Skocz do zawartości

nina_1982

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O nina_1982

Osiągnięcia nina_1982

0

Reputacja

  1. Witam ponownie. A więc tak. Bo głębszym badaniu okazało się, że katalizator mam w porządku (na razie). Okazało się, że jakiś gumowy przewód się odłączył i już były nieprawidłowości w układzie wydechowym (chyba). Wszystkie gumowe przewodziki zostały wymienione i jest OKi. Spalanie wróciło do normy. Ale mam dwa pytania z inne beczki: 1. Mam przerwany kabelek w wiązce wchodzącej w drzwi kierowcy. Z przodu drzwi w miejscu gdzie się zamykają jest gumowa jakby rurka w której biegną. Ponoć częsta awaria. Czy połączyć je właśnie w tym miejscu czy lepiej rozebrać drzwi i gdzieś wewnątrz? 2. Czy wie ktoś przypadkiem czy można kupić dolną obudowę kierownicy? Pozdrowka i dziękuję za odpowiedzi.
  2. Fajnie, że tak szybko odpisaliście. Napiszę jak się rzecz z moim Audi zakończyła Pozdrowka N.
  3. No tak. Czyli na razie podjeżdżam do dobrego serwisu i sprawdzany mam katalizator i sondy. A jeśli okaże się, że sondy do wymiany to z racji przejechania na tym katalizatorze 300 tys km to warto i kat wymienić? A jak wymieniać to na oryginał, co mi się kosztowo nie widzi, czy może wystarczy jakiś zamiennik? Czy może poczekać jeśli się okaże że dobry? A fau vert, hm, najbliżej był. Teraz mieszkam w Wawie, to najlepiej podjechać do ASO czy polecacie jakiś dobry zakład. Wyczytałam na forum, że megacar.pl są ok, prawda? Uff,
  4. hm, no tak, byłam na badaniu w Fau Vert, ale chyba jakimś nie pełnym, bo gość powiedział mi że pokazuje po prostu błąd katalizatora i nic więcej nie da się stwierdzić. Czyli może na jakieś dogłębniejsze badanie muszę. Ale kat ze względu na duży przebieg to tak czy owak też muszę wymienić lub wyciąć w ogóle. A samo wycięcie kata nie zwiększa zużycia paliwa?
  5. Witam Mam Audi A4 B6 1.8T Avant, silnik AVJ, 2002 r. Przejrzałam trochę tematów o katalizatorach i sporo osób radzi całkowicie usunąć. Wiele osób pisze, że fajnie bo osiągi lepsze itp. Aktualnie od 2-3 miesięcy pali mi się kontrolka i pokazuje błąd katalizatora. Wyczytałam, że najprawdopodobniej kat do wymiany, tym bardziej, że auto ma przejechane 300 000 km. Jeżdżę nim 2 lata i naprawdę nic się nie działo wszystko super. Zauważyłam też, że pali mi ostatnio około 2l więcej na 100km. Tak więc, chyba kat do wymiany, hm? W serwisie powiedzieli mi koszt wymiany około 3500 zł, chyba trochę dużo, ale ostatecznie, no cóż. Powiedzcie mi, czy lepiej wymienić na nowy w serwisie czy może na jakiś zamiennik np: http://allegro.pl/item984064622_katalizator_audi_vw_passat_superb_1_8t_1_6_2_0_kat.html Co sądzicie o tym zamienniku? Czy może wyciąć w ogóle. Dodam, że nie zależy mi na osiągach, i tak uważam, że jak dla mnie jeździ żwawo, bardziej na tym co lepsze dla auta, i czy po wycięciu w ogóle spalanie benzyny spadnie do poprzedniego poziomu? Czy może bez kata spalanie będzie większe? No i czy po wycięciu i wstawieniu jakiejś rurki będzie wyskakiwał błąd? Czekam na odpowiedź bo martwię się o moje Audi a przede mną długie trasy w przyszłym tygodniu, uff. Pozdrawiam N
  6. Oki, dzięki, to w sobote biore się z tatą za wymiane pompy (oczywiście jako organ nadzorujący Tylko prosze jeszcze o jedną informację, a mianowicie, czy potrzebne będą jakieś specjalne klucze?? Ewentualnie można się bez takich obyć?
  7. Nic nie czuć ze zbiorniczka i nie ma oczek oleju. A teraz zauważylam ze tez kapie woda, chyba spod pompy. No jeśli to termostat lub/i pompa to powiedzcie czy można to samemu wymienić? W ogóle jest jakaś książka napraw do Audi A4 b6 Avant?? I wie może ktoś ile za taką robotę wzięliby w servisie, tzn za wymianę pompy i termostatu?? Jak miałam Astre to kolega też mi wymieniał właśnie pompę i dał rade, choć z książką w "ręku", a w Audi?? Dzięki za odzew. Pozdrowka
  8. Witam Mam od niedawna Audi A4 B6 kombi 1.8T z 2002r. Wszystko super i rewelacja. Ale od niedawna pokazuje mi często temperature okolo 50-70 stopni, chyba to za mało. A dziś nagle prawie 130 ! Na szczeście prawie pod domem. Wyłączyłam auto, po jakims czasie włączyłam auto odkręciłam korek od płynu od chłodnicy no i leci powietrze. Dolałam płynu no i włączyłam auto i temperatura juz stoi na 90 stopni ale cały czas leci powietrze, (miałam tak kiedys w Astrze i tak sie odpowietrzyło). Ale najgorsze jest to że nagle coś zazgrzytało i zgrzyta w silniku, ufff. Wyłączyłam na razie nie mam zamiaru włączać. Teraz moje pytanie, co to może być??? Czy to pompa wodna? Czy coś gorszego, nie znam sie za bardzo. Miał ktos cos podobnego? Pliss help!! Wiem, że w serwisie zrobią ale boje sie ze uff 5tys, moze z pomocą jakiego znajowego i książki dam rade. Pozdro wszystkich pomocnych. * stosuj prosze prefix, oraz popraw kod silnika w profilu w b6 nie bylo silnikow aeb [Musashi]
  9. Witam Pozdrawiam i lece to napisania zapytania bo mam problem i czasu mało. Siemka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...