Skocz do zawartości

suchymks

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O suchymks

Informacje

  • Imię
    Michał
  • Miasto
    Dolny Śląsk

Auto

  • Model
    A4 B6
  • Nadwozie
    Sedan
  • Rok produkcji
    2003
  • Silnik
    1.8 T
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    PB+LPG

Ostatnie wizyty

333 wyświetleń profilu

Osiągnięcia suchymks

0

Reputacja

  1. U mnie problem raczej wydaje się być załatwiony. Od 3 miesięcy spokój. Check ani razu się nie zaświecił, auto jeździ normalnie, żadnych problemów z silnikiem. Co prawda nie sprawdzałem kompresji ani błędów, ale na razie nic się nie dzieje. Nie obyło się jednak bez regeneracji głowicy. "Zachęcony" do niej zostałem tym, że na ciepłym silniku zaczęły się problemy z odpalaniem auta (musiałem długo kręcić, czasem 2-3 razy aż auto odpaliło). Był to dla mnie jasny sygnał, że to padające zawory. Regenerację robiłem ją u Grzywy w Jaworze. Głowica była w naprawdę złym stanie. Poniżej wklejam zdjęcia po ściągnięciu i po regeneracji. Okazało się, że są też pęknięcia, które dochodziły już prawie do linii wody, więc głowica była też spawana. Gdybym wiedział, że będzie tak źle z nią to poszukałbym jakiejś używki i dopieścił tą używkę. Ale raz, że zależało mi na czasie, a dwa, że to co znalazłem w necie (cenowo) wcale nie wyszłoby taniej. Za regenerację głowicy ze spawaniem zapłaciłem 1 100 zł. Jeśli niczego nie pominąłem i dobrze zapamiętałem to w cenie tej było: - wymiana 2 zaworów (reszta szlifowana, czyszczona), - wymienione wszystkie gniazda (poza 2), - wymienione 8 prowadnic wydechowych (ssące zostały), - nowe uszczelniacze, - planowanie, - spawanie pęknięć, - sprawdzona szczelność. Mechanik ściągający i zakładający głowice wziął 1 000 zł za robociznę. Głowicę zawieźć i przywieźć do regeneracji musiałem sam. Od razu wymieniłem rozrząd i kilka mniejszych części typu krociec, nowy płyn chłodniczy itd. Części kosztowały 700 zł. Kolejnym krokiem była wizyta u gazownika (mam BRC, byłem u Adama Barana w Legnicy), wymieniłem filtry i zrobiłem pełen serwis. Jako, że jednym z objawów były nadal wypadające zapłony wymieniono mi jeden wtryskiwacz (nie pamiętam dokładnie ceny, ale coś koło 230 zł). Podejrzewam, że wymiana ta była niepotrzebna, ewentualne czyszczenie byłoby raczej wystarczające. Cała ta przyjemność kosztowała mnie 430 zł. Gazownik na początku mówił też, że jeszcze jeden wtryskiwacz może być do wymiany, ale potem już o tym nie wspominał (chyba wiedział, że i ten pierwszy niekoniecznie był do wymiany). Niestety nie był to koniec problemów. Komputer wywalał liczne błędy, auto zaraz po przełączeniu na gaz miało problemy z obrotami, dusiło się (kilka razy mi zgasło na skrzyżowaniu). U gazownika byłem jeszcze kilka razy na dalszych regulacjach (już bez żadnych dopłat), odwiedziłem także mechanika. Standardowo jeden zwalał winę na drugiego. Ostatecznie okazało się, że obaj mieli częściowo rację. Pod maską było czuć gaz i uciekał mi w znacznych ilościach płyn chłodniczy (2-3 razy zastałem stan zerowy). Na przewodach od gazu było widać pozostałości płynu chłodniczego. Wymienione zostały te przewody na gumowe (wcześniej były stare