DeKriss Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Cześć Właśnie się przywitałem chociaż nie do końca napisałem prawdę. Wcale nie stałem się szczęśliwym posiadaczem A4 1.6 '97. W zasadzie szczęśliwym posiadaczem byłem przez 6 dni, ponieważ szóstego dnia ukręciłą się flansza skrzyni biegów łącząca półoś ze skrzynią. Zanim dostałem owo auto od brata, ten chcąc zrobić wszystko by się nie wstydzić za swój były samochód pojechał do lokalnego warsztatu, który niestety (o czym brat nie wiedział gdzyż mieszka w UK) nie słynie z rzetelności. Pracownicy owego warsztatu stwierdzili, że do wymiany jest łącznik stabilizatora oraz łożysko w lewym przednim kole a także gumowa osłona na półosi od strony koła. Brat kazał im to zrobić za co wywalił 500 zeta i wyjechał zadowolony z warsztatu. W trakcie pracy, przy której był cały czas, miał jednak małe wątpliwości co do umiejętności tych panów ("mechaników") gdy Ci, żeby zdjąć łożysko przy kole nawalali młotem w półoś od strony skrzyni, bo owe łożysko nie chciało samo wyjść. Po kilku minutach walenia, najpierw zwykłym młotkiem a potem 5-kilowym, gdy zrobił się około jednocentymetrowy luz na półosi stwierdzili, że może lepiej będzie odkręcić 6 śrub przy flanszy i zdjąć półoś a potem łożysko. Gdy brat zapytał czy takie uderzanie w półoś nie jest niebezpieczne i nie spowoduje jakichś uszkodzeń, usłyszał. że " no skąd, nie w takie osie oni napier......". Oczywiście po zdjęciu półosi łożysko zeszło całkiem lekko i można było je łatwo wymienić. Autem, bardzo spokojnie - ani razu nie przekraczając 110-120 km/h na trasie- przejechałem około 300km, po czym ruszając delikatnie w lewo na skrzyżowaniu (lekko pod górkę) usłyszałem lekkie puknięci i auto przestało ciągnąć. Sprzęgło działało OK, podobnie jak sama skrzynie - biegi wchodziły bez zarzutu, ale auto nie ciągnęło. Okazało się, że ukręciłą się flansza (element łączący półoś ze skrzynią biegów) w samej skrzyni. Znajomi mechanicy w 3 innych warsztatach byli bardzo zdziwieni, że doszło do czegoś takiego bo to raczej element, który nie ulego zużyciu - prędzej uszkodzi się półoś czy przegłub niż flansza. Zdziwiło ich także że ktoś zamiast wykręcić półoś i wymienić łożysko nawala w nią młotem 5-kilowym ale co zrobić - taki traf. Chciałbym Was zapytać, czy kilkuminutowe uderzanie w półoś mogło być powodem osłabienia flanszy co później zaskutkowałem ukręceniem tejże flanszy w skrzyni biegów? Jeżeli tak to gdzie szukać eksperta - rzezczoznawcę, który to potwierdzi (uszkodzony element mam przy sobie), tak bym mógł dochodzić swoich praw przed sądem (właściciel warsztatu jest na urlopie ale po rozmowie z mechanikami, którzy robili owo auto oraz znajomymi, którzy trafili do tego warsztatu mogę mieć niemal 100% pewność, że wykręci się od odpowiedzialności). Aha .... i najważniejsze. Gdzie szukać takiego elementu ?? Najlepiej używanego - taki kosztuje ponoć około 100-150 zł, gdyż na nowy raczej nie mogę sobie pozwolić - w InterCars to wydatek rzędu 1000 zł. Pozdrawiam Krzysztof Ps. A swoją drogą dwoma poldakmi zrobiłem po 150 tys. km i nawet nie wymieniałem tylnego mostu gdyż te działały prawidłowo (nie buczały). Podobnie jest z moim 2-gim autem które posiadam - Citroenem ZX 1.4 '95 - wprawdzie wymieniłm w aucie półoś, bo lekko stukał przegłub, ale stało się to zaraz po sprowadzeniu auta z Niemiec. Od tamtego czasu napęd w cytrynce też działa bez zarzutu. Chyba to wystarczający dowód na to że jeżdże całkiem rozsądnie. No chyba że .... nie daj Boże.... Audi jest takie delikatne, w co jednak nie wierzę Podtrzymajcie mnie na duchu bo jestem gotów pozbyć się Audi na rzecz większego Citroena, najpewniej Xantii, co chyba jednak nie bardzo spodoba się fanom Audi W przyszłości nazywaj poprawnie tematy Nikt się nie obrazi jak sprzedasz AUDI [spedyt]
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się