Skocz do zawartości

Tomasz Krajewski

Pasjonat
  • Postów

    40
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Tomasz Krajewski

  1. 12 godzin temu, gdajaca napisał:

    Po zwolnieniu hamulca zaczyna pełzać ale po pewnym czasie , nie od razu. Jeśli jest wzniesienie muszę dłużej poczekać, czasem nawet 3-4 sek (zaczynają na mnie trąbić). Na ostrych wzniesieniach w ogóle nie chce ruszyć a czasem nawet zaczyna się staczać do tyłu. Jeśli na dużym wzniesieniu puszczę hamulec i nie ma reakcji po 3-4 sekundach to dodaję gazu. Wtedy obroty rosną a auto nie jedzie albo rusza ale jak by miało tira ciągnąć. Po chwili szarpnie i pojedzie. To szarpnięcie wygląda tak jakby ktoś mający manuala puścił za szybko sprzęgło

    U mnie to wyglądało w zasadzie identycznie. Jak się skończyło - widać powyżej w wątku. Przykro mi. 

  2. Tu masz np. namiary:

    Wszystkie stare klamoty (łącznie ze skrzynią) zabierają. I wtedy jest cena 4,5. Jak będziesz chciał zabrać skrzynię to pewnie będzie dużo drożej. 

    Oni ogarniają wszystko. Dzwonisz, umawiasz się (muszą mieć części), zostawiasz auto i czekasz. Zadzwoń jutro do Roberta, spoko się z nim gada nawet przez telefon. Nie jest bucowaty, czy coś, wszystko fajnie opowie. 

  3. 3 godziny temu, Siwy2041 napisał:

    Tomek a jaks gwarancje ci na to dali?

     

    Na montaż tylko na części nie, bo wszystko używane. Więc w zasadzie nie ;)

    Powiem tak: u Soby mi zaproponowali 7 tyś za drugiego multi. Gwarancja rok (chyba) ale obowiązkowo u nich przeglądy tej skrzyni, chyba trzy. Każdy przegląd 1,2 tyś. Czyli generalnie prawie 11 tyś cała impreza. Spytałem ile gwarancji przy założeniu, że podniosę moc. Nic

    Teraz mam manuala, którego każdy mechanik ogarnie. Jak się posypie to kupuję drugiego za tysiaka i mam problem z bani. Do tego moim zdaniem posiadanie manuala zamiast multi podnosi samą wartość auta - kupujący omijają szerokim łukiem auta z multi. 

    Nie ukrywam - na multi jeździło mi się fajnie. Manual zrobił z tego auta takie... zwykłe. 

    Decyzja oczywiście jest trudna. Powodzenia :)

  4. Ja robiłem w Robin-Car w Strachocicach. Niby miałem bliżej niż Ty, ale to nie miało dla mnie znaczenia. Nawet do Sopy pojechałem w Twoje okolice, jak próbowałem swojego multi naprawiać. 

    Zapłaciłem 4,5k. Generalnie jest ok. Jedyne co się posypało dosyć szybko to wysprzęglik. Już wjechał nowy i jest ok. Nie żałuję

    Trwało to niestety ok 2tyg. Miał być tydzień, ale zamówili za świeżą skrzynię - przez to jakiś czujnik nie działał. Musieli załatwić drugą. 

    • Pomoc techniczna 1
  5. Sobota sobotą, rzeźbić trzeba. 

    Poległem na temacie pominięcia chłodnicy spalin. Jakkolwiek wąż nr 2 ze zdjęcia zszedł dosyć łatwo, to nie mogłem ściągnąć węża nr 1. W ogóle to dobre węże chce połączyć? ;)

    IMG_20171125_142301.jpg

    Oczywiście zapomniałem spuścić ciśnienie z układu przez odkręcenie korka, więc jak wypiąłem węża to wszystko zalałem płynem chłodniczym :facepalm:

    Ale nie o tym chciałem. Uzupełniając płyn zauważyłem, że mój zbiorniczek na płyn jest mało przeźroczysty. Tak jakby był mega brudny od środka. W zasadzie stojąc przed autem nie widać poziomu, trzeba spojrzeć z boku. Też tak macie? 

    IMG_20171125_142139.jpgIMG_20171125_142144.jpg

  6. W dniu 4.11.2017 o 22:12, czarek76 napisał:

    Dzięki za linka. Filtr przyjechał, założony, siedzi "w miarę". Rozumiem, że tą oryginalną kratkę trzeba sobie gdzieś schować, bo nie da się jednego i drugiego jednocześnie. 