plastikowe) - 30 zł. Gazownik stwierdził jednak, że mam nieszczelność w układzie podciśnienia. Faktycznie zawór sterujący był nieszczelny. Było słychać świst w jego okolicy. Przykładając palce do niego obroty spadały, aż auto gasło. Pojechałem zatem ponownie do mechanika, zawór został wymienione (80 zł + 50 zł robocizna). Od tej pory mam już spokój, choć jak pisałem na początku, nie sprawdzałem kompresji czy błędów na kompie. Natomiast auto jeździ bez zarzutu, check ani razu nie mignął nawet. Sytuacja z wyciekiem płynu się uspokoiła, choć niewielkie jego ilości nadal mi ubywają (nie wiem gdzie, na razie nie mam czasu na dalsze diagnozy, jest to 200-300 ml na 1 000 km). Podsumowanie: - Łączny koszt: 3 390 zł. Na to składają się: 1 100 zł regeneracja głowicy, 1 700 zł mechanik (z wymiana rozrządu i mniejsze pierdoły), 460 zł gazownik (pełen serwis, wymiana 1 wtryskiwacza, liczne regulacje, wymiana przewodów), 130 zł wymiana zaworu sterującego układem podciśnienia. - auta nie miałem od czasu ściągnięcia głowicy do założenia ok. 2 tygodnie. - spalanie spadło +/- o 2 litry gazu na 100 km (obecnie mam spalanie gazu w cyklu mieszanym 10,5 l/100 km). - auto odpala bez żadnych problemów zarówno na ciepłym, jak i zimnym silniku, ogólnie chodzi bez zarzutu, zarówno na benzynie, jak i na gazie. Zdjęcia głowicy przed regeneracją i po:
  2. Na razie postępów brak, zamieniłem pierwszą sondę na używkę, ale nie była dobra więc nie wiem czy to może coś od sondy. Chcę zrobić te logi dynamiczne jeszcze raz, teraz jest lepsza pogoda, ale muszę się z kimś na dogodny termin umówić. Od tych paru dni, kiedy ocieplenie przyszło, check migał tylko dzisiaj z rana przez chwilę, więc jest to jednak mocno zależne od temperatury. Poza tym błąd pierwszej sondy pojawia się tylko jak auto stoi albo rusza na niskich obrotach, podczas jazdy błędów nie wywalało. Zapłon jednak raczej też wypada w czasie jazdy bo wtedy też miga check.
  3. Przy pomocy kolegi cypek80 udało się zrobić logi (robione na benzynie): http://vaglog.pl/log_246157.html http://vaglog.pl/log_246158.html http://vaglog.pl/log_246159.html http://vaglog.pl/log_246156.html Przy podpięciu VAG-a były takie błędy: VAG-COM Version: Release 311.2-N Control Module Part Number: 8E0 909 518 AH Component and/or Version: 1.8L R4/5VT 0002 Software Coding: 0011511 Work Shop Code: WSC 12345 5 Faults Found: 17522 - Oxygen (Lambda) Sensor: B1 S2: Internal Resistance too High P1114 - 008 - Implausible Signal - Intermittent 17698 - Coolant Temp Sensor at Radiator Outlet (G83): Signal too Small P1290 - 002 - Lower Limit Exceeded - Intermittent 16684 - Random/Multiple Cylinder Misfire Detected P0300 - 001 - Upper Limit Exceeded 16685 - Cylinder 1 Misfire Detected P0301 - 001 - Upper Limit Exceeded 16514 - Oxygen (Lambda) Sensor B1 S1: Malfunction in Circuit P0130 - 008 - Implausible Signal VAG-COM Version: Release 311.2-N Control Module Part Number: 8E0 909 518 AH Component and/or Version: 1.8L R4/5VT 0002 Software Coding: 0011511 Work Shop Code: WSC 12345 2 Faults Found: 16684 - Random/Multiple Cylinder Misfire Detected P0300 - 001 - Upper Limit Exceeded 16685 - Cylinder 1 Misfire Detected P0301 - 