Skocz do zawartości

Mimus

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Mimus

Informacje

  • Imię
    Mirosław
  • Miasto
    Częstochowa

Auto

  • Model
    A4 B6
  • Nadwozie
    Limuzyna
  • Rok produkcji
    2000
  • Silnik
    2.0
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    PB

Osiągnięcia Mimus

0

Reputacja

  1. Mimus

    Samochód i "Dusza"

    Dlatego ,że to forum jest ciekawe mogę napisać swoje przemyślenia.Szanuje wypowiedzi innych i uważam ,że o to chodzi.Następny temat będzie z " innej beczki" o duszach już nic nie będzie chociaż ten temat jest na porządku dziennym w Częstochowie.Mój problem z Audi jest typowy,dlatego napisze o tym na forum.Jak masz zły dzień to wyluzuj .Wpadnij kiedyś do Częstochowy to pokaże Ci miasto i pogadamy o samochodach. Pozdrawiam P.S. Rozszyfruj słowo Mimus a będziesz miał do wszystkiego większy dystans
  2. Dla wielu osób samochód to przedmiot do poruszania się z punktu A do B.Inaczej środek lokomocji.Sposób zakupu własnego auta też jest różny. Wyróżniamy wzrokowców ( ten samochód mi się podoba), specjalistów którzy kupują po okazyjnej cenie i ludzi mających bardzo sprecyzowany gust. Wiele osób uważa, że do samochodu nie należy dokładać tylko jeździć "do oporu", a później sprzedać.Znam kierowców co nie zaglądają do bagnetu poziomu oleju od wymiany do wymiany.Po pewnym czasie tego rodzaju użytkownik doznaje rozczarowania, bo samochód " się popsuł". To znaczy, że ten typ samochodu to szmelc i nie warto było go kupować.Cóż o tym myślicie?Uważam, że każdy samochód ma "duszę" i jest w stanie nam się odwdzięczyć za właściwe traktowanie jak dobrze traktowany pies.Użytkowałem w życiu kilka samochodów i to co napisze nie będzie żadnym odkryciem.Pewnego razu nabyłem z salonu Fiata Tipo 1,4.Od razu sąsiad skomentował, że nigdy nie kupiłby Fiata, bo to bardzo awaryjne samochody. Fiat służył mi przez 16 lat.Dbając o niego (terminowa wymiana oleju i filtrów,natychmiastowa likwidacja stuków zawieszenia etc,etc) przejechałem 180000 tys km dla własnych potrzeb a sprzedałem go przypadkowo kuzynowi który stracił cinkusia po wypadku.Fiat nigdy mnie nie zawiódł (nie zatrzymał się w drodze z powodu awarii). Koledzy pamiętajcie o swoich samochodach i nie katujcie ich.Zdaje sobie sprawę, że każdy sam decyduje o własnym samochodzie i to nie podlega dyskusji. Ale pamiętajcie każdy samochód ma "duszę" i nie fundujcie mu piekła.
  3. Pozdrawiam użytkowników Audi i życzę wszystkim przejrzystości i szerokości w polskiej rzeczywistości .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...