No tak sprawa jest grubsza - starta auta [ takiego auta ] jest dla mnie wielkim ciosem. Niestety w aucie miałem 26 telefonów komórkowych fabrycznie nowych co potęguje całą tą sprawę. Z jednej strony moja głupota a z drugiej może większa szansa, że po tel dojdą do auta . Poza tym sopockie kamery nie pomogą bo kradziez miała miejsce na mazurach u moich rodziców, gdzie jestem zameldowany - bezradność mnie niszczy... ;([br]Dopisany: 07 Maj 2008, 10:38 _________________________________________________Dzięki wszystkim za udział w tym forum! i za wszelkie sugestie! Dziś 5 dzień po kradzieży i ani widy ani słychu. Policja zapewnia o swoich działaniach i że cała sprawa raczej nie rozstrzygnie się na dniach. Choć wszyscy mówią, że jakby chcieli okup to już dawno by dzwonili tym bardziej że w samochodzie były moje wizytówki. No tak ale skąd pieniążki na ewentualny okup?!? ;( Jakoś się trzymam, bo nie mam innego wyjścia i wciąż mam nadzieje że auto odzyskam.