
maximus86
Pasjonat - Nowicjusz-
Postów
24 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0O maximus86

Informacje
-
Imię
Janusz
-
Miasto
Wielkopolska
Auto
-
Model
A4 B5
-
Nadwozie
Avant
-
Rok produkcji
1998
-
Silnik
1.6
-
Napęd
FWD
-
Skrzynia
Manual
-
Paliwo
PB
-
woytazz i jak udało Ci się opanować sytuację? Bo mi od wczoraj się takie coś dzieje (idealnie w takim samym przedziale się u mnie też robi) na PB i LPG i nie wiem od czego zacząć...
-
Sprawdźcie sobie chłopaki przewody kolankowe przy przepustnicy, bo ja miałem też poszarpywanie podczas jazdy i problem z obrotami na zimnym silniku i okazało się, że gumowe przewody przy przepustnicy były spękane (szczególnie te co są w kolanku) i póki ich nie zdjąłem to tego nie widziałem, a wcześniej niepotrzebnie cewkę wymieniłem... po wymianie przewodów wszystko śmiga jak ta lala...
-
Witam, sprawdź też czy dobrze masz dokręcone świece, bo ja w innym samochodzie miałem taki odgłos, gdy świeca się poluzowała...
-
Pytanie do twórcy tematu po wymianie cewki robiłeś adaptacje przepustnicy w tym AHL?Jeśli tak to jak to wygląda dla AHL bo różne są opinie o tym... Bo ja dziś wymieniłem i obroty mi sie zatrzymują na ok 1200, a na klimie na 1400... Czy to jest odpowiednia procedura w AHL: najpierw 01 silnik, potem 10 adaptacja kanał 00 kasowanie wartości wyuczonych, następnie nastawy podstawowe - kanał 98 (czy 01 ,60?). Pozdrawiam
-
Podepnę się pod temat bo ja obecnie po założeniu gazu mam podobne objawy jak Ty i pewnie też cewkę będe miał do wymiany... Bo ogólnie podczas jazdy czuć delikatne szarpania,przerywania i przy puszczaniu sprzegła również jest często szarpnięcie, ale też nie wiem czy takie szarpnięcia byłyby gdy kończy się sprzęgło lub koło dwumasowe? Dodatkowo zauważyłem że gdy jest wilgotno na dworzu to na zimnym silniku przy ruszaniu obroty spadają na 300 a nawet silnik gaśnie jak mocniej nie przygazuje i póki się nie rozgrzeje to jest trochę mułowaty... Gdy jest słonecznie tego zjawiska nie ma na zimnym. Świece, przewody wymienione na porządne. Na Vagu żadnych błędów... Mam jeszcze pytanie co do wmiany w AHL tej cewki, czy od dołu łatwo podejdę do niej i nie będzie problemu z jej demontażem/montażem? Bo z góry wygląda to tragicznie nie ma gdzie ręki włożyć...
-
Panowie tak jak w temacie, dziś przy tej niskiej temperaturze po zapłonie ze sprzęgłem nastąpił głośny klekot,chrobotanie i ustał po ok 10 sekundach, po zapłonie gdy puściłem sprzęgło odgłos był ciszej a gdy wciskałem sprzęgło ewidentnie odgłos robił się głośniejszy... Proszę o podpowiedź co to może być? Po rozgrzaniu już nic nie chrobotało/klekotało, ani nigdy do tej pory nie miałem takiej sytuacji... Pozdrawiam
-
Ja bym jeszcze też proponował wymienić kable WN jeśli długo już na nich jeździsz, skoro jest słabszy i lubi szarpnąć na zimnym może to być wina przewodów WN...
-
A co do Wiska, to przecież ono chodzi cały czas po zapłonie silnika, tylko z różną siłą w zależności od temperatury, ale wyłączać się raczej nie powinno, tylko ten wiatrak od klimy załącza się przy ok 98stopniach żeby zbić temperaturę, jeśli nie jedziesz na klimie i po zbicu temperatury się wyłączy... posprawdzaj sobie wszystko...
-
Jak zakłądałeś niedawno gaz to męcz gazownika i niech Ci sprawdzi co i jak, ja mam teraz zrobiony parownik na trójnikach, a więc węże co szły do nagrzewnicy są przecięte wstawione są do nich trójniki i jeden wąż leci do parownika a drugi wąż do nagrzewnicy, jest to standardowy obieg do gazu sekwencyjnego.
