -

     

    Wczoraj, na postoju, podglądnąłem bloki pomiarowe i wychodzi na to, że przepływka nie działa, G31 pokazuje wartości 0,1 - 0,14 bara, G71 stoi na 0,98 bara, N75 jest wysterowany na 0%, więc chyba też nie reaguje. Tak jakby cały dolot umarł.
    Aczkolwiek "trup" jest mobilny i jak już odpali to jedzie, choć mocy za wiele nie ma :P.

     

    Nie mam osłony pod silnikiem, więc dla pewności pooglądałem wiązki, ale nie widać, żeby były gdzieś przerwane.
    Wyciągnąłem ECU, ale również nie widać żadnych mechanicznych uszkodzeń.

     

    Testowo wymieniłem czujnik wałka G40, na sprawną używkę, ale to niczego nie zmieniło.

     

    Proszę o sugestie, co sprawdzić i jak to ogarnąć :).

  2. Mam wsadzony nowy przekaźnik Swaga i wsadzoną inną pompę paliwa i ciągle to samo. Na tym od Swaga bywa, że przekaźnik trzyma i silnik chodzi dłużej, ale ostatecznie i tak gaśnie. 

    Dodam, że jak spiąłem największe dwa wtyki na krótko, to i tak silnik po chwili zdychał. Zaczynam podejrzewać uwalone ECU...

  3. Cześć  :). 
    Mam problem z 1.8T AVJ.
    Silnik odpala na kilkanaście sekund i gaśnie.
    Okazało się, że po chwili od odpalenia, rozłącza przekaźnik pompy paliwa. Jak już silnik zgaśnie,  pompka nie nabija ciśnienia. Muszę chwilę odczekać i wtedy zadziała, choć też nie zawsze.
    Przekaźnik wymieniony na nowy od Swaga, pompa podmieniona na sprawną używkę i dalej to samo.
    Dodam, że bez problemu odpalę na LPG, a i późniejsza jazda nie stanowi na tym paliwie żadnego problemu.
    Jakieś sugestie gdzie szukać przyczyny? :P

  4. 11 godzin temu, hak64 napisał:

    Nie wygląda to tragicznie. W sumie zderzak, błotnik, reflektor i zawieszenie lewego przedniego koła. Ubezpieczyciel orzekając szkodę całkowitą ugotował się we własnym sosie. Bo gdyby wstawić auto do zaprzyjaźnionego warsztatu, naprawić go z wykorzystaniem używek i ubezpieczycielowi podesłać fakturę na 9000 zł, to muszą zapłacić (kwota niższa niż wartość pojazdu przed szkodą).

    No właśnie też pomyślałem o takiej opcji. Dogadałbym się jakoś z moim mechanikiem. 

    Tylko dlaczego nie wystawić im faktury na kwotę bliższą 11 tys (albo i więcej)?

    Załatwię sprawę części z UK, znajdę kolegę, który mi wszystko montował no i mam też trochę faktur i paragonów z minionego roku. No i dodatkowo odwołałbym się od tych bezprawnych korekt.

    Gwoli moich ubiegłorocznych wydatków:

    - wydech ~ 1400 (nierdzewka, 2 tłumiki środkowe, DP)

    - turbo z BEX ~ 1150 (zakup używki i regeneracja)

    - przednie hamulce ~ 800 (zaciski, jarzma, nowe tarcze i klocki)

    - klima ~ 1200 (nowy skraplacz, nowy osuszacz, nowa dysza rozprężna, używana sprężarka + regeneracja, olej, używany przewód aluminiowy, regeneracja przewodu gumowego, o-ringi z ASO, sprawdzenie szczelności i napełnienie czynnikiem)

    - wizyta u mechanika 1000 (poduszki silnika + wymiana, wymiana turbo, uszczelnienie silnika).

    O rzeczach typu oleje+filtry, nowa przepływka, nowy DV czy nowy N75 nie wspominam, bo to eksploatacja.

  5. 11 godzin temu, hak64 napisał:

    Możesz spisać umowę z kumplem zameldowanym (choćby czasowo) za granicą, wtedy nie musisz się martwić o podatek. Przywiózł zamówione części do modów za powiedzmy 800 euro (jedna umowa),

    Hmm...mam ojczyma mieszkającego od ponad 10-ciu lat w UK.

     

    11 godzin temu, hak64 napisał:

    Ubezpieczyciel nie wyda ci fotek. możesz je zrobić sam. 

    Zrobiłem dzisiaj kilka fotek. Zawieszenia nie dokumentowałem, bo jest już wymienione. Nie mam też zdjęcia wahacza tzw. "banana", bo poszedł już na złom (był konkretnie zgięty, prawie złamany).

