Skocz do zawartości

RomanistaPL

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O RomanistaPL

Informacje

  • Imię
    M
  • Miasto
    TST / RZ

Auto

  • Model
    A4 B5
  • Nadwozie
    Sedan
  • Rok produkcji
    1998
  • Silnik
    1.6 i
  • Kod silnika
    1B
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    PB

Osiągnięcia RomanistaPL

0

Reputacja

  1. Próbowaliśmy (ze szwagrem, a jak ) dokręcić, ale nie ani drgnęło. Stąd pytanie czy tam jest jakaś podkładka, uszczelka albo coś? Cewka do wymiany, tzn? To jakaś prosta wymiana czy jednak lepiej u mechanika? - i przede wszystkim, czy to nadal groszowe sprawy? Akurat teraz nie za bardzo mogę inwestować w auto i zależy mi wybór najtańszej ścieżki...
  2. Okazało się, że jeden cylinder nie chodzi - i tak dobrze, bo szczerze mówiąc obawiałem się, że dwa mogą odmawiać posłuszeństwa. Widać przeskakującą iskrę - z tego rozdzielacza, z którego wychodzą cztery kable idące do świec. Nie chodzi ten cylinder, który jest najgłębiej - ten z najkrótszym przewodem. Po dokładniejszym sprawdzeniu wychodzi na to, że w tym plastiku na tym rozdzielaczu, w tej jednej z rurek zrobiła się dziurka (wypaliła?) i w tym miejscu przeskakuje iskra. Co z tym można zrobić? W temacie płynu hamulcowego wyszło na to, że w tylnym kole ucieka całymi kroplami np. w momencie dociskania hamulca nożnego. A ucieka przy samym zacisku tam gdzie dochodzi wężyk z płynem. Cały wężyk jest w porządku. Ucieka między zaciskiem a tą nakrętką - tam jest jakaś uszczelka? Podkładka albo coś? Jakiś rok temu u mechanika robiłem zacisk w drugim tylnym kole. Wtedy zacisk tam się zapiekł, że aż trzeba było tarcze zmieniać i regenerować cały zacisk (piaskowanie itp, itd.). Czy teraz jest szansa, żeby obyło się bez tego? Proszę o pomoc. I przepraszam za tak mało profesjonalne opisy problemu.
  3. Cześć, bardzo proszę o pomoc. Od razu zaznaczam, że nie jestem ekspertem, stąd moja prośba i dość nieprofesjonalny opis problemu. W ostatni weekend, podczas długiej trasy, gdy jadąc autostradą trafiłem na deszcz, po jakiejś chwili z autem zaczęło się coś dziać. Jakby spadek mocy, ruszał znacznie wolniej, wyjątkowo zamulony, z szarpaniem jakie pojawia się przy braku redukcji. Do tego później doszło głośne chodzenie silnika, jak jakaś mała awionetka. Zdarza się tak, że jak już wejdzie na odpowiednią prędkość, to czasem się odmuli i ładnie idzie. Chyba było też słychać delikatne stuknięcie. Największe zamulenie ma chyba na trzecim biegu, ale to być może tylko subiektywna ocena. Minęło dwa dni i mimo braku deszczu nadal jest ten problem. Dodam, że ponad rok temu u mechanika wymieniane były świece, kable i czujnik położenia wału. Przez czujnik podobno uciekał olej, bo był pęknięty (nie wiem czy tak było, bo po jakimś czasie olej znowu zaczął znikać i systematycznie trzeba dolewać). Kable były podobno w wyjątkowo złym stanie, a jedna ze świec podobno prawie popalona "i pewnie ten cylinder rzadko kiedy chodził" - tak mówił mechanik. Przy tamtej usterce objawy były podobne, jednak kilkukrotnie słabsze. Dodam również, że nie ma pampersa pod silnikiem - tego plastiku od dołu. Auto pożera duże ilości oleju. A ostatnio musiałem trzy razy dolać płynu hamulcowego - co wcześniej praktycznie się nie zdarzało. Wcześniej zdarzały się takie "spadki mocy" delikatne, jednak praktycznie tylko przy zbyt wysokim biegu i głównie szarpanie. Bardzo proszę o pomoc.
  4. Ok, zrobię regenerację zacisku. Klocki podejrzewam, że będą koniecznie do wymiany. A co z tarczą? Czy to, że jest tego typu tarcie to trzeba je wymienić na nowe? Jakieś przetoczenie albo coś wchodzi w grę? Co do łożysk pytałem bardziej pod względem tego, że Magicy w warsztacie powiedzieli, że na pewno trzeba zmienić, "bo to jakieś inne, jakieś mniej typowe, inaczej mocowane" i parę innych argumentów...
  5. To nie jest tak, że chcę jakoś przesadnie oszczędzać. Jedyne co, to po prostu nie chciałbym wydawać kasy na coś tylko dlatego, bo mnie ktoś naciągnie z mojej niewiedzy. Możecie mi coś podpowiedzieć nt. regeneracji zacisków? Znalazłem warsztat, który tym się zajmuje w okolicach 100-150 zł, to chyba najlepsza opcja?\ Druga sprawa, co z łożyskami? Czy wymiana jest konieczna?
  6. Cześć, bardzo proszę o pomoc. Od razu zaznaczam, że nie jestem ekspertem, wręcz przeciwnie, stąd moja prośba. W ciągu ostatnich dwóch-trzech tygodni zaczęło mi coś szurać z tyłu po lewej stronie. Wczoraj pojechałem na warsztat, raczej sądziłem, że to coś przy zawieszeniu. Szura przy ruszaniu i przy hamowaniu. Objawy: - szuranie przy ruszaniu i przy hamowaniu, - dużo opiłków na lewej tylnej feldze, - ręczny raczej niedziałający (ale linki niby nie trzeba wymieniać) - kołem ciężko zakręcić Po podniesieniu okazało się, że zacisk hamulca tarczowego cały czas trzyma, pewnie starł się cały klocek hamulcowy i stąd szuranie. Proszę o podpowiedź co należy zrobić. W warsztacie (nie są to znajomi) wyliczono mi to tak: Tarcze 100-130 zł x2 Łożyska 80-130 zł Klocki 80-120 zł Zacisk hamulca tarczowego 260 zł regenerowany lub nowy 500-800 zł Płyny, uszczelki, robocizna ok. 200 zł "albo i więcej" Jak powinna wyglądać naprawa takiej usterki? Po wpisaniu w internet wyskakują różne "zestawy regeneracyjne zacisków", serwisy, które zajmują się głównie regeneracją zacisków itp. Dodam, że na chwilę obecną jestem zmuszony zrobić to raczej w ekonomiczny sposób. Wolałbym wydać możliwie najmniej kasy przy zachowaniu podstaw bezpieczeństwa. O co chodzi z regenracją? Może jakieś używki? Na co zwrócić uwagę? Wolałabym nie dać nabić się w butelkę i niepotrzebne koszty. Proszę o pomoc.
  7. Siemano! W ostatni wtorek zakupiłem swoje pierwsze auto, którym jest Audi A4 1.6 benzynka, rocznik '98. Moja nowa dziewczyna jest dla mnie tak ważna, że aż postanowiłem skorzystać z Waszego doświadczenia i cennych rad Oczywiście przy kupnie auta z takiego rocznika ciężko spodziewać się stanu niczym zaraz po wyjeździe z salonu, więc trzeba będzie troszkę nad nim popracować. Liczę, że znajdę tu wiele cennych informacji Pozdrawiam! Romanista
×
×
  • Dodaj nową pozycję...