Skocz do zawartości

speed1986

Pasjonat
  • Postów

    85
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez speed1986

  1. Od sierpnia 2023, kiedy to wykonałem serwis na 90kkm borykam się z problemem pisków spod maski na zimnym silniki. W ramach tego serwisu wymieniany był m.in. pasek osprzętu i jego napinacz (za 1600 zł za sam napinacz!!! Ponad 3k za caly srwis). Przed serwisem nie było żadnego problemu a po nim zaczęły się piski. Byłem już 2 razy na reklamacji (problem pojawia się po ok 1-2 miesiacach ) - za pierwszym razem wymienili ponoć pasek a za drugim napinacz.

    Problem pojawił się znów i zaczynam zastanawiać się co jest nie tak, bo aż trudno uwierzyć w wadliwości części.

    Czy winny może być sam sposób montażu lub inny czynnik?

     

    Nie bardzo widzi mi się co 2 miesiące odstawiać auto do poprawki (dodatkowym upierdliwym czynnikiem jest to, że zostawiam w serwisie auto na noc, aby mogli nastenego poranka zauważyć te piski - znając serwis to jakbym pojechał z ciepłym silnikiem i by nie piszczało to nic by nie zrobili).

  2. Witam,

    od  kilku miesięcy posiadam Audi z lubianą przez wszystkich skrzynią S-Tronic.

    Auto z 2019 roku, 190KM, napęd ośka, przebieg 85 tysięcy.

    Audi kupione w salonie, gwarancja przedłużona - do 5 lat.

     

    Zamierzam udać się do ASO, aby zgłosić kilka dziwnych objawów, które mi nie pasują:

    - przy ruszaniu rano (i czasem przy manewrowaniu) w aucie czuć dziwny zapach  - chyba wydobywający się z nawiewów - taki chemiczny - podobny do zapachu farby, którą malują pasy na ulicach. Wydaje mi się, że może być to powiązane ze sprzęgłem/skrzynią. Choć zapach ten to nie jest typowy smrodek tarcz sprzęgłowych. Wspomniany zapach dość szybko ustępuje.

    - przy postoju na światłach w trybie D (autohold) czuć lekkie wibracje, czasem większe, czasem mniejsze - nie jest to jakieś duże, ale odczuwalne. Czasem wrzucam sobie chwile na P i potem na D i czasem to pomaga.

    - przy odpalaniu auta (szczególnie zimnego) czuć szarpnięcie silnikiem, którego się nie spodziewałem po takim aucie - chyba mniej trzepie mój stary diesel 1.9 TDI w A4 B9. Przy gaszeniu nie zauważam takich objawów.

    - chyba z 2 razy zdarzyło mi się, że podczas włączania się do ruchu - delikatne ruszanie z osiedla lekko pod górkę auto jakby wysprzęgiło - przestało ciągnąć. Już nie pamiętam czy przełączyła się skrzynia w inny tryb czy po prostu musiałem jeszcze raz wcisnąć gaz, aby znów ruszyć.

     

    Zanim się udam do ASO chciałem się Was poradzić, żeby nie dać się łatwo spławić stwierdzeniem, że ten typ tak ma.

    Ogólnie to autko jest dla mnie super komfortowe (w porównaniu do wspomnianego Małysza) - praca skrzyni to bajeczka i te objawy może nie są jakieś duże a ja sobie wkręcam.

    Proszę o porady.

     

    Ps. Nie posiadam żadnego interfejsu i nie bardzo mam możliwość zebrania logów - w ASO radzili, żeby na gwarancji lepiej nie podłączać komputera na własną rękę.

     

    Pozdro

  3. Witam,

    Jestem świeżo upieczony posiadaczem audi A4 b9 z 2019 roku z dużą navi z mmi touch.

    Usługi audi connect mi już wygasły i na ten moment nie zamierzam ich przedłużać. Udało się ustawić użytkownika głównego w aucie i spiąć razem z aplikacją myAudi. Mam kilka pytań

    - są 2 rodzaje połączenia WLAN (Wifi) - jedno do hot spotu auta, drugie do sieci wystawionej przez telefon. Nie do końca rozumiem które połączenie do czego służy. Jest ktoś w stanie to wytłumaczyć?

