Witam,
Mam problem z Audi które ma ok 260tyś km. Padła przepustnica (ta najlepsza 059 128 063 A ).
Palił się check na desce, auto głośniej gasło, było jakby mułowate-pojechałem podpiąć pod kompa, okazało się że błąd dotyczy przepustnicy...Przepustnica zrobiona, błąd został usunięty wszystko działa OK, ale tylko do zagrzania do temperatury ok 85 stopni i wyżej. Po lekkim schłodzeniu odpala i chodzi ok do momentu przejechania ok 5 km lub do momentu zagrzania i obroty falują na wolnych 600-800 i odpowiednio przy podwyższaniu obrotów do ok 2000 w dalszym ciągu falują w dosyć dużym zakresie, przy wyższych obrotach nie odczuwalne, po odpięciu wtyczki od przepustnicy lub przepływomierza czy też sterowania egr-a problem falowania nie występuje, a wracają problemy pierwotne (check, głośne gaszenie, jakby słabszy), po natychmiastowym podpięciu - falują obroty, po odpieciu (check itd). Przepustnica oczywiste że wyeliminowana, podobnie przepływomierz, egr i czujnik temperatury cieczy.
Rano przy temp ok 0 trochę ciężko odpala ale już wiem że ktoś przede mną miał problem z odkręceniem świec żarowych i na etapie odkręca ponadrywał i zostawił żeby ładnie wyglądało więc działają 2 z 6. Wymienię świece przy rozrządzie za kilka dni chociaż wiem że to drogi gips;).
Jak myślicie? Wtryski, pompa, rozrząd a może jakieś inne pomysły?