Witam. Szukałem, ale nie znalazłem tematu więc zakładam nowy
Mój problem polega na tym, że dziś wymieniałem z tyłu tarcze, klocki i łożyska.. Niestety gość, u którego kupiłem wszystko, przysłał mi tarcze bez abs-u. Rozpakowałem je dopiero jak rozebrałem cały tył (wielki błąd), poza tym złapał mi zacisk i w lewym kole skończyły się już całkiem klocki (nawet blacha miała może z 5mm... :-) ) więc nie miałem wyjścia i musiałem założyć te, które dostałem.. Wpadłem na pomysł przełożenia tarczki od abs-u ze starej tarczy do nowej.. Niby wszystko ładnie pięknie, ale po odpaleniu auta wywaliło od razu błąd.. Nie wiem czy to jedna strona czy obydwie, bo kabel do kompa dopiero w poniedziałek zostanie mi zwrócony więc wcześniej nie mam możliwości sprawdzenia, w związku z tym pojawia się tutaj moje pytanie.. Czy jest możliwe, że jest źle obsadzona tarcza abs-u czy po prostu przy przełożeniu tylko tego, a nowa jest bez abs, będzie wywalało błąd i to nie będzie działać? Troche to dla mnie nie jasna sytuacja, wymiary tarczy te same, miejsce montażu tarczy abs również, teoretycznie 100% to samo.. Co może być powodem? Jest jeszcze taki temat, że chyba źle odpowietrzyłem hamulce, bo pedał zapada się do podłogi, kilka razy podpompuje, to działa.. Jak wciskam pedał hamulca na maxa do podłogfi, to oczywiście koła zblokuje, ale pedał hamulca podskakuje jak na absie przy zblokowanych kołach, tyle, że nie tak mocno.. Czy błędy abs-u mogą być spowodowane złym działaniem hamulców, ze względu na zapowietrzony układ? Będę wdzięczny za Wasze rady i podpowiedzi. Pozdrawiam!