    - o ile dobrze rozumiem to można sobie wyszukiwać cele nawigacyjne w aplikacji myAudi a następnie skorzystać z nich w aucie (cele specjalne myAudi). Niestety nie umieć dodać takiego celu w aplikacji. Ktoś próbował coś takiego?

     

    Odnośnie rejestracji tankowania to można to łatwo zrobić za pomocą audi data plug i odpowiedniej aplikacji, która się łączy z tym urządzeniem i rejestruje sporo informacji.

  4. 5 godzin temu, sahipp napisał(a):

    ja bym jednak odpuścił, nie jest to może tragedia ale słupek to miejsce które wyjątkowo pracuje, plus szyba wklejona do niego.... jeżeli chcesz auto dla siebie na dłużej to nie wiadomo co się z czasem będzie dziać.... potem możesz mieć problem z odsprzedażą, wyobraźnia kupującego...

     

    Ale to wiesz tylko moja opinia, ja akurat jestem wyjątkowo uczulony na wszelakiego rodzaju szpachle. Gdyby to jeszcze był jakiś rant nadkola czy coś delikatnie poprawiony cienką warstwą no to jeszcze, ale słupek. Z tego co na zdjęciu widać to tam nawet jest dziura i to w miejscu klejenia szyby. To miejsce jest wyjątkowo narażone na korozję. Pracuje i w dodatku zakryte jest uszczelką. Dobra inaczej po męsku, kiedyś jak byłem młody i głupi i kupiłem moje pierwsze audi to ono coś też miało jakąś historię w podobnym miejscu. Wyszło jak szybę wymieniałem przez kamień. Okazało się że w jednym miejscu było przegnite w miejscu klejenia szyby. Zostało to naprawione zgodnie ze sztuką. Niestety po jakimś czasie i tak to wyszło, woda zaczęła w tym miejscu delikatnie przeciekać, czego efektem było to że zawsze była wilgoć bądź w przypadku obfitego deszczu po dywanikiem zawsze było mokro...

     

    Auto nie jest mocno uszkodzone, tylko że nie fortunnie ten głupi słupek....

     

    jeszcze dodam jeden argument. podejrzewam że naprawa polegała na wyklepaniu i wyrównaniu szpachlą... bo tak to się robi.. ale ktoś mądry powiedział tak : weź paczkę papierosów i ją zgnieć w dłoniach. wymaga to trochę siły, prawda? a teraz weź ją wyprostuj i ponownie zgnieć o teraz o wiele prościej prawda?

    Ja też podchodzę do tej sztuki bardzo ostrożnie i niechetnie, więc nie potrzebuje przekonywania na nie :)

     

    A uważacie że ta druga opcja, którą wrzuciłem wydaje się sensownie wyceniona ( zakładając, że stan auta jest zgodny z opisem)?

  5. 20 godzin temu, sahipp napisał(a):

    tego szarego to bym odpuścił w ogóle z uwagi na uszkodzony słupek... co będziesz wstawiał nowy, czy klepanie i szpachla...  jak dla mnie to warto się zastanowić nad drugą ,,uboższa,, wersją... to że wyposażenie gdzieś podane a nie ma lub na odwrót zdarza się...

    Te zdjęcia są sprzed naprawy - jak gościu sprowadził ja z zagranicy. Jest to szpachlowane z tego co wiem.

  6. Witam Kolegów,

     

    Rozglądam się za audi jak w tytule. Moją uwagę przykuły 2 egzemplarze

    -

    WWW.OTOMOTO.PL

    Nie Uszkodzony Audi A4 - Nie Pierwszy właściciel (od nowości), Szary, Diesel, 190 KM, 1 968 cm3

     

    Bardzo fajny egzemplarz, był lekko uszkodzony (załączone zdjęcia), walnęła tylko poduszka kierowcy (co wg informacji od znajomego jest nieprawdopodobne, bo przy ponoć przy uderzeniu z przodu walą wszystkie przednie poduszki + kurtyny).

     

    Dostrzegane przeze mnie właściwości

    + Fajna wersja wyposażenia

    + Chyba niezła cena

     

    - trochę podejrzana cena jak na tak dobre wyposażenie

    - właściciel wzbudza moje podejrzenia

    - auto po chipie i właściciel wspominał, że "lubi zapier..c", co może świadczyć o tym, że autko było katowane (negatywny wpływ na skrzynię, silnik). Podczas rozmowy wspomniał o lekkim bujaniu silnika (dwumas)

    - mam dość daleko z Łodzi i nie chce jechać na próżno.

