Witam, niedawno kupiłem to auto, po ok. 300 km jechałem do pracy i zaczęła mrugac kontrolka świec, zatrzymałem sie zgasilem silnik, zapalilem znow i po problemie, po kilku km znow ten sam problem, gdy zapali sie ta kontrolka auto strasznie traci na mocy praktycznie wogole jej nie ma, gaz moge wcisnac do deski a samochod praktycznie "stoi w miejscu" zauważyłem ze dzieje sie tak przy wiekszym spalaniu, np. pod gore, jezeli jade bez redukowania w automacie to np. spalanie wacha sie od 10 do 15 l/100 jade tak jakis czas, nagle boom zaczyna mrugać kontolka i moc spada praktycznie do 0, po prostej drodze nie pojade wiecej niz 100 km/h nawet z gazem do deski.
Wiec moje pytanko brzmi dlaczego tak sie dzieje? I czy moze sie cos powaznego stać z tego powodu.? Jeden mechanik powiedzial mi ze to turbo do regeneracji, drogi powiedzial ze przepływomierz powietrza, i tą czesc wymienilem na nową, bo na turbo mnie nie było stac, jednak ciagle mam problem.
Ps.poprzedni wlasciciel w tamtym roku wymienil silnik praktycznie cały przod bo jadąc do Niemiec strzeliła pompa ojelu i zatararł sie silnik, mam wszystkie pokwitowania od mechanika u ktorego to robił, Turbo jest wymienione na nowe. Jak kontrolka sie nie pali wszystko jest w porzadku, jak na swoj wiek i przebieg ten samochod jedzie jak wsciekly, mam porownanie bo sąsiad ma taką Audi tylko w sedanie, nie dba o to auto i przesiadając sie do mojego to niebo a ziemia. Prosze o porade co zrobic i gdzie szukac problemu, zeby niepotrzebnie nie dac sie naciagnąc mechanikowi, a sami wiecie ze takich jest mnostwo.
Oczywiscie moge odpowiedziec na pytania co jeszcze bylo wymienione, mam tego cała litanie. Prosze o pomoc