[B5 ABC] kłopoty z obrotomierzem

[Rafal_ 0]

Cześć wszystkim

Przewaliłem całe forum w tym temacie ale każdego problemy tego typu kończyły się na zlikwidowaniu zimnych lutów a w najgorszym przypadku na wymianie licznika u mnie niestety coś tkwi głębiej

Mój samochodzik to A4 B5 2.6 V6 ABC z 1997r

Objawy są takie że obrotomierz raz chodzi a raz nie (jak mu się zechce)-czasem tydzień leży jak zdechły a później dwa tygodnie chodzi bez problemów a czasem sobie podskakuje Niby można jeździć przy niedziałającym obrotomierzu ale wtedy mam kolorofon na zegarach-świeci się ciśnienie oleju, rezerwa, hamulce i płyn chłodzący i nie można włączyć klimatyzacji

Zrobione:

-Kilkakrotnie test zegarów-bez błędów

-Licznik rozkręcony już przez dwóch magików i przelutowane w nim wszystkie styki-nic nie pomogło

-Wymiana licznika na drugi w 100% sprawny-objawy takie same

-Przejrzana cała instalacja od licznika do komputera i do czujnika który daje impuls na obrotomierz (impusator zapłonowy)-żadnych nieprawidłowości

-I co najlepsze podpinając się pod komputer 0 błędów-nawet przy niedziałającym obrotomierzu komputer widzi obroty silnika i nie wskazuje uszkodzeń żadnego czujnika

Wie ktoś co to może być?

Wiem ze trochę się rozpisałem ale krócej nie da się opisać tego problemu

Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi

[dark79 1]

wydaje mi sie ze moze to byc kostka przy stacyjce, wyglada jakby brakowalo jakiegos zasilania, miedzy innymi nie dziala klima, trzeba by bylo zobacyc skad ma zasilanie klima, bezpieczniki raczej odpadaja bo jak piszesz czasami wszystko dziala a czasami lipa, moze byc tez jakis przekaznik walniety, nie pozostaje nic jak tylko zaglebic sie w schematy i szukac

[Rafal_ 0]

Bezpieczniki wszystkie sprawdzone stacyjka też odpada bo sprawdzona

Zrobiłem jeszcze taki myk (chociaż wiem ze nie powinienem ale tonący brzytwy się chwyta)-pociągnąłem osobny przewodzik z sygnałem do obrotomierza bezpośrednio z czujnika położenia wałka rozrządu (omijając nawet komputer) żeby mieć spokój z kontrolkami :gwizdanie: Licznik trochę szalał bo był zły sygnał ale mogłem nawet załączyć klime Ale po przejechaniu ok 100km zaczęły dziać się cuda-nierówna praca silnika, przerywał podczas jazdy a na wolnych obrotach gasł no i szybciutko odpiąłem ten kabelik i wszystko wróciło do normy (dalej jeżdżę z kolorofonem) [br]Dopisany: 23 Wrzesień 2008, 10:41_________________________________________________Chciałbym powrócić do tematu...

Jeszcze nie rozwiązałem problemu obrotomierza ale ostateczna diagnoza padła na wykończony komputer sterujący silnikiem-póki co tylko ta funkcja mu sie "skończyła"

Znalazłem juz komp. o takich samych numerach ale mam kilka wątpliwości a mianowicie co mnie czeka po jego wymianie (czy u mnie trzeba od nowa kodować immobilajzer, jeśli tak to czy będę mógł go odpalić zapasowym kluczykiem czy trzeba wszystkie oddzielnie jakoś zakodowac, itp.)?

Oświeci mnie ktoś?

Pozdrawiam

[dark79 1]

immo w liczniku chyba jest dopiero od '98 albo od polowy '97, nie pamietam dokladnie

[Rafal_ 0]

Ja na pewno nie mam w liczniku tylko gdzieś pod spodem-pod kolumną kierownicy Czyli w moim przypadku nie będzie konieczne kodowanie immo?

[dark79 1]

wroc, nie doczytalem, nie wiem dlaczego wypalilem z tym licznikiem , wydaje mi sie ze nie powinno byc problemu z immo ale nie jestem pewien, zapytaj kolegi szoguna, powinien ci pomoc.

[maniek796 0]

Mam identyczna sytuacje licznik podmieniany na 3 różne kostka sacyjki też tez zero poprawy ciągle nie startuje obrotomierz i świecą się kontrolnki jak podczas zapłonu juz nie wiem gdzie szukać przyczyny