U mnie sytuacja była inna. W 2015 roku wymieniłem sam zabierak w autoryzowanym serwisie - oczywiście po zapaleniu się czerwonej kontrolki - koszty jakie poniosłem: 20 zł imbus plus 470 zł robocizna. Poleciała również turbinka, którą wymieniłem w innym zakładzie - serwisie chcieli 4500 zł. Zapewniali, że problem czerwonej kontrolki już się nie pojawi - no i masz babo placek! Wracając z Wrocławia do domu, kolejny raz zapaliła się kontrolka oleju. Po wymianie zrobiłem około 6 tys km. Nie miałem jak zjechać z autostrady, powoli doczłapałem się do zjazdu z migającą kontrolką. Zadzwoniłem do szwagra, który ma znajomości w branży moto, aby dał namiary na swojego mechanika. Potrzebna była laweta. Zdemontowano pompę oraz turbo i kazali wysłać do firmy Futurum z Rumi która zajmuje się takimi bolączkami.Szwagra znajomy mówił że wysyła tam od 4 lat i nie miał żadnej reklamacji...O kosztach nie będę pisał(laweta,pompa,turbosprężarka)...
Jak bym wiedział że ten pier...lony imbusik się znowu wyrobi to zrobiłbym to na tip top od początku.W serwisie nie dali żadnej gwarancji(tylko na pysk) więc odbiłem się od serwisanta i ze spuszczoną głową pojechałem do domu.porażka z tymi 2.0 tdi...