Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AFN] Mrugająca kontrolka z wykrzyknikiem


cwiro

Rekomendowane odpowiedzi

dziś rano przy przejeżdzaniu przez "koleiny" dość mocno przywaliłem podwoziem i natychmiast zaświeciła się czerwona kontrolka z wykrzyknikiem i trzykrotnie sygnał dzwiękowy. wlazłem pod auto, żadnych wycieków żadnych uszkodzeń tylko przetarty element podwozia( takie wystające przetłoczenie w podłodze).po każdym odpaleniu to samo - trzy sygnaly i kontrolka z wykrzyknikiem swieci się czały czas. po zastanowieniu przejechałem jeszcze ok 100km. nic sie nie dzialo, podejrzewam ze od wstrząsu zgłupial jakiś czujniki trzeba na vaga pojechac. a co wy myślicie? proszę o sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz poziom płynu hamulcowego !!!

Wystarczy dolać dosłownie nakrętkę płynu i powinno być OK :good:

Po tym jak przywaliles podwoziem prawdopodobnie poziom zszedl ponizej czujnika - daj znac czy pomogło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie ostatnio też coś było nie teges z tym mruganiem i piszczeniem. Regenerowałem tylne zaciski i wymieniałęm płyn sposobem "na przelew" i po złożeniu wszystkiego wkładam kluczyk, przekręcam a tu piszczy i po odpaleniu mryga wykrzyknik. Podpinałem Vaga to błędów nie było a piszczało dalej. Postanowiłem odpowietrzyć 4 koła, dolałem płynu i pomogło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij od sprawdzenia poziomu płynu hamulcowego

A co ja napisałem 2 posty wyżej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki chłopaki!

nic nie piszczy nic nie świeci! nie miałem akurat płynu hamulcowego ale popukałem lekko w zbiorniczek płynu i kostkę przy nim i jak ręką odjął ! nie wiem jaki tam jest czujnik ale pewnie na zasadzie pływaka.

i tak to znowu sie udalo zaoszczedzic troche grosza. a z tymi wizytami w warsztatach to jest bardzo różnie.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki chłopaki!

nic nie piszczy nic nie świeci! nie miałem akurat płynu hamulcowego ale popukałem lekko w zbiorniczek płynu i kostkę przy nim i jak ręką odjął ! nie wiem jaki tam jest czujnik ale pewnie na zasadzie pływaka.

i tak to znowu sie udalo zaoszczedzic troche grosza. a z tymi wizytami w warsztatach to jest bardzo różnie.

pzdr.

No to super :good: :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...