Witam
Mam problem z silnikiem 2.0 TDI.
Ostanio miałem sytuację że nie grzał mi samochód w środku, okazało się że zamarzł mi płyn w chłodnicy i tego samego dnia miałęm problem z odpaleniem zimnego silnika. (temperatura jaka panowała na dworze -10 stopni)
Od tamtego czasu mam problem z odpaleniem silnika po 8 godzinach przestoju, samochód zachowuje się tak jakby nie dostawał paliwa, muszę trzymać go na rozruszniku dosłownie ze 30 sekund żeby odpalił, zaczyna załapywać coraz bardziej i coraz bardziej i w końcu odpala. silnik po odpaleniu chodzi bardzo nierówno poszarpuje silnikiem, jak tylko złapie temperatury poszarpywanie ustaje i jest wszystko okej silnik normalnie odpali po zgaszeniu wszystko powraca do normy. Jeżeli silnik ma temperaturę jakieś 50 stopni też odpala normalnie tylko że będzie nierówno chodził aż do uzyskania wyższej temperatury. Od czego zacząć. Wymieniłem filtr paliwa, powietrza, wyczyściłem egr ( miałem błąd od zbyt bogatej mieszanki spalin), wymieniłem zaworek na filtrze paliwa ( zbierała się ropa na obudowie filtra) i przewód jakiś od podciśnienia ( był przetarty). Wczoraj na trasie zaczęła mi migać kontrolka świec żarowych i wyłączył mi chyba komputer turbinę bo samochód nie miał w ogóle siły, po wyłączeniu i włączeniu silnika wszystko było już okej. Proszę o jakieś sugestię i pomoc w temacie. Sprawdziłem też na krótko obwód na świecach, niby na każdej iskrzy to by się wydawało że są okej.