Na umowie była normalna, pełna kwota. Radca prawny powiedział, że jakby założyć sprawę w sądzie, to są bardzo duże szanse że wygram tą sprawę, tylko że jest bardzo dużo załatwiania, formalności i całość może trwać nawet 2 lata. Samochodu potrzebuję praktycznie na już i nie mógłbym czekać kilku miesięcy, czy lat.
Właśnie zawiozłem auto do innego mechanika i jakimś cudem udało mu się wrzucić wsteczny. Oglądnął i powiedział, że wymiany skrzyni nie raczej będzie i pewnie skończy się na wymianie oleju i regulacji skrzyni. Także zostaję przy tym aucie i mam nadzieje że więcej tak przykrych niespodzianek nie będzie. Wszystkim uczestniczącym w dyskusji dziękuję, szczerze życzę wam abyście nie trafili na takich 'sprzedawców' jak ja .
Pozdrawiam!