U mnie się sączyło przez 6 lat aż poszły nowe wszystkie uszczelniacze - dalej to samo.
Głowica po remoncie - wszystko na oryginale. Każda śrubka wymieniona. 1wsze planowanie, wszystko dokręcone skalibrowanym kluczem dynamometrycznym (3ma kluczami o różnych momentach, regulowane w b.wąskim zakresie, specjalnie pod audi).
Nowy czujnik temp. poczwórny i termostat (oryginał)
Nowe uszczelniacze PD i uchwyty wtryskiwaczy (PD sprawdzone)
Wymienione wiązka elektrozaworów PD i wtryskiwaczy
VAG - wszystko w normie, kąty wyprzedzenia i dawki wtryskiwanego paliwa
Nowy rozrząd Conty, komplet, nowe koło/zębatka na wałku rozrządu z tłumikiem drgań
Nowe wszystkie uszczelki (kolektory dol./wyl.,głowicy, przy filtrze paliwa, wszystkie w ukł, chłodzenia, pokrywa itd.) - wszystko co było możliwe
Zmierzona kompresja - OK
Zmierzone ciśnienie na VP - OK
Nowe świece BERU, sprawdzony sterownik świec (VAGiem) oraz napięcia na świecach i rezystancje samych świec
Sprawdzone sygnały BIP - OK
Paliwo nie cofa się, wymieniono też wszystkie możliwe gumowe węże w tym układzie (wyeliminowanie możliwych nieszczelności)
Nowy czujnik położenia wałka rozrządu
5W40 Motul dla PD od nowości spec. dla PD
Nie bierze oleju
Nie barwi papierków (ciecz chłodząca) - wszystkie płyny w normie od wym. do wym nic się nie dzieje
Brak błędów
Po odpaleniu pracuje 5-7 sek jakby na 3 gary i kopci na biało a po 1 minucie pali już od strzała. Normalnie muszę chechłać przy -2 ze 3 razy po 10 sek zanim zaskoczy (ledwo zaskoczy). Akumulator też wymieniłem choć dobry. Prędkość obrotowa na starcie OK.
Spalanie w normie, auto ma moc, 200km/h zamyka bez zajęknięcia w trasie... jak jest ciepło pali na dotyk bez kopcenia itp.
Na trasie też nie kopci.
Sprawdzona kompresja - równiutko na wszystkich garach.
Sterownik ECU był też podstawiany już z innego AJM aby wyeliminować jego usterkę, wiele wiązek elektrycznych "tak na wszelki wypadek" też podstawiałem ale to nie to.
Była też wymieniana listwa doprowadzająca paliwo do PD (ta w głowicy). Nie mam pomysłów już :-)
UPDATE:
Ponownie dziś spr. rozrząd i ciśnienie na pompie vacum - OK, zdjąłem więc pokrywę i okazało się, że nieznacznie PD na 1 cyl. jakby lekko ruszony (rozregulowany) w stosunku do tego co było regulowane jakieś 10-15kk temu. Więc poprawiłem. Bez rezultatu... Wyjąłem więc ten PD i ku mojemu zdziwieniu 2 górne uszczelki na PD (te duże) jakby "uszkodzone" coś dziwnego z nimi się stało. Uszczelki w oryginale a jakby "sparciałe". Wyciągam kolejny - to samo...
Nic z tego nie rozumiem - pojechałem do sklepu po nowe 4 komplety. Wymieniłem wszystkie. Jestem w szoku, co stało się z nowymi uszczelkami (zakładałem osobiście). Auto zostawiłem poza garażem na noc już skręcone. Zobaczymy co będzie rano :-) Sam jestem ciekawy...
Auto dzisiaj rano (-5) ze słabym już akumulatorem przy 3 obrocie wału odpaliło (praktycznie "od strzała") - dodam, że wcześniej odpalało za co najmniej 3 lub 4 razem gdy kręcone było przez 15-20 sekund za każdym razem. Okazuje się, że w silnikach AJM są 2 wersje rozwiązania układu wtrysku - w jednym układzie jest pompa w baku a w drugim nie ma. Auto, które posiadam ja ma taką pompę w baku i była ona jak się okazuje BEZPOŚREDNIĄ przyczyną ciężkiego palenia a jak już odpalił to pompa tandemowa (na głowicy ta połączona z wałkiem rozrządu) ciągnęła już paliwo bez problemu z baku....
Temat uważam za zamknięty w moim przypadku... :-)
Miałes te problemy z odpalenie tylko jak temperatury na zewnatrz były poniżej +5. Jak było powyżej 10 stopni + to palilo dobrze ? Wymiana Pompy w baku pomogła ?