Lygi1988

Pomogło to o czym pisał kolega wyżej. Zamówiłem używaną pompkę na allegro za 70 zł. ale sam nie wymieniłem....raczej nie dał bym rady. Zleciłem mechanikowi i wykonał usługę za 120 zł razem z przetoczeniem płynu hamulcowego. Zrobiłem już jakieś 600 km i jest OK Miejmy nadzieje że już tak zostanie. Dziękuję za pomoc. Pozdrawiam.

Ja mam A4 B5 z 98r 125 KM i tez miałem kolizję na jesieni. Gość wymusił pierwszeństwo i wjechałem mu w dupe. Jechał wtedy 60 letni zawodowy kierowca ciężarówki swoją prywatną Dacą Daster. na początku chciałem od niego 1500zl i się dogadać. Gość twierdził ze to moja wina i mogę sobie dzwonić na policje. Niewiele myśląc tak uczyniłem. Panowie stwierdzili że to jego wina i dostał 500 zl mandatu. Ja natomiast zdecydowałem się na bezgotówkową naprawe we wskazanym przez siebie mechanika. Samochód na lawecie (bo został zabrany mi dowód za wystające ostre krawędzie) dojechał do niego. Po 2 dniach przyjechał facet z firmy ubezpieczeniowej by wycenić koszty naprawy i wartość auta. Wartość samochodu wycenił na 6500 a naprawe na 6450 więc bardzo blisko szkody całkowitej. Mechanik zrobił wszystko i wystawił FV na coś ponad 6000. Mało tego....dostałem w zastępstwie nową skode octavie i śmigałem nią chyba ze 3 tygodnie. Za wszystko płaciła firma ubezpieczeniowa sprawcy czyli : 1) Naprawa samochodu 2) Laweta 3) wymiana butli gazu bo przy kolizji okazało się że trzeba wymienić bądź homolować starą 4)wynajem samochodu zastępczego Suma sumaru koszty za tą kolizję wyszły coś koło 10 000 a zobacz że wartość mojego samochodu jest o wiele niższa Wszystko zależy od : *tego na jakiego trafisz przedstawiciela firmy ubezpieczeniowej sprawcy *jak zrobi Ci mechanik Twój samochód No i jest jeszcze jedna kwestia to zwrot kosztów różnicy wartości pojazdu po kolizji. Jeszcze się nie dowiadywałem ale może warto spytać w firmie która zajmuje się takimi sprawami bo często koszt naprawy jest zaniżany a kwestii wartości Twojego auta po kolizji nikt nie bierze pod uwagę. Decyzja należy do Ciebie. Pozdrawiam

Poziom płynu jest w normie. Płyn przetaczany 2x w ciągu ostatniego miesiąca. Wymieniane tarcze oraz klocki na tylnej osi razem z kablami na przedniej (dlatego też przetoczony po raz 2) Jedyne co to podobno pęknięty zbiorniczek płynu gdzieś u góry przy korku. W sumie to mogę spróbować o o czym mówi "wesz82" . 30 zł nie pieniądze w porównaniu do sumy którą wymieniłem wcześniej. Dobra. Zamawiam pompke....wymieniam....i dam znać co i jak. Dzięki. Pozdrawiam