     

     

    IMG-20190227-140142.jpg IMG-20190227-140152-BURST1.jpg IMG-20190227-140204.jpg IMG-20190227-140231.jpg IMG-20190227-140300.jpg IMG-20190227-140325.jpg IMG-20190227-140333.jpg IMG-20190227-140341.jpg IMG-20190227-140350.jpg IMG-20190227-140620.jpg IMG-20190227-140630.jpg IMG-20190227-140635.jpg

     

    Przy okazji, przeglądając kosztorys zauważyłem, że górna listwa drzwi kierowcy została zakwalifikowana do wymiany, a akurat o niej nikt nie wspominał (nawet ja). Ciekawe, że o porysowanych drzwiach rzeczoznawca nie wspomniał ani w kontekście naprawy, ani też w kontekście wad sprzed kolizji (bo prawdę powiedziawszy to uszkodzenie nie powstało przy rzeczonej kolizji).

     

  6. 10 godzin temu, hak64 napisał:

    Przeczytaj dokładnie 10 post z tematu, do którego wstawiłem link.

    Czyli, jak rozumiem, mogę spisać z kolegą umowę na zakupione graty, oczywiście do 1000PLN, żeby nie było obowiązku podatkowego. A jaką umowę spisać na usługę np. spawania?

    Skonstruować po prostu jakąś tam umowę z podstawowymi danymi? (kto, komu, ile i za co?)

    10 godzin temu, hak64 napisał:

    Kolego, dlaczego nie napiszesz od razu, co tam masz pod maską, jakie wprowadziłeś modyfikacje, ile to z grubsza kosztowało. Po iluś tam postach dowiaduję się, że masz mocniejszą turbinę (pewnie też wydajniejsze wtryski i zwiększoną moc), hamulce z nowszego modelu. Czy ja się muszę wszystkiego domyślać? Dawno byś miał ogarnięty temat, gdyby nie Twoja wrodzona skromność i oszczędność w słowach. 

    Wybacz, kolego, moją oszczędność w słowach. W wolnej chwili podliczę wszystkie wydatki. A wtryski leżą sobie razem z drugim IC na półce, oczekując na wiosnę. I nie, nie oczekuję od Ciebie, żebyś się wszystkiego domyślał. Wszak nie jestem kobietą ;). 

    10 godzin temu, hak64 napisał:

    Nie jestem jasnowidzem, a nadal nie ma fotek auta, ani jego uszkodzeń.

    Mogę zażądać od ubezpieczyciela, fotek wykonanych przez rzeczoznawcę?

  7. Na większość rzeczy mam paragony, ale jak można udokumentować np. zakup używanej sprężarki klimy, poza portalami typu allegro? (sprawa dogadana przez mail i wysyłka za pobraniem).

    Korespondencję odnajdę, ale nie mam żadnego potwierdzenia przelewu, czy innego dokumentu potwierdzającego to, że za część zapłaciłem.

    Trochę rzeczy robiłem we własnym zakresie np. spawanie wydechu. Mojego straconego czasu raczej nie udokumentuję.

    A jest sens wynajęcia własnego rzeczoznawcy do określenia realnej wartości samochodu sprzed szkody?

  8. No nie mam aż tylu bajerów, ale w minionym roku trochę w ten samochód zainwestowałem (zregenerowane turbo z BEX-a, nowe hamulce z B7, wydech z nierdzewki, remont klimy i jeszcze kilka pierdół). Poza tym, nawet pomijając te inwestycje, niech mi znajdą za te wyliczone przez nich (bez złodziejskich korekt) 11,2 tys. samochód w takiej wersji silnikowej i z takim wyposażeniem, jak mój, to z chęcią go kupię.

  9. 1 godzinę temu, hak64 napisał:

    Masz do wyboru dwie opcje: 

    - sprzedać samochód osobie która wygrała aukcję i przyjąć kasę ze sprzedaży, oraz kwotę odszkodowania 5100 zł wyliczoną przez ubezpieczyciela,

    - przyjąć kasę ubezpieczyciela 5100 zł i zlecić naprawę auta w warsztacie. Jeśli koszt naprawy przekroczy wysokość uzyskanego odszkodowania, to fakturę wysyłasz ubezpieczycielowi z żądaniem dopłaty brakującej kwoty. Koszt naprawy nie może przekroczyć wartości auta przed szkodą. 

    Masz prawo korzystać z samochodu zastępczego od dnia zdarzenia do czasu wypłaty odszkodowania (+2 dni na poszukiwanie nowego auta). Auto zastępcze można wynająć nawet od osoby prywatnej (potrzebna umowa najmu). Stawka dobowa za najem prywatny nie może przekraczać średniej stawki w wypożyczalniach (lepiej jeśli jest to połowa stawki). Jak wynajmiesz auto kumpla, to jeszcze wam zostanie grosza, żeby wspólnie wypić kilka dobrych flaszek.

    Pieniądze mi już przelali jakiś czas temu, samochód zastępczy zabrali, wraku nie sprzedawałem za tę śmieszną kwotę.

    Teraz mam zamiar odwołać się od ich decyzji, bo wartość mojego auta jest "trochę" zaniżona.

    Udzielasz pomocy w takich kwestiach? (Niekoniecznie charytatywnie)

  10. 5 godzin temu, hak64 napisał:

    Takie informacje musi zawierać kosztorys naprawy i masz prawo się go domagać. Napisz maila (nie dzwoń, tylko napisz - będziesz miał pisemne potwierdzenie korespondencji) do ubezpieczyciela, że żądasz szczegółowej kalkulacji kosztów naprawy, bo zamierzasz auto naprawić zgodnie i z tym wyliczeniem, ale zastosowaną inną (rzeczywistą stawką rbg).

