Lo-buz Opublikowano 15 Września 2011 Opublikowano 15 Września 2011 Witam Dawno nie zaczynałem nowego watku.. Przestal dymic, latalem, przejechalem 3 tys km i nagle znowu zaczal dymic Wyczyscilem intercooler i sucho tam. Przed oddaniem turbiny do reklamacji ( regenerowana ) powiedzieli ze napewno nie dymi od turbiny bo sami mi pokazali sucha i bez nagaru. Wiec co by tu zmienic.. hmm .. szukam kompa w miedzy czasie bo ten virus mnie wykonczy ( 1.3 Bar-a w peaku ) Sprawdzam swiece a one czarne, nalot lekki, ale gdzie nigdzie pod nalotem dosc silny nalot. Suchy. Wyczyscilem, przedmuchalem, sprawdzilem jeszcze raz intercooler, i w sumie to tylko kropla oleju mi spadla wiec pomimo tego przemylem, zostawilem na dzien na przeschniecie.. Dzis przychodze skladam wszystko do kupy, odpalam i znowu przy odpaleniu dymek.. ale ok spoko.. pochodzil zagrzal sie, troche dodalem gazu a on znowu dymi ( na wolnych nie dymi ). Otwieram maske a gdzies w okolicy leci mi smrod spalonego hmm gumy, plastiku, oleju... szybko zdejmuje dolot ( odpalony silnik ) i o to co zobaczylem Olej leci na laczeniu kolektor wydechowy - turbina. I teraz.. Czemu leci olej ? Optymistyczna wersja to uszczelniacze, czy cos wiecej ? Od czego zaczac ? Zmierzyc cisnienie ? Na brak mocy nie narzekam ( jeszcze na 3 biegu zapiszcze ) Narazie nie jezdze, chce wreszcie to ogarnac i jezdzic bez dymkow . Szukam kompa i chce serie bo ten virus mnie wykonczy... Rozpisalem sie, ale moze ktos wytrwal do konca i powie co o tym mysli
Gelooo Opublikowano 17 Września 2011 Opublikowano 17 Września 2011 hehe turbo puszcza na wydech zapewne mialem to samo po regeneracji narazie mam spokoj nie bral duzo oleju nie musialem dolewac ale wystarczylo na tyle zeby sporadycznie kopcil a zwlaszcza pod obciazeniem ( przy ruszaniu ) upenij sie ze to nie turbo to ze nie ma luzu nie znaczy ze uszczelniacze nie poszly wystarczy kilka sekund bez smarowania i po uszczelniaczach wiem ze zmieniajac turbo musialem zalac olejem i pokrecic walem troche zanim odpalilem nie wspominajac o sprawdzeniu wszystkich wezy ale temat ograniety
Lo-buz Opublikowano 17 Września 2011 Autor Opublikowano 17 Września 2011 Dwa razy juz turbawka byla na stoje na gwarancji a powodem bylo dymienie i luzy na wirniku. I za kazdym razem mowili ze to nie wina turbiny, ale to wiecie kazdy tak moze mowic tylko po to aby nie wymieniac nic w srodku. Tak wygladala ciepla strona po pierwszych dymieniach. Turbo wrocilo z gw. zamontowalismy, wedle wszystkich procedur wiec z tym spokojnie. Pojezdzilem troche i bylo spoko, pozniej znowu zaczal dymic, wiec dalem mu pod ogon i znowu przestal dymic i tak jezdzilem chyba z 2 tys km, nie zalujac mi od czasu do czasu. I ostatnio znowu zaczal puszczac dymki. WTF ? Tym razem przegonienie nic nie daje wiec odpuscilem takie radykalne sposoby. I przypadkiem znalazlem takowy wyciek. Nie wykluczam turbiny ale i nie moge wykluczyc np. uszczelniaczy. Dymka pusci zaraz po odpaleniu i pozniej przy ruszaniu, 1,2 bieg pozniej nie widac i tak jak bylo pisane jak stoje na swiatlach i ruszam to znowu zakrywam tylnia szybe. Nie jest to mocne dymienie, ale widoczne i czuc. Oleju baaardzo malo mi bierze na 2 tys km moze z 1mm z miarki oleju. Od czego tu zaczac ? Bo oddac samochod dla mechanika to nie problem tylko kazdy swoje prawi, jeden sciagac turbo, inny czapke, a inny zmieniac silnik.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się