Witam,
od tej "zimy" mam problem z odpalaniem. Niby nic ale ubiegłej zimy do samego końca autko odpalało bardzo dobrze, zawsze tak samo, bez zająknięcia.
Tej zimy występuje problem jak na filmie.. tylko na zimnym silniku i tylko w temperaturach poniżej 2-3 stopni.. Na rozgrzanym pali od półobrotu.
Do tego po odpaleniu bucha taki kłębek niebieskiego dymu z wydechu, po czym po kilku sekundach samochód wchodzi na obroty 900 i wszystko jest w porządku..
Proszę o analizę i porady co robić dalej, ponieważ nie wygląda to ciekawie..
PS. Dodam, że ostatnie wymiany to: rozrząd, rok temu i napinacz wraz z paskiem alternatora.. (troche taki chiński).