szronek Opublikowano 12 Stycznia 2015 Opublikowano 12 Stycznia 2015 witam wszystkich. mam chwilke w pracy więc postanowiłem się podzielić z forum moim problemem. niedawno zakupiłem moją a4 b5 avant w której było( jest nadal) orginal radyjko. oczywiście po wymianie bateri ukazał sie moim oczom r\broblem z kodem do niego. wszystkie dokumenty posiadałem instrukcje do radia także lecz przezorny niemiec wyciął kod z instrukcji. za 50 ziko magik rozkodował i było piknie. kod zapisany na radiu (czytaj na obudowie). zima, zimno muza na postoju- bateria padła. ładowanie, podłączenie i napis na radiu SAFE i problem- kod na radiu, radio wczepione i co dalej??- POLAK POTRAFI. scyzoryk od panasonica i jechana- myslałem że podołam lecz inna zasada wyjmowania. po którymś nieudanym ruchu zaiskrzyło zgasło radio i cisza. udało sie wyjąć i okazało sie że spalony bezpiecznik- wymieniłem i nic nadal ciemne i nie reaguje. i tutaj pytanie do was- co mogłem spalić?? czy opłaca sie naprawa a może jakieś nie orginał tylko czy wszystko bedzie działać? dodam jeszcze że 2 miesie bez radyjka to smutno w kabinie- sam sobie śpiewam. ps. a wystarczyło tylko napisać kod i wsadzić do dowodu lub na forum dowiedzieć się jak należy wyjmować takie radyjko. pozdrawiam
Gruby1991 Opublikowano 15 Stycznia 2015 Opublikowano 15 Stycznia 2015 Radyjko wyjmiesz specjalnymi wyjmakami. Które albo sam sobie zrobisz albo kupisz za przysłowiowe grosze na alledrogo Do pytania czy warto się z tym bawić raczej nie ja bym kupił drugie radio są w miarę tanie. No i oczywiście uważać następnym razem i zaopatrzyć się w kluczyki do radia Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się