Cake

Czyli to też pewnie rodzaj jakiegoś odpowietrznika? Jutro z rana wizyta w hurtowni po ten trójnik. Ze sprawdzeniem DV zejdzie się pewnie do soboty, w tygodniu mam za mało czasu niestety na takie operacje, z tego co widziałem zawór jest na samym dole silnika także będzie to wymagało nieco gimnastyki.

Nie dokopałem się do zaworu DV gdyż napotkałem takie oto kwiatki (załączone zdjęcia)

Wąż kończący się niczym i pęknięty przewód odmy silnika (przynajmniej tak to się zwie w hurtowni z tego co patrzę)
 

Ok przyjrzę się temu zaworowi, postaram się to zrobić dziś, bo tak to czas znowu będzie dopiero w sobotę.

Cóż, te moje jutro nieco się przesunęło, ale logi porobione. Po podpięciu komputera o dziwo żadnego błędu w sterowniku silnika, także dla pewności wyczyściłem raz jeszcze i oto one:

Grupy 002, 033: http://vaglogi.pl/log-002_033_79j83s.html
Grupy 090, 093: http://vaglogi.pl/log-090_093_4S5FJjz.html (dość długi log (dojazd do obwodnicy, lekko rozgrzany silnik na początku))
Grupy 115, 118: http://vaglogi.pl/log-115_118_157Dhv.html

Ok, jutro postaram się zrobić te logi.

Prośba o sprawdzenie logów. Po podpięciu vaga wywala błędy, raz P0011 innym razem P0012. Moim zdaniem auto jest ciut za słabe (nie mogłem nadążyć za e39 523... które powinienem łyknąć bez niczego). Check się nie zaświeca, dopiero po podpięciu komputera pokazuje te błędy.

Silnik 1.8T AWT sama benzyna, w zeszłym roku były wymieniane czujniki położenia wału/wałka, ale wtedy było wiadomo co jest pięć, bo i odpalić nie mogłem, wywalał check i faktycznie to był błąd czujnika. Wyczytałem żeby zrobić logi grup 003, 090 i 093, dodatkowo w basic settings grupa 094 gdzie test wyszedł ok (system ok).

Logi:

Statyczny silnik nierozgrzany

Dynamiczny, rozgrzany silnik

Statyczny, rozgrzany silnik

Tak jak kolega wyżej napisał. Jak chcesz mieć pewność to porządna płukanka i lejesz co producent zaleca. Ja po zakupie tak zrobiłem i 3 lata leję to co ma być i jest ok.

Lej to co zalecał producent.

Niemal coroczny update  Teraz pojawiły się problemy.

Po ponad 2 latach wymieniliśmy tylną belkę i fura śmiga jak po sznurku, ten "mod" znowu nastręcza problemów znajomemu mechanikowi, który czujniki abs ustawia "na oko". Najpierw abs działał cały czas przy toczeniu się i wywalał błąd przy ~90 km/h. Poprzestawiał, popukał postukał i błędu nie było. Parę dni później okazało się, że abs dalej wali błąd tylko przy przekroczeniu 130 km/h, oj chłopak będzie się musiał ostro za to wziąć albo będę musiał kogoś w okolicy BDG poszukać, kto ma pojęcie

Niedawno sprawiłem sobie za flaszkę laptopa i vag wywala błąd abs, także nie ma co dyskutować.  Po pełnym skanie wypluł także błąd P0012. Z internetu dowiedziałem się tyle, że pewnie napinacz to kosza. Z modów wpadł znowu z powrotem katalizator i spadku mocy nie zauważam, chociaż i na DP wydawało mi się, że 1.8T powinien lepiej podawać mimo skromnej mocy, muszę się na hamownie wybrać (może kwestia przyzwyczajenia).

Z wyglądu zmiana felg, poprzednie skończyły swój żywot na krawężniku autostrady jak mi laweciarz zajechał drogę na lewym pasie

Szukając jakiś rolek na szybko (na już) chcąc jakieś 18 s-line czy flat five niestety nie było nic godnego uwagi i wpadły felgi... z s klasy, takie ni przypiął ni wypiął, ale nie wyglądają najgorzej:

Zaczynam poszukiwania tylnej belki i po przejrzeniu różnych ogłoszeń mam obawy, że mogę kupić coś co nie będzie pasowało. Tutaj moje pytanie, czy każda belka jest równa każdej belce ? Dajmy na to mając sedana z ostatnich miesięcy produkcji czy podejdzie np. belka z przedlifta, innego rocznika, czy innej wersji silnikowej ?

