Witam
Otóż mam taki problem.. w zeszłym roku w maju kupiłem używane Audi A4 B7 z 2005 roku z silnikiem 1.8 T (oznaczenie BFB) z automatyczną skrzynią biegów (multitronic). Po jakimś czasie od zakupu zaczęły mi dokuczać drgania odczuwalne na siedzeniu, kierownicy, kierownicy itd… Oczywiście na początku podejrzenie padło na poduszki… wymieniłem poduszki pod silnikiem (nie została tylko wymieniona ta czołowa - od storny zderzaka) i pod skrzynią… niestety to rozwiązanie niewiele zmieniło. Za poradą mechanika wzięliśmy inny komplet (również nowych) poduszek i na chwilę przełożyliśmy aby wykluczyć wadliwość poprzednio założonych. Niestety nic to nie dało i nadal wibracje były wyczuwalne. Kolejnymi rzeczami, które zostały wymienione był przepływomierz, przepustnica, sterownik obrotów silnika (ponieważ samochód zaczął mieć problemy z odpalaniem a później i podczas jazdy tracił moc i mimo że wciskałem pedał gazu to obroty spadały). W kolejnym kroku wymieniona została pompa paliwa, cewki, świece, sterownik skrzyni biegów.. nie chcę kłamać ale z tego co pamiętam też termostat (podejrzewam że jeszcze parę rzeczy ale nie jestem sobie w stanie teraz przypomnieć co jeszcze :/). Przy okazji zniwelowany został wyciek płynu chłodniczego, wymienione zostały jakieś uszczelki ponieważ ciekł olej (już nie cieknie). Następnie wymieniona została sprężarka klimatyzacji ponieważ wibracje nasilały się po włączeniu klimatyzacji… dodam tylko ze wszystkie wymianione części są nowe, nie używane.
Obecnie sytuacja wygląda tak że podczas jazdy drgania nie są wyczuwalne. Natomiast kiedy samochód stoi (na przykład na światłach) wibracje nadal czuć. Są one mniej odczuwalne kiedy włączona jest klimatyzacja (z racji wyzszych obrotów - kiedy chodzi klimatyzacja czuć tylko lekkie drgania tylko na kierownicy). Natomiast kiedy włączy się sam nawiew (tryb ECON) lub wyłączy całkiem klimatyzację oraz nawiew wibracje są wciąż silne.
Mam nadzieję że ktoś z Was miał taki problem i sobie z nim poradził albo chociaż wie co można sprawdzić ponieważ po pierwsze mój mechanik (do którego mam zaufanie) powiedział że już nie ma pomysłów co się mogło stać i nie chce też brać ode mnie pieniędzy za naprawy, które nie dają porządanego efektu a po drugie przyznam szczerze że mam już dosyć wydawania pieniędzy i wyczekiwania na kolejny wyjazd samochodu z warsztatu w nadziei że w końcu drgania ustaną... a ostanimi czasy samochód stał głównie w warsztacie... Więc jak to mówią "Pomozecie?"
Zapomniałem dodać jeszcze jedną ważną rzecz, która mi się przypomniała podczas powrotu do domu... Tak więc podczas jazdy jak się zatrzymam na światłach albo na przykład stoję w korku kiedy działa klimatyzacja obrotu potrasią spaść tak na oko z około 1000 (+-100) do około 800 i samochodem zaczyna mocniej trząść. Po jakiejś chwili obroty znowu wracają do stanu około 1000 i drgania się zmniejszają.