Witam. Moja Czwóreczka ma ostatnio mały problem ze sprzęgłem. Chodzi o to że czasami samo z siebie zanika. Pierwszy raz moja żona chciała wrócić z pracy...wsiada....a tu lipka. Sprzegło wpadło wo podłogę. Pojechałem do niej (autobusem ? ) i faktycznie można z nim robić co sie chce....to znaczy kiedy się go podniosło do góry to tam został i na samym dole też . To co....niewiele myśląc laweta. Mechaników mam sporo obok siebie ale każdy przeprasza "Panie Marcinie. Mam wolny termin za 2 tygodnie." Więc poszedłem do pobliskiej stacji kontroli pojazdów zeby mi kogoś polecili (po przecież mojej perełki nie oddam byle komu ) no i jest. Dostałem numer tel. do gościa co ma czas za 3 dni ale mogę już przyprowadzić auto. Tak się też stało...niestety na lawecie . Magik zabrał się po 3 dniach dzwoni ... "cud nad Wisłą.....sprzęgło działa a nawet do boxu nie wjechałem" . Zabrałem auto....ale poprosiłem by przetoczyli mu krew w układzie hamulcowym. panowie oczywiście to zrobili. Pojechałem na wakacje (jakieś 1500 km w kółku ) i nic....wszystko działa wyśmienicie. Na drugi dzień po wakacjach wracam z zakupów....na trasie wciskam sprzęgło, a tu dupka....biegu nie mogę wbić. Inny mechanik wszedł w grę. Zadzwoniłem, ale poprosił by przyprowadzić na drugi dzień. Wsiadam drugiego dnia i wszystko wróciło do normy. Facet przejzał pompe....wysprzęglik ....mówi wszystko suche...sprawne. Pedał działa jak należy....na dwoje babka wróżyła. Wymienie jedno to mamy 50 % szans że trafiony. Panowie. Pomocy. Co mu jest ? Nie chce wymieniać pompy i wysprzęglika bo to = około 1000 zł. ( z robocizną) Może ktoś miał podobny przypadek.

Po przeglądzie samochodu pod kątem tych usterek, zakład mechaniczny który wymieniał rozrząd stwierdził, że pisk dochodzi z paska klinowego który nie jest wymieniany podczas wymiany rozrządu. Faktycznie pasek ten nie idzie po całej rolce podczas jego pracy, że wystaje jakieś 2mm. Jest to wina jednego z napinaczy który rzekomo często się wyrabia w tych silnikach. Koszt tego napinacza to około 200 zł + robota. Pytałem najpierw prezesa, potem mechaników którzy pracują u niego czy to jest niebezpieczne. Powiedzieli że NIE ze względu, że to sie nie dzieje od miesiąca czy dwóch, że kiedyś będzie trzeba wymienić ten napinacz aczkolwiek nie jest to operacja która wymagała by natychmiastowej reakcji. Pasek idze równo ... nie trzepie nim, na rolkach tez równo pracuje więc jest ok, ale podkreślił bym go kontrolował. A co do oleju to cieknie ale nie z rozrządu jak powiedział mi człowiek u którego robiłem pierwszy przegląd lecz z miski olejowej. Są male zaczątki przepuszczania uszczelki ale niewielkie. J W kwietniu będzie termin wymiany oleju więc zasugerował bym przy okazji wymienił uszczelke pod misą olejową. Temat zamknięty. Dziękuje za pomoc. Sprawa została wyjaśniona ale mam jeszcze jeden mały problem. Świeci mi się ABS i poduszki powietrzne. Myślałem że to świato odbija się z tablic bo świecą lekko te kontrolki lecz dziś spadł śnieg i jadąc sprawdziłem czy ABS działa. okazało się że nie. Koła sie blokują lecz abs nie ragował. Są 3 kontrolki przy sobie : ABS, hamulec ręczny i poduszki. Chamulec ręczny gdy zaciągnę jest dużo bardziej wyraźniejszy niż te dwie poprzednie(ABS i poduszki swiecą sie na okrągło...non stop) . Co może byc przyczyną takiej usterki i jak ją naprawić. Domyślam się że auto miało jakiegoś dzwona bo lakier na masce w lato zaczął się marszczyć. Nadmienię że poduszka w kierownicy jest na bank bo rozkręcałem, ale po prawej stronie, od pasażera nie widać i nie jestem w stanie sprawdzić czy ona się tam znajduje. Jeśli masz jakieś pomysły to daj znać. Z góry dziękuje za pomoc. pozdrawiam