    Pierwszy zakup na ali. Działa :)

    IMG_20171124_102552.jpg

  7. 13 godzin temu, Gibons napisał:

    Widać czy bąble idą

    Bąbli na szczęście nie ma. Jutro zrobię obejście chłodnicy spalin. Dzięki za nowy trop :)

    6 godzin temu, bodas napisał:

    Odnośnie uślizgiwania kół przy maks skręcie na parkingach podziemnych to norma

    Ok, powiedzmy, że się przyzwyczaję ;)

    6 godzin temu, bodas napisał:

    Odnośnie tego przyspieszenia i wrażeń z jazdy to masz rację, ale dochodzą jeszcze straty i opory. I tak kiedyś przez to prawie dostałem baty od kumpla z a4 b8 limo (CAGA) multitronic po chipie. Na papierze powinienem go zawstydzić bez mrugnięcia, ale jak widać straty na wale plus masa plus szersze i cięższe koło zniwelowały te różnice

    Dzięki za szczere info i potwierdzenie moich przypuszczeń 

  8. Ok, doczytałem. Faktycznie, poza dłuższym grzaniem kabiny nic się nie stanie. 

    8 godzin temu, Gibons napisał:

    Sprawdź też czy nie masz zapowietrzonego układu będzie widać w zbiorniczku lub czy nie jest płyn tłusty.

    Płyn tłusty nie jest. Ale nie jest też czysty. Leję ten G12. Na fotach, w necie, to nieraz te zbiorniczki aż w oczy łupią tym kolorem, jak np. tutaj:

    055d24af845a95de6d8d6cfc054ccfa3.jpg

    A u mnie jest to duuużo bardziej szare. Widać zabarwienie na różowo, ale daleko to od tego zdjęcia. 

    A jak sprawdzić, czy układ jest zapowietrzony po zbiorniczku?

  9. 16 minut temu, Gibons napisał:

    trzeba wypiac weza z niej i zapetlic i wtedy zobaczysz czy ubywa plynu. Jezeli nie tzn ze gdzies w srodku jest nieszczelna skoro na zewnatrz nie ma wycieku. Kup male miedziane kolanko do wody za 2zl i zepnij weze. Ja tak zrobilem ;)

    Znaczy wypiąć chłodniczkę spalin tak? I puścić obieg bez niej? A ona nie musi chłodzić? Będzie ok bez niej? Chyba od czegoś jest nie? 

  10. W dniu 8.11.2017 o 19:35, Tomasz Krajewski napisał:

    1. Czyszczenie EGRa i przepustnicy. Niestety jest na ich łączeniu mały wyciek, który psuje mi widoczność
    2. Wymiana wysprzęglika - niestety cieknie. Pierwszy efekt uboczny swapa skrzyni na manuala - założony był używany przy tej operacji
    3. Po usunięciu tych wycieków - mycie silnika. Wtedy będzie można poszukać wycieku płynu chłodniczego.

    Wszystko z powyższego ogarnięte :). EGR i przepustnica w zasadzie jakoś mocno zasyfione nie były (w porównaniu z niektórymi zdjęciami na forum). 

    W dniu 9.11.2017 o 14:46, Norbas napisał:

    Jakby co zostaje jeszcze chłodnicza spalin. Pojeździj trochę i zobacz czy faktycznie ubywa

    Jak można zdiagnozować tą chłodniczkę spalin? Mój mechanik jakoś niespecjalnie ma ochotę szukać problemu, muszę sam trochę nad tym przysiąść... 

  11. Na forum forda podobny problem. Pada zdanie:
    Czy te skoki są wyczuwalne podczas powolnego zawracania? Jak tak to normalne. Po prostu opona się podwija i przeskakuje stąd takie zachowanie. Nic nie mają do tego drążki do 14" czy 15" o ile dobrze pamiętam różnica w nich jest tylko w grubości pręta. Więc nie szukać dziury w całym, bo szkoda czasu i pieniędzy.
    (źródło http://www.mondeoklubpolska.pl/archive/index.php/t-48640.html)

     

  12. Hmm... ciekawe. Motoryzacja jest tak ciekawa, że o samym doborze opon i felg można by napisać książkę :decayed:. Osadzenia, szerokości, naciągi, renowacja, zmiana średnicy, dobór ciśnienia... temat rzeka ;)

    Doczytałem trochę. Szersza opona to:
    + krótsza droga hamowania
    + lepsze trzymanie auta w zakrętach

    ale i:
    - większa podatność na aquaplanning
    - większe opory toczenia co przekłada się na mniejszą dynamikę, większe spalanie i większy hałas

    Oczywiście tabelki jakie opony do jakiego silnika masy i mocy auta nie znalazłem. Producent na wlepie pewnie pisze jedno, a opinii na ten temat będzie pewnie tyle ilu kierowców. 