    Jest jakiś paragraf, na który mogę się powołać?

  11. 10 godzin temu, hak64 napisał:

    Nie wstawiłeś kolego zdjęć uszkodzeń auta i nie jestem w stanie doradzić Ci, czy pogodzenie się z orzeczeniem "całki" jest z Twojego punktu widzenia korzystne, czy też nie. Proponowana kwota 5100 zł być może wystarczy na doprowadzenie auta do stanu używalności i coś może jeszcze zostanie w kieszeni. Orzeczenie szkody całkowitej nie wyklucza możliwości naprawy pojazdu. Poszkodowany nie musi też korzystać z oferty sprzedaży pojazdu. 

    Kolego, nie wstawiłem zdjęć, bo w sumie ich nie mam. Mógłbym jakieś zrobić, ale auto jest już w trakcie naprawy, a poza tym, głównie ucierpiały zawieszenie i układ kierowniczy.

    A dokładniej:

    - błotnik LP do wyrzucenia

    - przytarty zderzak

    - lekko porysowane drzwi

    - minimalnie przejechana lampa (praktycznie niewidoczne)

    - krzywa zwrotnica LP

    - krzywe wahacze LP

    - krzywe końcówki kierownicze

    - rozerwana opona LP

    Do tego mogą dojść rzeczy takie jak: drążki, maglownica, felga.

    Za te 5100 zł, które otrzymałem, powinienem doprowadzić auto do stanu używalności, ale na pewno nie do stanu sprzed kolizji. Tzn. ogarnę mechanikę, a blacharka na razie zostanie w obecnym stanie (oprócz błotnika, bo jest nie do uratowania).

    10 godzin temu, hak64 napisał:

    Kolego, bo to nie jest kosztorys naprawy, a opinia rzeczoznawcy.  Fachowiec oszacował, że koszt naprawy przekracza wartość pojazdu, wobec czego ubezpieczyciel orzekł szkodę całkowitą.  W owej opinii  masz tylko szacunkowy koszt naprawy (bez rozbicia na czynności przewidziane w technologii napraw). Ubezpieczyciel był łaskaw wyliczyć, że wartość Twojego auta przed szkodą wynosiła 9600 zł, a koszt naprawy 9663 zł.

    Tylko to jest 9663 zł netto, a ja nie mogę sobie odliczyć VATu, więc brutto to będzie 11886 zł, co nawet widnieje w dokumencie.

    Zastanawiam się, na jakiej podstawie jest ta opinia wydana, skoro ja tam nie widzę żadnych cen części, żadnego opisu czynności związanych z ewentualną naprawą, ani ilości RBG na nie potrzebnych. Są tylko ogólne kwoty: za części, za lakier i za całą robotę. Skąd one się wzięły?

    A tak przy okazji zapytam, jak to jest z tymi aukcjami wraków?

    Licytują tam firmy zewnętrzne, czy te niby portale służą jedynie do podbicia ceny wraku?

     

  12. Cześć. Sprawa dotyczy szkody na mnie, z OC sprawcy. Jako że ubezpieczyciel tegoż zastosował standardowe zagranie ze szkodą całkowitą (zaniżona wartość pojazdu itp.), mam zamiar odwołać się od jego decyzji.

    Jednakże podczas dokładnego czytania kosztorysu, zdałem sobie sprawę, że jest on dla mnie niezbyt jasny (a szczególnie część dot. samej naprawy).

    Czy ktoś mądrzejszy ode mnie w tych sprawach, może mnie oświecić, o co tam chodzi?

    P.S. Wszelkie porady dotyczące samego odwołania się, też z chęcią przyjmę.

    WPUA ONLINE.pdf

  13. Panowie, mam zagwozdkę odnośnie wtrysków. 
    Moje obecne nie są w najlepszym stanie, więc zakupiłem na forum inne.

    Chciałem je przeczyścić przed założeniem.
    Podłączyłem 12V  i okazało się, że we wszystkich czterech przepuszczają tylko po 2 otwory (z 4-ech), od strony wtyczki.

    Wszystkie wtryskiwacze przytkane, czy o czymś nie wiem? :P

  14. Btw, przypomniałem sobie jeszcze, że czasem, jak wcisnę głębiej gaz tak między 2k-3k rpm, to czuć pojedyncze zafalowanie przyspieszenia tzn. przez ułamek sekundy próbuje przyspieszać, potem przez ułamek sekundy przyspieszenie spada, a za chwilę wraca z powrotem do stanu początkowego i już jedzie. Nie raz czuć też delikatne szarpanie, gdy jadę stałą prędkością i silnik kręci się z  2k-3k rpm. Coś takiego to mi akurat śmierdzi N75, ale jest nowy :P. A możliwe, żeby przepustnica tak świrowała?

    Idzie ją jakoś sprawdzić? Nie ma przypadkiem jakiegoś pola z otwarciem przepustnicy w bloku 000?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...