Panowie u mnie ten sam problem.
Zacznę od początku. Postanowiłem wymienić wszystkie filtry i tylko z paliwa był problem - nie mogłem go odkręcić, trzeba było go całkiem wymontować i we dwóch odkręcać przy pomocy klucza 17 i klucza łańcuchowego (do odkręcania np. filtra oleju). Po zamontowaniu, filtr (Knecht) zalałem do pełna ON przy pomocy otworu odpowietrzającego. Samochód odpalił bez problemu, przejechałem nim z 10-15km i wszystko OK. Rano wychodzę do pracy, a tutaj problem z odpaleniem - kręcił dłużej niż zwykle ale odpalił, niestety ale po pracy było jeszcze gorzej - kręcił bardzo długo zanim odpalił. Na forum wyczytałem, że winny może być oring na tym zaworze regulacyjnym - wymieniłem i żadnej poprawy. Nie ma znaczenia czy silnik zimny, czy dopiero co zgaszony po dłuższej jeździe.
Przewody paliwowe suche i raczej nie widać, żeby gdzieś paliwo się sączyło. Zalanie filtra paliwa ON przez otwór odpowietrzający nic nie daje. Samochód bardzo długo kręci rozrusznikiem zanim odpali. Podczas odpalania wskazówka obrotomierza wskazuje "0", dopiero po kilku sekundach zaczynają pojawiać się obroty. Po odpaleniu silnik na biegu jałowym pracuje nierówno, skacze między ~800-900, czasem sam zgaśnie.
Samochód odstawiłem do mechanika - mówi, że sprawdził filtr paliwa i jest OK. Twierdzi, że winowajcą może być nastawnik pompy. Ale widząc jego "entuzjazm" do pracy zastanawiam się czy nie dać auta do kogoś innego. Nie wiem czy w ogóle podpinał go pod komputer i sprawdzał błędy. Jeżeli faktycznie byłby to nastawnik to dlaczego zepsułby się przy wymianie filtra paliwa - czyżby zaszkodził mu jakiś pęcherzyk powietrza? Czytałem, że są fachowcy, którzy regenerują nastawniki - orientujecie się może jaki jest koszt takiej regeneracji?
Pytam tutaj, bo może ktoś z Was miał podobny problem i wie, gdzie szukać przyczyny?
PS - przewody, które zdejmowałem podczas wymiany są zaciśnięte opaskami na śrubę. Zawór regulacyjny wyjmowałem wraz z przewodami z podstawy filtra - czy przy wymianie filtra, ten zawór też trzeba wymienić?