    Zainteresowało mnie mocno jeszcze jedno (podczas tego czytania):

    "Dodatkowo pamiętajmy, że nie jeździmy tylko na wprost. Jeśli szersze maja być opony na przedniej, skrętnej osi, wtedy trzeba sprawdzić, czy szersza guma pracuje bez problemów również podczas maksymalnego skrętu kół."
    (źródło http://mojafirma.infor.pl/moto/opony/opony-a-z/280261,Montujemy-szersze-opony-o-czym-pamietac-jakie-sa-wady-i-zalety-gum-szerszych-niz-fabryczne.html)

    Mam pewien dziwny motyw. Na mokrej nawierzchni, głównie na mokrym, przy maksymalnym skręcie kół - czyli najczęściej na parkingu - zewnętrzna opona potrafi się jakby uślizgiwać. Poprosiłem kolegę, żeby popatrzył na zewnątrz auta jak to wygląda (szkoda, że nie nagrał). Opisał to tak, że opona przednia na zewnętrznej skrętu jakby zaczynała się ściągać z felgi (!), jakby się usuwała do wewnątrz auta, a po chwili odskakuje do normalnej pozycji. Tak, jakby powstawało na oponie jakieś naprężenie, które na mokrym się rozładowuje przez uślizg. 

    W zasadzie to ciągle nie wiem o co w tym chodzi. Nałożyło to się po kilku modyfikacjach - zawieszeniu (czyli również zbieżności), hamulcach i kołach. Uznałem, że być może dali ciała na zbieżności. Latem problem niezauważalny, teraz dopiero mocniej, gdy mokro. Uznałem, że jak na 18" wystąpi to pojadę jeszcze raz na zbieżność. Teraz to zdanie dało mi do myślenia. Ehh, ale się rozpisałem, mam nadzieję, że da się to przeczytać ;)

    Kojarzycie o co może chodzić? W sensie tej dobrej pracy przy maksymalnym skręcie kół?

  13. 19 godzin temu, bodas napisał:

    Ogólnie to Ci współczuję, że jeździsz po Łodzi na 19"

    Nie jest źle. Ale może przez to, że mało jeżdżę po samej Łodzi. Mam 3km do tabliczki z końcem miasta, później z 5km do S8 i dalej to już jak po maśle. Generalnie głównie trasa

    19 godzin temu, bodas napisał:

    Odnośnie "tuningów" to dorzucę swoje 3 grosze na ten temat. A4 b8 avant to ciężki kloc i robienie z niego wyścigówki przy 2.0 tdi mija się z celem. Zwykłe programy na CAHA wychodzą w okolicach 204-210 KM i 420-440 NM. Te mocniejsze, jak u kolegi Lestera na jakieś ca. 220 KM. Przy quattro (jak u mnie) te wartości i tak nie są wystarczające żeby auto było powiedzmy "trochę szybkie", a wkładanie kolejnych kilku tys. zł żeby uzyskać dodatkowe 20 KM jest dla mnie sztuką dla sztuki :P.

    Niestety masz bardzo dużo racji. Ja zapomniałem o jednym prostym fakcie. Nawet mimo tego, że jeździłem kiedyś motocyklem. Konie to się przelicza dzieląc przez masę pojazdu i to dopiero daje jakiś pogląd. Jeździłem Octavią 150 KM i śmigało to podobnie jak te moje 176KM. Octavia 1332 kg, czyli mamy 0,112 konia na kg auta. Moja A4 1525kg, czyli 0,09 konia na kg przed chipem i 0,115 konia na kg teraz. 

    Ty, jak masz te 188 koni ale na większą masę przez quattro, czyli na 1630 kg, wychodzi 0,115 konia na kg. Czyli to samo co u mnie tylko z fajniejszym przeniesieniem napędu. 

    Rzeźba w g.... Na ośce >200KM i tak nie ma sensu, a przy quattro to i tak za mało. Trzeba by z 3 litry silnika i quattro i może byłoby jako tako. Albo inaczej: "aptetyt rośnie w miarę jedzenia" ;)

    6 godzin temu, Rabbi napisał:

    Oczywiście że 255/19 bardziej zmuli auto niż 225/18

    A myślicie, że to wynika głównie z rozmiaru (czyli wagi) czy z samej szerokości? Albo z czego bardziej? Nie wiem, czy mam do wymiany opony, czy całe felgi do sprzedania :decayed:

  14. 35 minut temu, zabiello napisał:

    To masz dwa identyczne komplety felg , jeden na lato drugi na zimę?

    Nie są identyczne. Różnią się rozmiarem, szerokością i ET ;)

    A tak na poważnie: nie byłem przekonany do 19". I ciągle nie jestem. Dlatego uznałem, że jak kupię takie 18" jak mi się podobają (czyt. takie same) to może te 19" sprzedam i zostanę przy jednych felgach na zimę i lato. 

    Wizualnie auto straciło - to na pewno. Ale delikatnie. Ale mam wrażenie (a może jest tak rzeczywiście), że na tych 18" auto jakby było żwawsze. Jest to możliwe? Opona lato szersza - lato 255, zima 225. No i wagowo różnica bardzo duża. Możliwe jest, że odczuwam różnicę podczas jazdy? 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...