super rada. Kupić inny silnik albo inne auto. Tak można zrobić jak ma się jakiegoś ulepa albo "nie ładne auto". Kupujesz inny silnik masz 50% szans ze będzie w fajnym stanie. Silnik plus wymiana o ile nie zrobisz tego sam = koszta. Jak masz fajne auto, doinwestowane, wsadziłeś w nie kase ,robisz silnik i śmigasz. Wtedy już nie martwisz się o silnik bo ty juz wtedy go nie "zajeździsz". Kupujesz 2 auto =koszta, Pakiet startowy, oc, tablice itp itd....i tez nie wiesz co kupisz. Ta decyzja jest tylko wtedy rozsądna jak kupujesz coś mocniejszego, lepszego.Z kolej pchać kolejną kase w 1.6.... dylemat. Ja zrobiłem trudno.....to jedyna moja tak poważniejsza awaria... no i śmiga już 2 rok....i silniczek ma moc,,, i oleju nic nie znika. Zrobiłem to pojeżdżę trochę by nie utopić kasy za dużo i tyle ale kupno kolejngo 1.6 lub motoru tego samego to zła opcja. Chyba ze coś nowszego mocniejszego to tak. Z kolej jak sprzedawać to też trzeba poinformować ze bierze olej a nie robić kogoś w ..... tyle