    - brak faktury (dla mnie istotne)

     

    Alternatywnie znalazłem bardzo fajny egzemplarz z super historia ale uboższym wyposażeniem

    WWW.OTOMOTO.PL

    Nie Uszkodzony Audi A4 - Nie Pierwszy właściciel (od nowości), Inny kolor, Diesel, 190 KM, 1 968 cm3

     

    + Kupione w salonie we Francji

    + Nie bite

    + Są zdjęcia nawet w google po wpisaniu Vin potwierdzające dobry stan auta

    + Roczna gwarancja

    + Pełna faktura VAT

     

    - zafałszowane w moje linki wyposażenie : na OtoMoto jest na liście m.in. ACC, line assist, hill holder, rozpoznawanie znaków, itp. a ponoć tego auto nie ma ( chociażby brak radarów w zderzaku, handlarz twierdzi że ma radar pod atrapa grilla)

     

    Co sądzicie o tych dwóch egzemplarzach?

    Zaczynam dopiero się rozglądać za autem i nie wiem do końca jakie auto i wyposażenie w cenie ok 100k jest realne.

     

    Dzięki z góry za pomoc

    IMG-20230119-WA0013.jpg

    IMG-20230119-WA0015.jpg

  7. 1 godzinę temu, martin6230i napisał:

    Zamówiłem zamiennik od tanie-czesci. Doszedł, na pierwszy rzut oka w miare ok ale nie przyglądałem się dokładnie. Dobrze zapakowany, na powłoke zewnętrzną polakierowaną naniesiona jakaś maź zabezpieczająca chyba. Dla chętnych zmierzę grubość powłoki lakierniczej

    Pytanie, wymienie błotnik tylko na podniesionym aucie i zdjętym kole czy musze rwać zderzak? Jak najszybciej to zrobić? jak wymienie zdam relacje na temat spasowania. 

    Ja jestem świeżo po wymianie, więc moge opisać mniej więcej kroki:

    - podnosisz auto (ja użyłem żaby)

    - zdejmujesz koło, odręcasz nadkole

    - zdejmujesz podłogę pod silnikiem (być może niekonieczne, ale przydatne), wyjmujesz kratę (zaślepkę) zderzaka przy halogenie, wykręcasz lampę

    - odręcasz 2 śruby mocujące zderzak do pasa przedniego (do jednej dobierzesz się przed ten otwór po kratce, druga jest powyżej) - jest to pomocne żeby odchylić zderzak w celu odręcenia przedniej śruby mocującej błotnik - ten krok pozwala na uniknięcie zdejmowania całego zderzaka

    -  odręcasz śrubę mocującą ślizg zderzaka do karoserii oraz 3 nakrętki mocujące błotnik do zderzaka, wyczepiasz wąż z ślizgu - dość mocno siedzi i mocno ogranicza ruchy przy odręconych śrubach

    - po wyczepieniu dolnej części zderzaka z błotnika i odchyleniu zderzaka odręcasz najgorszą wg mnie śrubę mocującą przednią część zderzaka (przykręconą do takiego plastikowego uchwytu pod lampą)  - po tych krokach masz przednią część odręconą

    - demontujesz listwę progową - trzeba okręcić kilka śrub pod progiem, odchylić liswę z górnej części progu (na zatrzaski, uwaga, bo pękają) oraz odręcasz ukryte pod nią śruby tak, aby pozwoliło to na odchylenie całej plastikowej obudowy progu na tyle, by odręcić tylną śruby u doły zderzaka przy drzwiach.

    - demontujesz taką plastikową osłonę od wewnątrz zderzaka (od strony drzwi), pod którą są 2 śruby mocujące zderzak

    - odręcasz podzostałe śruby mocujące zderzak - jedną przy otwartych drzwiach - w pobliżu podszybia), pozostałe u góry błotnika pod maską.

    Jeżeli nic nie pominąłem to wszystkie kroki.

    Montaż w odwrotnej kolejności. Żeby spasować element trzeba lekko dociągnąć śruby i poprawiać do momentu osiągnięcia odpowienich szpar - ja do tego celu przygotowałem sobie proste narzędzie do sprawdzania szpar - na mały klucz imbusowy owinąłem taśmę i sprawdzałem czy spzpary są podobnej szerokości.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...