Panowie ja polecę jednak ten Valvoline Maxlife 10w40. Zmienilem z Motul 5w40 (rowież bardzo dobry) ale uważam, że kultura pracy na 10w40 jest po protu lepsza, jak kolwiek to zabrzmi. W każdym razie silnik lepiej brzmi. Może specjaliści twierdzą, że olej nie uciszy silnika, ale mam odmienne zdanie. Mechanik zasugerował przy wymianie 10w50 ale na moje amatorskie oko wolałem nie ryzykować, ponieważ do pełnych właściwości smarnych tego oleju musi upłynąć zbyt dużo czasu.
Zmiany dokonałem również z powodu ubuwania oleju. Nie twierdzę, że teraz nie będzie ubywać, ale na pewno bedzie go pożerać znacznie mniej.
Filtr tym razem Mann, wcześniej bosch. Niech nikt nie pisze, ze knecht to jakaś petarda, bo żaden człowiek ani mechanik nie zauważy różnicy, a tym bardziej ludzie jeżdżą na różnych filtrach po kilkaset tysięcy kilometrów.
Pozdrawiam i jeśli nadal się zastanawiacie nad wyborem rozważcie Valvoline.