001 - Upper Limit Exceeded VAG-COM Version: Release 311.2-N Control Module Part Number: 8E0 909 518 AH Component and/or Version: 1.8L R4/5VT 0002 Software Coding: 0011511 Work Shop Code: WSC 12345 1 Fault Found: 16514 - Oxygen (Lambda) Sensor B1 S1: Malfunction in Circuit P0130 - 008 - Implausible Signal W trakcie jazdy, a w zasadzie to jak ruszaliśmy i potem po jeździe, jak już auto stało, wyskakiwały te błędy pierwszej sondy i wypadanie zapłonu na 1 cylindrze, w trakcie jazdy VAG nie pokazywał żadnych błędów. W pierwszą stronę jazda była na benzynie, w drugą na gazie. Chcemy podmienić pierwszą sondę i zamienić wtryskiwacze benzyny (sprawdzić czy ten pierwszy nie jest zatkany itp.). Ktoś coś więcej poradzi?
  4. No nie mam czym ani jak, ale spróbuję to jeszcze ogarnąć. Jeden mechanik z tych do których jeździłem dysponował chyba odpowiednim sprzętem, ale za to jego kompetencje pozostawiają wiele do życzenia.
  5. Gaz od 2007 r., BRC, w maju 2015 r. wymienione oba filtry i ogólnie wszystko sprawdzone - było ok. Nie znam się na tych podzespołach, ale gazownik jak pytałem to mówił, że podzespoły firmy BRC, wtryskiwacze są te mocniejsze, żółte. To co znajdę pod maską i da się odczytać to mogę sprawdzić dokładnie co to jest, jeśli to potrzebne, bądź może w papierach znajdę jakieś info. Ten ostatni mechanik co ostatnio byłem, mówił z kolei, że raczej nie jest to głowica, bardziej podejrzewał wtryskiwacze benzyny. Dla mnie to dziwne bo nie ma reguły gdy check miga - czy chodzi na benzynie jeszcze czy już na gazie. Ogólnie jak jest zimniej i włączam na full ogrzewanie, radio to wtedy z większym prawdopodobieństwem, że się zapali i będzie dłużej migał (czasem i z 2-3 minuty miga, jak stoję to potrafi dłużej migać niż w czasie jazdy). Tak było w niedzielę koło 19 - odpaliłem auto po dłuższym postoju, szyby zaparowane, włączyłem na full nawiew na przód i tył, i check po jakiejś minucie/dwóch zaczął migać, Migał z dobrą minutę lub dłużej aż nie ruszyłem i zaraz przestał. Stopni było 3-4. Dzisiaj rano temperatura była taka sama, ale nie musiałem włączać nawiewu mocno i check ani razu nie zamigał.
  6. Byłem w innym warsztacie. Nie podeszli do sprawy poważnie. Podpięli auto pod kompa, wszystkie parametry były prawidłowe, auto chodziło normalnie, akurat w ten dzień podobno nawet check nie migał po odpaleniu (to możliwe bo było dość ciepło). Jedyny pożytek z tej wizyty za 90 zł jest taki, że sprawdzili kompresję i o dziwo była 10, 10, 12, 12. Jest to wzrost o średnio 1,5 w stosunku do tego co było w maju. A to raczej niemożliwe. Jak widać w każdym warsztacie pomiary też mogą być inne. Znalazłem też gdzieś na jakimś forum wątek o praktycznie identycznym przypadku jak u mnie. Co prawda dotyczyło to bodajże Opla Astra, ale objawy ludzie mieli praktycznie takie same jak u mnie. Wypadanie zapłonu zazwyczaj na jednym, tym samym cylindrze, tylko w zimne dni (już od 10 stopni w dół). Niestety nikt tam nie znalazł uniwersalnej metody na ten problem. Niektóre nawet duże remonty silników nie pomagały, bynajmniej nie na dłużej. Niektórym, przynajmniej doraźnie, na jakiś czas pomagało zalanie jakiegoś środka na przeczyszczenie silnika, wypalenie nagaru (dokładnie nie pamiętam) i jazda przez kilka km na +4000 obrotów. Nie wiem co robić z tym, bo auto jeździ normalnie. Sama diagnostyka u paru mechaników już mnie parę stówek kosztowała. Na razie jednak na regenerację głowicy się nie zdecyduję. Za duże koszty i nie mam 100 % gwarancji, że to rozwiąże problem.