-
Przede wszystkim sprawdź jaką masz temperaturę na ECU, bo czujnik na klimatroniku może Ci przekłamywać tak jak mi Kupiłem po całym zabiegu gazownika nowy czujnik i teraz na ECU mam 91-92 a na klimatroniku 93-94 podczas postoju i wszystko jest ok, podczas jazdy mam na klimatroniku 89-90 i na ECU też tyle
-
Ja właśnie zauważyłem jeszcze, że czasami ssanie na zimnym po nocy nie łapie i jak odpalam to od razu mam ok 860 obroty, a też zauważyłem że jak zostawie samochód na 8h w pracy na słońcu, to chyba mi czujnik temperatury silnika przekłamuje (pokazuje ok 35-40stopni na kanale 49 klimatroniku) i praktycznie po 15 sekundach włącza mi się gaz, co raczej nie jest możliwe po tak długim postoju teraz... I oczywiście nadal mam przekłamanie na klimatroniku względem ECU, na Vagu mam 90-91stopni a na klimatroniku kanał 49 mam 96-97... -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Czujnik wymieniony i teraz jest ok, temperatura na postoju na ECU 92-93, na klimatroniku 93-94, więc tylko 1stopień różnicy. Spadania obrotów też już nie ma na zimnym silniku
-
Przepustnica przeczyszczona, ale dziś rano zauważyłem ciekawostkę, gdy odpalam na klimie lub włącze klimę na zimnym silniku po zapłonie obroty idealnie się trzymają i nie ma żadnych problemów przy ruszaniu, a bez klimy na zimnym przy ruszaniu spadają do ok 300/200 a nawet samochód zgaśnie... Wystarczy że troszeczkę złapie temperatury i już jest ok. Adaptacja przepustnicy wykonana na VAGu. Z klimą jest cały czas ok.
-
Dziwna sprawa, poruszałem kostką od tego czujnika i błąd znikł, ale delikatne falowanie obrotów zostało, na VAGu skaczą z 864 na 832 i tak w kółko na zimnym i na ciepłym... Mam pytanie jeszcze co do obrotów na zimnym w tym samochodzie, czy powinny one być wyższe przed rozgrzaniem się silnika? Mam po zapłonie na zimnym po nocy gdzies ok 1100-1200 i gdy ruszę i po chwili stanę to spadają już na normalne ok 900, czy to normalne? Miałem wymieniane świece na Denso i przewody na Janmora ProLine, ale nic to nie dało, dziś jak mi się uda zobaczę jak wygląda przepustnica. Mechanik robił mi adaptację, ale nic to nie dało, a po za tym mam pytanie w jakich warunkach ją przeprowadzać? Silnik gorący,obciążony światłami,klimatyzacją, czy bez obciązenia i może zimny? Pozdrawiam
-
A więc tak, w końcu udało się rozwiązać problem, gazownik przepiął parownik za nagrzawnicę na standardowy układ na trójnikach i do tego przepłukał nagrzewnicę i tę małą chłodniczkę oleju co jest niedaleko filtru oleju i po tych zabiegach temperatura na ECU wskazuje 91-92stopni i nie rośnie
-
Dziś jeszcze samemu zrobiłem test i mianowicie: Ominąłem nagrzewnice przewodami na krótko przy pod szybiu i o dziwo temperatura na postoju stoi ok 92-93 stopni po ok 20 minutowym postoju, a normalnie po tylu minutach wzrastała ostatnio do 104-107stopni. Na dodatek zatkałem chłodnice kartonem od przodu i temperatura powoli wzrastał do 96stopni, po czym załączył się mały wiatrak elektryczny (od klimy) i ładnie zbił temperaturę do 90 stopni (w ciągu 1-2minut). Tak więc na krótko cały obieg pracuje normalnie (parownik w tym momencie również jest w obiegu). Tak więc wydaję mi się, że mam dwie możliwości: - albo nagrzewnica walnięta - albo parownik na obiegu wymuszonym przed nagrzewnicą w tym wypadku się nie sprawdza i pompa wody nie ma siły na wolnych obrotach przepchać płyn przez nie... (najpierw przez parownik a potem do nagrzewnicy) W ostateczności może rzeczywiście pompa wody jest walnięta lub od innego modelu AHL niż audi i na wolnych obrotach sobie nie radzi z powiększonym obiegiem z parownikiem... jutro gazownik ma mi zrobic normalny obieg parownika na trójniku i zobaczymy co to da, bo w tym momencie to najtańsze rozwiązanie... jak nie pomorze to wymiana nagrzewnicy, a na koniec pompa wody...