Witam. Odgrzeje trochę temat.
Mam taki problem, w moim 1.8t AEB, olej LM 5W40 ten w fioletowej butelce, słychać stosunkowo mocne stukanie wyraźnie z góry silnika jak postoi na ciepłym silniku, ostatnio od startu cały czas to słychać a głośność narasta wraz ze wzrostem temp. Przed wakacjami zostały wymienione wszystkie popychacze na nowe, niestety zostały źle złożone stupki od wałków i się jeden zatarł i zerwał klin przy odpaleniu po kilku sekundach. Skończyło się wymianą głowicy na używke po generalnym remoncie od dobreg znajomego, przełożył moje nowe szklanki, wałek ssący(wydechowy się zatarł) nowy wydeochowy wałek, mój stary napinacz i łańcuch. Silnik złożony olej pozostał ten sam bo był wymieniany ok 3 tyś przed usterką więc kupel doradził żeby go zostawić. Na początku po złożeniu było super cisza, samochód pojeździł pare kilometrów stał na porządnie rozgrzanym silniku z 20 min odpalony i cisza. Następnego dnia po powrocie do domu zanim zgasiłem słysze że klepie jak przed wymianą szklanek ale ciszej, zostawiłem tak auto bo wyjechalem na wakacje za granice, w między czasie auto było kilka razy odpalane w domu żeby je przestawić (garaż w remoncie) auto chodziło po kilka min i było gaszone. wczoraj wróciłem odpalam auto i pierwsze 3-4 sekundy klepał jak cholera, trochę ucichł ale dalej cykał po rozgrzaniu coraz głośniej, i wyraźnie słychać że z góry silnika jakby znowu szklanki, ciśnienie dzisiaj zmierzone na jałowym ok 1,1 bara na 3 tyś ok 5,5bara kumpel który robił głowice mówi że ciśnienie w porządku i doradził zmiane oleju na motula albo volveline bo on nie polecam LM i niby miał dwa przypadki gdzie auto się uciszyło po zalaniu wyżej wymienionych oleji, jak nie to zwalać pokrywe i sprawdzić napinacz i łańcuch. Pytanie co wy doradzacie zrobić i jakie macie pomysły co jest skutkiem klepania. zaznacze że przy poprzedniej wymianie oleju miska była zdjęta prawie zero nagaru w misce i smok czysty jak nowy, na pokrywie przy wymianie szklanek trochę nagaru było ale bez tragedii, wszystko wyczyszczone do zera.