Same problemy, a rozwiązań brak... Dorzucę się i ja. Miałem na półce głośniki z dziurami w membranach (po poprzednim właścicielu). Postanowiłem wymienić same głośniki. Kupiłem nowe, wraz z dystansami, przelutowałem kabelki, żeby szło z oryginalnego wzmacniacza, no ale głośniki nie chciały zagrać. Myślałem, ze może na kostce coś nie łączy i jak trochę poruszałem to wzmacniacz poszedł z dymem... Czy mogę go zastąpić jakimś tanim dwukanałowym? (nie zależy mi na jakości muzyki - ma nie pierdzieć i coś grać na trasie, żeby człowiek sobie wiadomości posłuchał)
Nikt nic nie pisze, nie podpowiada, a problem dalej nierozwiązany... Kupiłem tani wzmacniacz, który ma mi zastąpić oryginalny z głośnika. Przewody z kostki powpinałem we wzmacniacz ale dalej jest cisza - głośniki na półce ani myślą grać. Wedle mojej wiedzy w kostce było 8 pinów, które odpowiadają za sygnał na lewy i prawy głośnik, zasilanie 12V, masa i "mute". Sprawdzałem głośniki i są sprawne. Co mogę jeszcze raz sprawdzić / zrobić / poprawić, żeby przybliżyło mnie do uruchomienia tych głośników?