  7. Auto 09.12 i dzisiaj było na warsztacie, mechanik nic nie znalazł, podejrzewa że to jednak głowica. Co dokładnie w głowicy to mówi, że już będzie bardzo ciężko zdiagnozować, podejrzewa, że popychacz na 1 cylindrze w pewnym momencie przestaje pracować przez problemy z podciśnieniem. Wskazuje, że to musi był jakiś problem mechaniczny, nie z elektryką. Mówi, że sprawdzał wszystko co się dało, na 100 % wykluczył układ zapłonowy, nie znalazł żadnej nieszczelności, sprawdzał napięcia, zamieniał cewki, kostki, świece - ciągle problem z pierwszym cylindrem. Zaleca wymianę głowicy na jakąś używkę lub nawet całego silnika bo podobno cena nie byłaby dużo wyższa (gdyby trafić okazję). Na 100 % nie gwarantuje, że wszystkie problemy znikną po wymianie głowicy bo kiedyś miał przypadek, że po takiej wymianie dalej był problem z podciśnieniem. Nie wiem co robić, zanim się porwę na wymianę głowicy to chyba jednak potwierdzę diagnozę jeszcze u kogoś innego. Coś doradzicie? Co jeszcze można zrobić, sprawdzić? Przy wymianie głowicy trzeba zapewne ściągać rozrząd i czy jest to praktycznie równoznaczne z jego wymianą (zakładając, że nowy nie jest, ale nie wiem ile ma)?
  8. W sobotę na już chłodnym silniku wyszły takie błędy: Znalezione bledy 16684(0x412C):E1 Rozpoznane nieregularne zapłony Gorna granica przekroczona Lamp ON 16685(0x412D):E1 Cylinder 1 Rozpoznane nieregularne zapłony Gorna granica przekroczona Lamp ON Mówił też, że korekty na 032 kanale tylko minimalnie się różniły, temperatura płynu chłodniczego 18 stopni, zasysane powietrze coś ponad 40 stopni. Odkręcałem korek wlewu oleju, normalnie podskakiwał, nie zasysało go. Cały czas z rana, po max. kilku minutach od odpalenia check miga, potem pali się na stałe. Nie wiem czy to może być od kabli WN, jedynie one nie były w ostatnim czasie wymieniane czy jakoś bardziej sprawdzane. Przypominam, że zapłon ciągle wypada na 1 cylindrze, cewki były zamieniane 1 z 3.
  9. Legnica lub okolice - znajdzie się ktoś na forum z programem co pomoże zrobić logi? Trochę się nie odzywałem, bo problem na jakiś czas zniknął. Kontrolka sama przestała świecić na jakiś tydzień. Niestety, jak pojawiło się ochłodzenie to check znowu zaczął z rana migać i potem palić się na stałe. W 90 % przypadków migał z rana, zaraz po odpaleniu auta, przy rozgrzanym silniku tego nie było. Dodatkowo znowu kilka razy przytrafiło się, że spalanie jadąc na biegu bez wciśniętego gazu nie spadało do 0,0 tylko było nawet na 7-8 l. Po ponownym uruchomieniu silnika ten problem znikał. Wczoraj zrobiłem diagnostykę innym programem (w nazwie jakiś VAG), wyszły takie o to błędy: Znalezione bledy 16684(0x412C):E1 Rozpoznane nieregularne zapłony Gorna granica przekroczona Lamp ON 16685(0x412D):E1 Cylinder 1 Rozpoznane nieregularne zapłony Gorna granica przekroczona Lamp ON 16514(0x4082):28 Rzad 1, sonda 