Popieram przedmówców. Wyprowadz auto na prostą i jest duża szansa, że będziesz się nim długo cieszyć. Jak teraz sprzedasz, to i tak będzie w plecy.
Zakupiłem we wtorek naprawdę zadbane A6 C6 z 2008r. ale przed ostateczną decyzją podjechałem do warsztatu na kontrolę i wyszło, że koszty zakupu auta i naprawy wyniosą:
- zakup OC/AC w opcji warsztat plus bez amortyzacji części (nie mam zniżek, bo auto służbowe od 8 lat) - 3 300,
- podatek - pewnie z 800,
- montaż systemu antykradzieżowego zeder - 1 500,
- regeneracja zbieraka od pompy oleju w Rumii - całość się zamknie pewnie w kwocie 1300-1400,
- ręczne przeczyszczenie DPF-a (w czasie kontroli komputer pokazał, że jest w nim około 53g sadzy) oraz rzucenie okiem na pocące się turbo (przebieg rzeczywisty auta 133 000km) - koszt jeszcze nie znany, czekam na info od kolegi rodzyn889,
- montaż zamka kierowcy, bo z pilota się nie otwierają drzwi kierowcy i trzeba ręcznie z kluczyka - kwota pewnie około 500 zł za używkę oryginalną już z wymianą,
- tarcze z klockami tył, wahacza 2 przód, 2 łączniki przód - pod 2 000,
- wymiana płynów eksploatacyjnych i filtrów - pewnie pod 1000,
- wymiana oleju w skrzyni biegów - multitronic - koszt jeszcze nie znany,
- wymiana przednich lamp na ledowe - liczę do 2 000 za całość.
W niedalekiej przyszłości (max. 2 sezony) zakup 5 felg (1 do zapasu) + 2 komplety opon (letnie, zimowe), parktronic i może webasto.
Jak podliczę to wszystko, to wychodzi grubo ponad 10 000. Nie da się kupić fajnego niemieckiego auta i nic w nim nie robić/nie inwestować.
Wyjaśnię jedną rzecz - wyprowadzić na prostą, czyli zrobić wszystko, co możliwe. Liczyłem się z wydatkami, znałem ich poziom, ale wychodzę z założenia, że to auto ma mi służyć przez ładnych kilka lat, więc warto w nie zainwestować. To tak na pocieszenie
Powodzenia i wytrwałości