Witam. Mam problem. Mianowicie jest to pisk w okolicach rozrządu. Byłem u mechanika. Zrobił mi taką fajną listę co trzeba zrobić by auto przeszło przegląd techniczny który nastąpi niebawem. Powiedział że priorytetem jest reklamacja rozrządu poniewarz był wymieniany w innym serwisie i zauwarzył (a dokladnie jego pracownicy zauważyli) że pasek rozrządu na jednej rolce napinacza nie idzie po całej właśnie tej rolce. Kosekwencją takiej usterki jest strzepiący się pasek który może wypaść ze swojego obiegu czego skutkiem mogło by być przestawienie całego rozrządu. Czy to może być przyczyną takiego odgłosu? To jedno a drugie to podobno jest wyciek oleju z rozrządu. Pytanie brzmi : skąd mógł by on być? Nadmienie że przy wymianie rozrządu ( który odbył się w maju 2014r) został wymieniony napinacz hudrauliczny poniewarz stary się zastał i wymagał wymiany. Czy ten napinacz jest przyczyną piszczenia? Gdzie on sie znajduje? zaraz zrobię zdjęcie rolki która nie bierze całego paska rozrządu. Wlaściciel tego zakładu naprawczego sam zasugerował mi reklamację wymiany rozrządu. Powiedział też ze on sam mógł by się podjąć diagnozy oraz naprawy, aczkolwiek wiązało by się to z kosztem równowartości wymiany całego rozrządu. Proszę o pomoc.

urwany wąż odmy....po oględzinach z przyczyny wycieku płynu chłodniczego po założeniu LPG okazało sie że to odma. spalin LPG nie czyc jak 95/98...wymienię i opisze rezultaty. Pozdrawiam i dzięki za wsparcie ! Odma wymieniona. Po pierwsze nie czuć spalin. Nowa kompletna kosztowała mnie 127zł. Zleciłem wymiane mechanikowi bo samemu bylo mi cieżko dojść do niej. Nie miałem warunków (podziemny garaż) i czasu. Spalin nie czuć nic, a i samochód żwawszy się zrobił. Gdyby ktoś miał podobne objawy do tych które ja opsałem polecam wymienić tą część. Dziękuje za pomoc. pozdrawiam

A4 B5 1.8 125Km LPG od niedawna...POZDRAWIAM

ja też mam taką...dzwoniłem do ponad 40-stu szrotów (sory za wyrażenie) cccięęęężżżko dostać!! (nadal nie znalazłem więc jak by ktoś miał to był bym zainteresowany) nowa 789zł w WW-A

jakieś rozwiazanie to jest jednak wolał bym tą usterkę naprawić, a nie ją omijać we wszeraki sposób. Pozdrawiam Nad kolektorem jest taka mała aluminiowa rynienka...nie bardzo wiem po co ona jest, ale po wymianie uszczelki pod klawiaturą nadal był syf na niej i olej który się na nią skraplał. Więc wykręciłem, wyczyściłem ją i całą część silnika który był przy tej rynience i jak narazie problem znikł. Mam nadzieję że to jest diagnoza

wydech przejrzany...oddałem do mechanika by sprawdzził i powiedział że to nie to że jest szczelny . Jest jeszcze jedna możliwość tej usterki tylko prosił bym o waszą opinię. Generalnie jakiś czas temu uciekał olej spod dekla klawiatury na kolektor, więc wymieniłem uszczelkę, ale jest pytanie...czy to co spadło a dokładniej skapało na kolektor może się długo spalać. Szczeże kolektora nie czyściłem a od wymiany przejechałem jakieś 1,5 tyś. kilometrów. Wydaje mi się że powinno się wypalić ale dawno tam nie zaglądałem.

Witam. Jak w temacie mam problem z zapachem spalin w kabinie. Zapach jest gryzący i wychodzi z nawiewu przy zimnym czy cieplym powietrzu . Występuje kiedy silnik jest rozgrzany do optymalnej temp. 90 stopni. Podczas jazdy nie czuć nic...woń, ostra dosyć unosi się gdy np. staje na czerwonym świetle lub gdy parkuje. Podejrzewałem że może to być uszczelka pod klawiaturą więc ją wymieniłem, ale nic to nie dało. Filtr kabinowy wymieniony został na nowy a powietrza jest w dobrym stanie. Padła myśl że dziura w tłumniku ale raczej to nie to, bo by pierdział a tego nie robi. Proszę o pomoc!