Skocz do zawartości

myrmex

Pasjonat
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez myrmex

  1. W dniu 5.02.2018 o 11:59, lukaszooo napisał:

    Temat znany od 10 lat więc wszystkim starym forumowiczom znudziło się pisać wkoło to samo......... Czysty sprawny czujnik w klimatroniku i tunelach i sprawne nie wyrzucające błędów silniczki. Cała tajemnica.

    Cześć Łukasz, po wyjęciu tego panelu trzeba go rozkręcić żeby się dostać do tego czyjnika za kratką ? Napisz proszę o których czyjnikach w unelach piszesz? Gdzie one są dokładnie?

  2. recaro na pasy ma słabą regulację nachylenia jak dzieciak śpi a ti jest dosyć ważne żeby mu głowa nie wisiała. jak na pasach montujesz to musisz dobrze docisnąć do kanapy żeby fotelik się nie bujał a wtedy regulowanie nachylenia oparcia jest bardzo utrudnione a wręcz niemożliwe.

  3. Ja tam raz wybrałem się z kumplem po auto dla niego. Ja jako kierowca. 3 auta mieliśmy upatrzone z czego tylko 1 udało się oglądnąć :)

    wyjazd wieczorem, oglądanie samochodu z samego rana. Niemiec w komisie nic po angielsku czy polsku a my nic w po niemiecku ale i tak się kumpel z nim dogadał:)

    Money talks:)

    Zawiózł nas do urzędu po tablice zjazdowe i od razu powrót do PL.

    Pamiętaj żeby mieć paszport ze sobą bo w urzędzie na inny dokument nie wydadzą Ci tych blaszek i wtedy nie wiem...laweta?:)

  4. A niby co stoi na przeszkodzie ???

    Ja do niemcowni śmigam, 1400 km w jedne mańke i jest ok.

    Jak żona ma prawko to spoko, jak nie to zapewne będziesz po trasie potrzebował hotelu.

    Dzieciak jak lubi jeździć i nie marudzi podczas podróży to też spoko.

    Jak nie to zostaje samolot.

    No jednak to nie jest 1400 km tylko dwa razy tyle. Jak jechaliśmy na Chorwację to bez problemu sam machnąłem tą trasę (żona jeszcze w ciąży albo spała albo nawigowała;) Do Hiszpanii jednak sam nie dam rady zajechać....

  5. żona jeździ krótkie odcinki po mieście więc pewnie to jest przyczyna.

    Wcześniej był zalany półsyntetyk i tak się nie działo.

    Zastanawiam się czy nie zmienić z powrotem na 10w40.

  6. Chyba kolego nie pamiętasz za dobrze jak wyglądało miasto 15 lat temu a dwa to nie widziałeś jak wyglądają inne miasta w PL.

    hahahah i co, wyżyje chłopak w Rzeszowie dzięki temu że miasto lepiej wygląda? :D

    bo jeżeli sam wygląd wystarczy to ja polecam Zamość

    aaa tylko nie ma za bardzo roboty ale w porównaniu z tym jak wyglądał Zamość 15 lat temu... :grin::grin::grin::grin:

    no z tym Zamościem to ostrożnie :)

    Z tego co pamiętam to temat ma tytuł "jakie miasto do życia" :)

  7. Zapomniałeś dodać do tego tryskajacej fontanny, rondo-kładki, "dobudowanych" bus pasów, swieżej strefy parkingowej i mnóstwa przyjaznych galerii. Miasto innowacji, hehe

    to co Cię tu trzyma? rozumiem że jeżeli jeszcze nie wyjechałeś to szybko planujesz?

    Jeżeli szukasz miasta, które jest bezpieczne, zadbane, czyste, dobrze skomunikowane, posiada bardzo dobre drogi i cały czas się dynamicznie rozwija to polecam Rzeszów ;)

    Nie kpij sobie

    Bardzo konstruktywny ten Twój komentarz. Serio wpisałem to żeby jaja sobie porobić...

    Co z mojego postu jest kpiną lub totalną nieprawdą?

    Chyba kolego nie pamiętasz za dobrze jak wyglądało miasto 15 lat temu a dwa to nie widziałeś jak wyglądają inne miasta w PL.

  8. Picie whisky to nie mozna.porownywac do picia wodki to po pierwsze.

    A jak ktos chce sie nay...ć to tylko gorzała.

    Whisky powinno sie pic w malych porcjach ok 40ml i ilosciach. Chodzi tutaj przede wszystkim o single malt.

    Tym ktorzy chca rozpoczac swoja przygode z whisky od razu mowie ze trzeba uzbroic sie w diabelska cierpliwosc. Nie jest to tez tanie hobby, butelka dobrej whisky to wydatek 200, 300 i wiecej złotych.

    Ja zawsze polecam zaczynac degustacje od whisky najbardziej fenolowych i wyrazistych, w ktorych czuc: torf, sòl, wodorosty, wedzarni a nawet szpital, czyli zapach lizolu do dezynfekcji. Tak to nie sciema, polecam sprobowac Ardbega 10, Laphroaiga Quarter cask, Caol ile lub mojego ulubionego Bowmora 15yo Darkest.

    Po pierwszym "wąchaniu" przystepujemy do degustacji, nabieramy na jezyk niewielka ilosc i rozcieramy na podniebieniu.

    Beda sie Wam mieszac rozne smaki: pomaranczy wanili wisni pieczonego jabłka wanilii miodu czekolady orzechy winogrona itd itp

    Ale czekajcie nie bierzcie nastepnego łyka czekajcie na finisz ktory moze byc niesamowicie przyjemny a czesto sie zdarza ze wybucha cytrusami czy korzennych przypraw.

    To tak w wielkim skrocie.

    Jezeli ktos ma jakies pytania na ten temat to chetnie odpowiem.

    Jestem pod wrażeniem. Widać że pasja kryje się za Twoim "whisky'owaniem" :)

    Muszę popróbować picia "łychy" w taki sposób :)

    Pewnie na początek te z tańszej półki ;)

    Wiesz że energetyki z alkoholem mogą spowodować zawał. Dla testu kup sobie Tigera zrób w nim malutką dziurkę i zostaw na tydzień jak zobaczysz co zostanie w puszce to nigdy więcej nie weźmiesz tego do ust.

    możesz coś więcej napisać o tym teście. Bardzo mnie to zaciekawiło.

    Gdzie dokładnie dziurkę zrobić?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...