Mini update informacyjny.

Problem opisany wyżej wyeliminowałem poprzez kupno w ciemno nowego N75 (już nie chciało mi się nawet logów robić, bo laptop ledwo wystarczał na dojazd do normalnej drogi gdzie mogłem przydepnąć i potem się bateria kończyła powodując totalne rozwalanie się logów). Po wymianie zaworu turbo podaje elegancko, swoją drogą wymiana to 5 minut z zegarkiem w ręku.

Z rzeczy, które ogarnąłem:

- we wrześniu wpadł nowy wielowahacz SKV (zobaczymy ile to pośmiga)

- parę dni temu wleciało kompletne zprzęgło jednomas Valeo z tarczą nówka sztuka, średnio mi się już podobało jak sprzęgło chodzi i fakt.. tarcza zjechana była do samych nitów zaś dwumas jeszcze polata, ale dostałem nowy jednomas w dość atrakcyjnej cenie także się nie zastanawiałem. Sam dwumas pójdzie niedługo na sprzedaż za jakieś dobre pieniądze.

- niedługo czas kupić jakieś gumy na zimę i na sprzedaż lecą te 18 cali jak wejdę na zimowe koła

- na wiosnę wleci chip bo już mi serio za mało mocy

Mam te z linka powyżej i może kwestia kiepskiego montażu z mojej strony ale średnio to się sprawdza. Ten plastik lubi grać z głośnikiem przy odpowiednim zejściu basu. Jak na moje może to posłużyć jako szablon do wykonania czegoś z mdf czy czegoś sztywnego.

Logi po wymianie N75:

http://vaglog.pl/log-003_020_3qD908.html

http://vaglog.pl/log-115_118_VkI77XX.html .. tutaj coś nie poszło 

Na 002+033 laptopowi zabrakło baterii niestety, mam nadzieję, że z tych 2 da radę określić czy jest już w porządku.

Logi będą poprawione w sobote lub niedziele.

Po podmianie N75 na nowy po depnięciu auto jedzie jednostajnie także możliwe, że usterka wyeliminowana. Niestety dopiero w sobotę najprędzej będę mógł wykonać nowe logi także stay tuned.

Pod wzmacniacz je daj wtedy pokażą nieco więcej. W poprzednim aucie miałem s-60c (czyli nowsze bliźniacze głośniki) i grały całkiem nieźle pod wzmacniaczem.

DP tutaj akurat nie powinien być winowajcą (jest zupełnie pusty), ponieważ wcześniej posiadając normalnie katalizator (całkiem sprawny swoją drogą) również miałem ten problem.. chociaż na jakiś czas ustał nie wiadomo czemu. Efekt tego szarpania, czy jak to ująłeś pływania najbardziej idzie odczuć przy depnięciu od 0 właściwie, 1 bieg, 2gi 3ci itd i ciągle przeładowuje, przez co osiągi są tragiczne. Co do podniesienia mocy to generalnie taki był plan żeby wsadzić DP i zrobić program, ale wpierw trzeba ogarnąć ten problem. Zobaczymy co da podmianka N75, kiedy to zrobię nie mam pojęcia bo z czasem u mnie kruchutko. Będę w tym temacie informował o postępach.

Ponownie pojawił się u mnie problem z falującym przyspieszeniem, że to tak ujmę. Ja mu pełen but a turbo daje.. przestaje.. daje.. przestaje i tak w kółko. Załączam logi:

Błędów brak.

002+033: http://vaglog.pl/log-002_033_T8bKh.html
003+020 http://vaglog.pl/log-003_020_i32Cm.html
115+118 http://vaglog.pl/log-115_118_obuQ9W.html

Zapomniałem dodać. Niedawno auto przeszło nieco szerszy serwis niż zazwyczaj. Nowe świece pfr6q, świeżutki olej (od kiedy go kupiłem ciągle leje 5W40 Motul x-cess), oraz wleciał downpipe. 

Także mikro odświeżenie tematu + bonus w postaci problemu.

Niedawno fura przeszła "standardowy+ " serwis olejowy jak co 10 tysięcy.. poniżej dlaczego z plusem:

- płukanka LM

- olej i filtry (cały czas leje 5w40 motul x-cess)

- wyczyszczenie miski, odmy, smoka (nie były bardzo brudne o dziwo)

- nowe końcówki drążków

- nowy czujnik położenia wałka rozrządu, raz już wymieniany i sypał błędami.. okazało się, że czujnik ocierał o rozrząd)

- świece ngk pfr6q

- zasadniczo to z czego jestem najbardziej zadowolony czyli downpipe...