1 Elektryczna usterka w obwodzie pradowym Sygnal niezrozumialy Lamp OFF sporadyczny 17522(0x4472):28 Rzad 1, sonda 2 Rezystancja wewnetrzna za du¿a Sygnal niezrozumialy Lamp OFF sporadyczny 16946(0x4232):22 Zasilanie napieciowe Napiecie za niskie Dolna granica przekroczona Lamp OFF sporadyczny 18010(0x465A):22 Zasilanie napieciowe zacisku 30 Napiecie za niskie Dolna granica przekroczona Lamp OFF sporadyczny 17698(0x4522):22 Czujnik temperatury płynu chłodzacego na wyjsciu z chłodnicy Sygnał za du¿y Dolna granica przekroczona Lamp OFF sporadyczny Dużo tego, jakieś problemy z napięciem, czego wcześniej na innych programach nie było. Teraz diagnostyka tych błędów była jedynie na włączonym zapłonie, wcześniej zawsze na włączonym silniku, nie wiem czy ma to znaczenie. Co do tej korekty na kanale 32 to gościu wszedł na ten kanał już po skasowaniu błędów i mówił, że wszystko w normie. Silnik już chodził wtedy. Sprawdzał różne kanały (na benzynie), jedynie mówił, że temperatura zasysanego powietrza była nieprawidłowa, za duża - wahała się od 48 do 54 stopni i że sondy intensywnie pracują. Silnik był ciepły (od 98 do 93 stopni jak sprawdzał). Napięcie na akumulatorze bardzo dobre (niecałe 14 jak dobrze zobaczyłem). Wykasował mi te błędy i przywrócił ustawienia fabryczne. Dziś rano check migał przez parenaście sekund po przejechaniu kilkuset metrów (jeszcze na benzynie). Co zauważyłem i się potwierdziło wiele razy - problem zdecydowanie się nasila przy niższych temperaturach. Jak było cieplej, po 5-8 stopni rano, kontrolka po kilku dniach bez migania checka sama zgasła. Zrobiło się zimniej, check znowu rano zaczął migać i potem palić się na stałe. Kto coś doradzi? Jeśli te korekty z 32 kanału mam dokładnie przedstawić w konkretnej formie (screeny czy co) to proszę o instrukcję jak to zrobić bo jak mówiłem, jestem w tym zielony.
  10. Jestem zielony w tym temacie, konkretnie jaki to ma być kabel? Program będzie chodził na tablecie? Nie mam lapka.
  11. "Specjaliści", u których byłem nie mają możliwości sczytania tych błędów z tego kanału. Natomiast jeździłem cały poprzedni weekend na benzynie i kontrolka w poniedziałek rano znowu migała. Dzisiaj byłem u innego mechanika, na szybko niewiele mógł zrobić, sczytał błędy innym programem, wyszły mu błędy 2 sond i czujnika tlenu (mówił, że to coś od temperatury wody). Ktoś coś może więcej doradzić?
  12. Wypalony zawór w głowicy mówisz? Czy od maja mógł się tak wypalić? Wtedy wszystko (podobno) miałem sprawdzane, łącznie z kompresją i było ok. Jaki koszt tej regeneracji poniosłeś?
  13. Świece pfr6q. Właśnie sprawdzam czy na benzynie będzie to samo. Wczoraj wieczorem odpiąłem akumulator na 2 h, żeby check zniknął (nie miałem gdzie zrobić tego przez komputer) i dzisiaj cały dzień jeździłem na benzynie (ponad 50 km). Na razie wszystko ok, żadnego migania checka. Niemniej wcześniej kontrolka migała tuż po włączeniu auta z rana, gdy jeszcze nie zdążył się przełączyć na gaz. Potem na gazie też zdarzało jej się migać, a potem zapalał się na stałe. I dziwne też to spalanie, że czasem się coś "zacinało" i przy jeździe bez wciśniętego gazu nie było 0,0 tylko 3-4.
