Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Strasznie szarpie, brak mocy 2.8 174KM


krakowiak241

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, ostatnio wymieniłem u mechanika czujnik temp. wody (na oryginalny audi), a przy okazji wymienił mi płyn chłodniczy i tu może jest problem. Auto poszło do góry, odpięty wąż od chłodnicy, spuszczenie płynu. Następnie przypięcie węża, auto w dół. Wlał ze 3-4 litry koncentratu nierozcieńczonego. Później odpaliliśmy auto, klima na full ogrzewanie i dolał jeszcze z 1l wody jak ubyło. Auto na początku trochę nie równo pracowało ale po chwili było ok. Powrót do domu (ok. 20km) bez żadnych problemów. Wieczorem dolalem jeszcze z 1l wody. Na drugi dzień już katastrofa. Auto szarpie, śmierdzi benzyną ( szczególnie na zimnym silniku przy pierwszym odpaleniu). To samo dzieje się na gazie. Pyrka jak seicento. Przy puszczeniu gazu na sekunde jest poprawa ale naciśnięcie go od razu powoduje że auto praktycznie staje w miejscu. Czy jest opcja, że mechanik popełnił błąd wlewając nierozcieńczony koncentrat, co spowodowało przytkanie całego układu, niewłaściwego obiegu co z kolei powoduje za niskie odczyty temperatury na czujniku wody, a w konsekwencji prowadzi do zalewania silnika?? Proszę pomóżcie bo za tydzień wyjeżdżam ( ponad 270km ), a takim autem to nawet 5km do przedszkola po syna to jest masakra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.12.2017 o 19:52, krakowiak241 napisał:

Witam, ostatnio wymieniłem u mechanika czujnik temp. wody (na oryginalny audi), a przy okazji wymienił mi płyn chłodniczy i tu może jest problem. Auto poszło do góry, odpięty wąż od chłodnicy, spuszczenie płynu. Następnie przypięcie węża, auto w dół. Wlał ze 3-4 litry koncentratu nierozcieńczonego. Później odpaliliśmy auto, klima na full ogrzewanie i dolał jeszcze z 1l wody jak ubyło. Auto na początku trochę nie równo pracowało ale po chwili było ok. Powrót do domu (ok. 20km) bez żadnych problemów. Wieczorem dolalem jeszcze z 1l wody. Na drugi dzień już katastrofa. Auto szarpie, śmierdzi benzyną ( szczególnie na zimnym silniku przy pierwszym odpaleniu). To samo dzieje się na gazie. Pyrka jak seicento. Przy puszczeniu gazu na sekunde jest poprawa ale naciśnięcie go od razu powoduje że auto praktycznie staje w miejscu. Czy jest opcja, że mechanik popełnił błąd wlewając nierozcieńczony koncentrat, co spowodowało przytkanie całego układu, niewłaściwego obiegu co z kolei powoduje za niskie odczyty temperatury na czujniku wody, a w konsekwencji prowadzi do zalewania silnika?? Proszę pomóżcie bo za tydzień wyjeżdżam ( ponad 270km ), a takim autem to nawet 5km do przedszkola po syna to jest masakra.

Wiec po dwóch dniach od odebrania samochodu od mechanika problemy ustąpiły. Najwidoczniej musiało sie wszystko dobrze rozejść i odpowietrzyć. Dzisiaj zrobiłem ponad 80km i na ekspresówce nie było najmniejszego problemu z osiągnięciem 160km/h. Po odpaleniu trochę nierówno chodzi ale to tak przez 1-2 minuty i potem wszystko jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, chorche napisał:

widziales ze leje czysty koncentrat, nie zaragowales,.......:angry:

Zareagowałem... zapytałem czy tak można robić bo z tego co wiem taki koncentrat powinno się rozcieńczyć. On stwierdził, że jeśli nie jest spuszczona cała woda bo to można osiągnąć tylko odkręcając termostat, a u mnie odkręcony był tylko wąż od chłodnicy to można tak robić bo wtedy koncentrat wymiesza się z wodą która pozostała w obiegu. Teraz już wiem, że jest to bardzo ryzykowne i może się wiązać z problemami których ja doświadczyłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...