a wiec tak, przez weekend spędziłem parę chwil z autem. Problem który mnie prześladował nadal jest. co zrobiłem: zakreciłem gaz, wyjechałem resztkę i odczekałem auto odpalało bez zmian. zajrzałem więc do baku. cos tam było grzebane, słaby ze mnie wędkarz ale w baku wyłowiłem srubokręt guma na srubokrecie się rozpusciła i siko przy pompie było całe oblepione, jeszcze raz chciałbym się upewnić czy pompa paliwa nie powinna działać po przekręceniu kluczyka na zapłon? pozmieniałem wszystkie opaski zaciskowe na przewodach paliwowych i wymieniłem oringi na wezyku powrotu paliwa. swoją drogą wymienić tez węzyk to nie lada sztuka. co dalej mam sprawdzać? jak jest zbudowana pompa w audi? moze przez nią cfac paliwo jest tam jakis zawór zwrotny?
Liczę na wasze pomysły i uwagi.
Pozdro