wogole nie o to mi chodzilo, jak jest silnik do remontu to odrazu sie to da zauważyc, chocby po tym jak na goracym silniku odkrecisz korek od oleju i jak leci para to juz jest cos nie tak, nic sie nie dzialo niepokojącego, przed sprzedaza audi bylo u mechanika i nic mi nie stwierdzil, wszystko szczerze pokazywalem, chciales zeby pojechac na stacje diagnostyczna, pojechalem, chciales zeby pojechac za warszawe zeby inni go jeszcze poogladali, pojechalem, nie mialem nic do ukrycia wiec nie rob ze mnie oszusta, zreszta sam napisales ze rok jezdziles i nic sie nie dzialo dopiero pozniej, auto swoje lata ma i widocznie trafiles na okres końcówki zywota tego silnika, zycie, to tyle z mojej strony, juz nie ciagne tej glupiej dyskusji, niech ci sluzy, bo mnie nigdy nie zawiodl. pzdr