.. i także nacieszyłem się może z 2 tygodnie mając w planie niebawem planowany od wieków chip a tutaj lipa. Przy bucie turbo strasznie się zachowuje, tzn występuje takie "falujące" doładowanie, na każdym biegu z wciśniętym gazem do oporu autem buja i idzie jak 1.8 ale bez turbo. Generalnie tragedia, poglądowe wideo mojego autorstwa poniżej (droga dosyć krótka 1 i 2gi bieg z gazem na maksa) :

Tak czy inaczej muszę znowu zrobić logi, najprędzej pewnie w przyszły weekend będę miał dostęp do tego. Kiedyś już coś takiego u mnie wystąpiło i samo się "naprawiło" dla pewności robiłem logi i wychodziły jak z książki, chyba nawet na to forum wrzucałem kiedyś, ale jak widać sprawa mocno nieaktualna. Przejrzałem z grubsza forum i znalazłem temat z podobnym problemem także generalnie może być to w zasadzie od cewek, przez nieszczelność, po samo turbo. Ale nic, się zepsuło to trzeba zrobić

S-60C (czyli to samo) miałem w poprzednim aucie pod samym radiem i grało to bardzo przyzwoicie. Chociaż to też kwestia tego, że tam dało się porządnie bez kombinacji zrobić dobrze wygłuszenie.

To twoje kółka

Prawie po roku mikro update. Fura dalej cieszy mnie bezawaryjnością.

Wleciał letni pakiet w wersji 0.5 (klik na foto i będzie duże):

Kółka jak ustaliłem z merca cls 55 amg po kompletnej renowacji. Kiedyś widziałem na jednym filmiku b5 na takich felgach i postanowiłem, że kiedyś u mnie takie też wylądują.

Już zaczynałem pomalutku kulać budżet na zmianę auta na coś młodszego / szybszego (albo jedno i drugie) ale... Na chwilę obecną do zmiany raczej będzie zawieszenie na jakiś gwint, nieco przyda się obniżyć (dla wyglądu) i usztywnić żeby zminimalizować dobijanie na poprzecznych nierównościach jak mam pasażerów (chyba, że żaden gwint tu nie da nic, to zostanę przy serii 1be). Z racji niewielkich przebiegów myślę nad gwintem fk street czy jakimś tam mts. Wiem, że można w dobrych pieniądzach szukać np kw v1, ale nie wiem czy kupowanie używanego zawiasu to nie kupowanie kota w worku. Chyba, że od jakiegoś zaufanego forumowicza.

Z dalszych planów latem pewnie wleci downpipe, znając życie przy jednej wizycie na montaż gwintu. 
 

Czas zrobić odkop tematu.

Nabyłem dystanse na 16/16,5 cm głośniki na przód.

Pojawiło się coś w kwestii samych głośników, co jest warte uwagi i bez problemu wejdzie przy takiej operacji jak dystanse na 16 cm ? Budżet na same głośniki na przód powiedzmy te 300-400 zł. Póki co mam przód na 13 cm od alpine, z tyłu sub od audio system i pomału zaczyna brakować 'tego czegoś' z przodu. Także jak ktoś ma jakiś pewny zestaw godny polecenia to byłbym wdzięczny.

Cześć, prośba o analizę logów.

Najpierw błędy:

Z zewnątrz i w środku wypicowana na błysk była, w środku wyplakowana jak byk (nie znoszę zapachu plaka). Silnika nie chciało im się ruszać zbytnio, wszędzie sucho na szczęście. A co do tego wypicowania to będę się starał żeby wózek tak jak najczęściej wyglądał.

Update:

Cóż. Z furą nic się złego nie dzieje, jestem bardzo zadowolony z eksploatacji. Jest dbane i auto się odwdzięcza to zafundowałem jej całkiem przyjemne dla mojego oka aluski:



Póki co nic dalej nie mam w planie, może chip na 170-180. Się zobaczy

Gość nie miał wielu argumentów za tym, by trzymać cenę za którą wystawił to auto. Z pewnością i tak odpowiednio zarobił na aucie. Co by się (odpukać) z autem nie działo, będzie robione na bierząco.