  14. Witam, od parunastu dni mam problem ze swoim autkiem (Audi A4 B6, 2003 r., BEX, 1.8T 190 km, gaz BRC z 2007 r.). Wiem, że nikt mi nie poda na tacy diagnozy, ale liczę na jakieś sugestie, porady, może ktoś miał takie same objawy i sobie poradził. Odkąd zrobiło się chłodniej, szczególnie z rana, parę minut po odpaleniu, zaczął mi przez kilka/kilkanaście sekund migać check engine. Nie było to codziennie, ale po paru razach podjechałem sprawdzić na kompie błędy i wyszło P0301 - wypadanie zapłonu na pierwszym cylindrze (i coś tam z czujnikiem tlenu, potem był ciągle tylko błąd zapłonu). Check zaczął migać coraz częściej, aż się zapalił na stałe. Kasowanie błędu oczywiście nic nie pomogło. Ostatnimi dniami check miga codziennie rano tuż po odpaleniu i to co najmniej przez pół minuty. Auto pracuje wtedy jeszcze na benzynie. Jak check miga nie czuję jakiejś zmiany w pracy silnika (choć ekspertem nie jestem). Dzisiaj w ciągu 5 minut od odpalenia migał 3 razy, w tym 2 już podczas jazdy. Po 1/2 dniach check pali się już na stałe (ale i wtedy miga czasem, zdarza się, że też o innych porach dniach, podczas jazdy w trasie). Póki co mechanik, u którego byłem żadnych mechanicznych nieprawidłowości nie znalazł, zamienił cewki i zapłon wypada dalej na pierwszym cylindrze. Dodam, że auto mam od maja i miałem już podobny problem, ale zapłony wypadały na wszystkich cylindrach - pomogła wymiana świec (NGK V-Line) i uszczelki pod pokrywą zaworów. te części są więc prawie nowe (z 4,5 tys. km przejechanych). Na gazie wyskakiwał błąd katalizatora, przekroczone spaliny - pomógł emulator. 2 dni temu, choć to chyba nie ma znaczenia, padł mi alternator, ledwo dojechałem do elektromechanika - wymienił wirnik alternatora i koło pasowe, wszystko chyba ok. Problem z wypadaniem zapłonu był przed tą awarią i jest także po niej. Dodam, że w maju były także wymieniane olej, filtry, przegląd instalacji gazowej, wymiana obu filtrów gazu, robiona pełna diagnostyka silnika (po wymianie tych świec i uszczelki oraz założeniu emulatora), która nic nie wykazała. Kompresja na cylindrach była 9,2; 8,4; 9,1; 10,6. Trochę za nisko na drugim cylindrze, ale mechanik stwierdził, że na razie tragedii nie ma. Wypadanie zapłonu dotyczy pierwszego cylindra. Dodam też, że mniej więcej od czasu tych problemów z zapłonem kilka razy zauważyłem (ostatnio coraz częściej), że czasem jadąc bez wciśniętego gazu spalanie na kompie nie spada mi do 0,0 litra, ale np. schodzi do 3, 5 czy nawet 7 litrów i niżej nie schodzi. Po ponownym odpaleniu auta sytuacja wraca do normy - spalanie bez wciśniętego gazu jest 0,0. Nie wiem czemu tak się dzieje. Nie miga wtedy check, auto jedzie normalnie. Niestety nie znam jakiegoś dobrego, porządnego i w przystępnej cenie fachowca. Wymiana po kolei kabli WN, wtryskiwaczy, ponownie świec czy może sondy, cewek itd. nie jest na moją kieszeń. Bardzo proszę o jakieś porady, sugestie co to może być, od czego zacząć itd.
  15. Siemanko wszystkim, od paru dni jestem posiadaczem audi a4 b6 (dokładne info w profilu). Mam nadzieję wiele pożytecznych informacji znaleźć na forum i jakby co mam nadzieję, że pomożecie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...